Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Słowa wypowiedziane
oddechem
Słowa pachnące
deszczem
Wydarte z serca
Podczas narodzin
Jeszcze ślepe

Słowa krzyczące
szeptem
Słowa przepełnione
ciszą
Jak burza powracające
Dotykają duszy
Zanurzają się w niej
dojrzewają
kwitną

Aby w końcu zostać wyplute
Jako stare zwiędłe
I bez znaczenia filozofie
Których znaczenia
I sensu nikt nie rozumie

Opublikowano

Dziękuję, a drugiego słowa "znaczenia" pierwotnie nie było, tylko przepisując wiersz tutaj dostałam jakiegoś zaciemienia, przepraszam, moja wina, faktycznie drażni, czy można to jakoś poprawić?
Czekam na inne komentarze

Opublikowano

Można to poprawić. Proszę utwór edytować i usunąć któryś z wyrazów. A co do wiersza... Nic odkrywczego, troszkę to infantylne... Poza tym coś nie pasuje mi w zdaniu "Aby w końcu zostać wyplute ". Słowa zostać wyplute? Kali zjeść banana? Reasumując: wiersz słabiutki, aczkolwiek lepszy od The End... Myślę, że stać Panią na coś więcej. Ma Pani warsztat i chęci. Tylko pomysłu brakuje. Pozdrawiam, Pat.
[sub]Tekst był edytowany przez Patrycja Rosłoniec dnia 09-07-2004 16:22.[/sub]

Opublikowano

EEee...! Nie jest aż tak źle Partycjo :) Mnie drażni jedynie zdanie:
"Słowa krzyczące
szeptem" - przegadane sformułowanie. Trzeba wymyśleć coś oryginalnego ;)
A te "wyplute" to jaknajbardziej może zostać. Mnie bardzo się spodobała ta metafora :)
Brak mi jedynie ciekawszego zakończenia, bo zmierzałaś w dobrym kierunku z tą filozofią :)
Wiersz ogólnie rzecz biorąc jest niezły ;)

Pozdrawiam serdecznie

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • As pomału maca muła, mopsa   Ej, ma miętę, kruki maca! Mi kurkę tę imam je
    • Wypłowiała Ci na słońcu ta sukienka, deszcz wybielił z dłoni żółty odcień skóry. Ale dzielnie opiekujesz się zmarłymi, Panno Mario, która zeszłaś z boskiej chmury. Maryjko z grobu babci, stoisz cicho przy akacji, wysłuchujesz skarg potoku. Dzisiaj rwetes na cmentarzu, dużo ludzi. Fala płynie z naręczami siat i kwiatów. Ty na co dzień, dbasz o spokóǰ, mimo wiatrów. Towarzyszko pozaziemskiej ich podróży. Stoisz cicho przy akacji. Wysłuchujesz skarg potoku, że już bliskich nie ma z boku. Sa anioły i jezuski, są krzyżyki. Mi Maryjka sercu bliska, niczym matka. Symbolicznie poły sukni rozchylila, żeby schować się tam mogła cała dziatwa.   Maryjko - stoisz cicho. Wysłuchujesz skarg potoku, że już bliskich nie ma z boku. Wezmę pędzel, odmaluję Ci sukienkę. Pilnuj grobu na kolejne i ćwierć wieku. Bywam czasem, myślę często - ty tu jesteś. Pani wierna, opiekunko bez urlopu.       XxxxX Jak się nudzisz, bez pomysłu i fantazji, farbkę w rękę, idź na cmenatrz i pomaluj suknię Marii, biały welon, twarz i ręce a odwdzięczy się uśmiechem, gdzieś tam z raju.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Cień nie jest dobitny, gdy obraz bywa ciemny.  
    • @Wiesław J.K. Werter w ostatnich swoich chwilach przywdziewa taki surdut. Później dla wszystkich jego naśladowców stanie się on swoistym symbolem. I będą chcieli rozstać się z życiem ubrani właśnie w niego
    • Zakończył się już kolejny długi bal cieni tancerze już zasnęli radośni i zmęczeni trzymając tancerki za szczupłe dłonie białe jak posiwiałe me włosy i skronie kroplami deszczu niebo teraz zapłacze może kiedyś ten bal świętych zobaczę bo to dla wszystkich są wtedy imieniny wspomnienia snują opuszczone rodziny płoną znicze w kwiatach toną zimne groby na znak pamięci w szczególny czas żałoby wieczny odpoczynek odmawiam myślami nasi ukochani znowu są, znowu z nami choć niewidzialni czuję ich obecności dziękując za lata pełne dobrej miłości na czas zadumy mocno serce zabiło szukam słońca ,które się teraz skryło nie odrywając od szarego nieba wzroku dziś w przededniu zaduszkowego mroku gdy rajska orkiestra w niebie requiem gra tutaj na ziemi się ściele listopadowa mgła
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...