Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

spojrzenia ślizgają się
czując chłód ukryty w martwych
ścianach

wyrastasz z tłumu mebli
szukając w ciasnocie porozrzucanych projektów
horyzontu naszego M

w pokoju słońce rozkłada sztalugi
oprawię w ramy skradający się
promień
w jego ramionach biurko nabiera szlachetności

na przekór i wbrew
łaskoczę cię wzrokiem
końcówki rzęs miękną od miłości

Opublikowano

Bernadetko!

na przekór i wbrew
łaskoczę cię wzrokiem
końcówki rzęs miękną od miłości


Rozpływam się z tej strofie...czule, bardzo czule to brzmi...
a tak ogólnie to kojarząc z biurkierm, wydaje mi się, ze peelka
"łaskocze" wirtualnie...nie wiem, może się mylę...
ciekawe czy on czuje?
Piękny wiersz...:)))))))
Serdecznie pozdrawiam - Krysia

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


no łaskocze Krysiu i łaskoczę a tn ród męski zatwardziały;);)...pozdrawiam cieplutko:)
Beata
Milo mi Beatko!
Wiesz, te typy tak mają...trzeba łaskotać, molestować...i ciagle twarde :)))))
Z nadzieją dobranoc :))))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


no łaskocze Krysiu i łaskoczę a tn ród męski zatwardziały;);)...pozdrawiam cieplutko:)
Beata
Milo mi Beatko!
Wiesz, te typy tak mają...trzeba łaskotać, molestować...i ciagle twarde :)))))
Z nadzieją dobranoc :))))
my kobietki to wiemy najlepiej;)dobranoc:):)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Witaj - Po schodach świątyni zwieńczonej pomroczną łuną,  - tak odczuwamy              mroki starych świątyń - ciekawie piszesz -                                                                                       Pzdr.
    • czymże ta lekkość bezowa w raju cukierni dniem ponurym rodzi ochotę na małą słodycz rozpływającą się w buzi czule podwoje zburzę nieprzyzwoicie sycąc zmysły cudeńkami - galaretki drżące w malinie trufle z kokosem i orzechami przytulę torcik czekoladowy z rozkoszą oblizując słodkie usta jeszcze tylko ekler karmelowy och - i napoleonka puszysta!    
    • Witaj - podoba się -                                           Pzdr.
    • Nastrojowy. Nie jestem pewna, czy całość jest przemyślana. Metafory są tak intensywne, że balansują na granicy sensu. Przykładowo, nie słyszałam, żeby ktoś kiedyś poił czkwakę. Na pierwszy rzut oka wygląda jak zbitek efekciarskich fraz. Niemniej jednak, ten wiersz się mieni, a ja jestem sroczką, więc podoba mi się. Nie zważając, czy to brylant czy cyrkonia :)
    • Tekst satyryczny, rzecz jasna:))     jestem sprawnym naprawiaczem krytykuję co zobaczę jeśli byłbym całym rządem to bym zrobił wnet porządek     chyba dziś podobnych znajdę pokrzyczymy chociaż fajnie przesmarować przecież trzeba wazeliną wspólne trzewia     jakiś czubów wokół horda chcą przygarnąć nasze dobra oj koryto nie w mej głowie wolontariat tyle powiem    nie zmieniła by mnie władza sobie bym wszak nie dogadzał dbałbym o nas i idee o przydatnych których wiele    jestem słuszny sądzę w ciemno skończą w cyrku lecz nie ze mną my właściwi i zaradni oni jakieś durne błazny    *~*    póki co to wciąż dyskusje aż zasadę wyznać muszę w polityce gości często powtarzana z wielką chęcią     całe zło to oponenci   całe dobro my bo święci
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...