Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


:/

reszta - ;)
wiesz, Beatko, bardzo mi się podoba. chodzi głównie o konsekwencję w prowadzeniu wiersza, tj. umiejętnie dobrane i połączone ze sobą motywy. a przekaz jest lekki, czyli po prostu adekwatny do formy. wszystko gra ;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


:/

reszta - ;)
wiesz, Beatko, bardzo mi się podoba. chodzi głównie o konsekwencję w prowadzeniu wiersza, tj. umiejętnie dobrane i połączone ze sobą motywy. a przekaz jest lekki, czyli po prostu adekwatny do formy. wszystko gra ;)
ciesze sie Rachelko:)...z tymi drzewami faktycznie-troche jest wytarte razem z ta nadzieją...do pomarańczy mam swoisty sentyment:);)...pozdrawiam:):)
Opublikowano

koniec nie jest zaskakujący /
wiersz niby płynie lekko
są momenty zbędne są takie
które zaburzają tak prosty ale silny przekaz

ale sugerował nie będę /

ogółem nie jest banalnie i drętwo /może są miejsca usilnie stworzone
niemniej

uszanowanie /

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


czyżby pisała to kobieta upadła?
jakbyś ten obrazek ubrała w inną formę byłoby super
pozdrawiam Jacek
dzieki Jacku za wizytę:)...puenta oczywiscie odnosi sie do abstrakcji pejzażu...jego nierealnosci, fikcyjnosci...:)pozdrówki
Opublikowano

naiwnie

na dłoni
zakorzenił się pejzaż

w powielonych źdźbłach
niczym skoszony cień układa się
zapach trawy
drzewa szumią nadzieją
że te styczniowe
nie odbiorą im wdzięku w tasowanym szumie
liściennego tarota

strumyk obmywa głazy
skąpane w naiwności wygładzenia
kształtów

kradnę wszędobylskie promienie
słońce dojrzało świetlistą pomarańczą

dłoń zahipnotyzowana moim oddechem

nie przewidziałam
siły grawitacji

"Zadrażniło" mnie słowo... liściennego... wolałabym... liściastego, poza tym, wydaje mi się zbędne słowo... wygładzenia. "Naiwnie"... miło było przeczytać... :)
Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Wieś Miła dziwnie obrodziła.   Lekarz przeprowadza szalone operacje. „Człowiek jest śmiertelny”- Ma rację!?   Ważne by praca była!    
    • @Wiesław J.K.ja tylko rano:)
    • @Marek.zak1 A dziękuję, dobrze rozumiane pojęcie wygody i dobrze interpretowane dużo mogłoby wnieść pozytywnych rzeczy. Przedstawiłem je jak najlepiej umiałem. Ale też można to pojęcie źle rozumieć. A wtedy mega kłopot się niestety robi. Również pozdrawiam!!
    • Upadłem na cienkim lodzie  przy dźwięku organów  dobiegających z kościoła.    Ksiądz mszę odprawia potem egzorcyzmy za tych którzy utonęli w otchłani czasu.    Podczas padającego deszczu ludzie pod kościołem stoją, nie chcą ich wpuścić do środka.    Tłum wyklętych we wściekłość wpada podnoszą dłonie  do kościoła chcą wejść siłą.    Przed obrazem staną  i modlić się będą kto im wybaczy i jaka jest ich wina.   Ci co nic nie uczynili  winnymi uznano mieczem praw dochodzić będą.    Nie pytają kto wydał wyrok niech więc wycofa i postanowienie zmieni.   Zamilkły organy i dzień dogasa za złamanym drzewem  stoją Ci którzy zemsty uniknęli.   Bóg werdyktu nie cofnie  odejdą zawiedzeni  drugi raz nie poproszą. 
    • Dzień pierwszy. Odzyskałem statek i moją najukochańszą papugę. Zerka teraz na mnie z pod oka. Zastanawiam się czy dobrze zrobiłem ucząc mówienia. A jak zechce pisać? Załoga niekompletna, brakuje bosmana, majtków i majtek. Kobieta na pokładzie to nieszczęście. Bandera schowana i nie zamierzam opuszczać portu. Gołębia poczta donosi, że wnet przycumuje okręt z towarem, na który czekam już kila miesięcy. Jutro udam się do najbliższej tawerny by uzupełnić załogę. Rekrutacja nie obejdzie się bez beczek rumu. Trzeba to zrobić przed przybyciem naszych gości. Obsadzić stanowiska, sprawdzić ożaglowanie i olinowanie, uzupełnić zapasy i wodę. Zgnite beczki wyrzucić. Skontrolować armaty, sztucery i stan prochu. Lontami zajmę się później. Obawiam się, że sakiewki z wyspy skarbów za szybko chudną. Tego obwiesia trzeba przeciągnąć pod kilem za to, że mielił ozorem do pastora. Chyba czeka mnie znów pojedynek. Jednak, gdy sobie przypomnę te koronki, włoski na karku szukają nieba. Sternik, gdzieś się zapodział. Dorwę tego kulawca w jego chacie i przyłożę mu kilka razy. Jak śmiał zostawić u tego lichwiarza sekstans. Jeszcze jedno mam spotkanie z kartografem. Czy temu lordowi odbiło, po co mi pasażerowie, za mało kajut dla darmozjadów. Szczury lądowe. Psiakość.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...