Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

ciągle krążą wokół, czyha głowa
słowa, słowa słyszę, słyszę słowa
gwary, szeptania, wołania, krzyki
łoskoty serc różnych i jakiejś muzyki
wychwytuję je, przyciągam, łapię
i rzutuję na cierpliwy papier

czasem wyławiam gęste chmary
przez noc całą, pasjami, przez dzień cały
przez tydzień, miesiąc krążą nade mną
mózg radarem, magnetycznością tajemną

a czasem – nie wiem, dlaczego – zakłócenia
odbiornik chwyta blado, od niechcenia
strzępy, strzępy słyszę, słyszeć muszę
potem cisza w eterze, coś zagłusza

brak wołań, gwarów, szeptania i krzyków
nie ma poetów, malarzy, klaunów ni muzyków
tydzień, miesiąc, rok i więcej mija
moja głowa-antena po nic i niczyja

czy umilkli, bo już wszystko wyrzekli
czy świat porzucili obrażeni, smutni, wściekli
czy moja głowa staje się niezdrowa
i przestaje chwytać bezcielesne słowa

Opublikowano

Moim zdaniem, wiersz ten sam śpiewa o sobie.
Wyczuwam w nim melodię i myślę, że wart jest
stworzenia nut pod jego tekst;

"słowa, słowa słyszę, słyszę słowa
gwary, szeptania, wołania, krzyki
łoskoty serc różnych i jakiejś muzyki"

Serdeczności
- baba

Opublikowano

Witam nocnych marków! Fajnie spotkać bratnie dusze! :o)
Dziękuję za miłe opinie.

Babo Izbo :) , rzeczywiście moje wiersze na ogół "same" układają się w pewien rytm i melodię, często niestety w katarynkowość, a ja nie zawsze nad tym panuję. To mi się dzieje samoczynnie. Fajnie, jeżeli można do wiersza dorobić melodię i go zaśpiewać, ale ten akurat - czy rzeczywiście nadaje się do tego? To, co z niego zacytowałaś, to takie nerwowo powtarzane słowa człowieka ogarniętego paranoją (twórczą): słyszę słowa, słyszę głosy! - muszę je zapisać :o) Spróbuj to przeczytać tak, jak człowiek, który mówi, że słyszy głosy - to chyba nie bardzo jednak nadaje się do zaśpiewania? Ale może się mylę. Autor często myli się co do swoich tekstów.

Nawiasem: masz bardzo miły pseudonim. :)

Pozdrawiam Was bardzo serdecznie.

Opublikowano

Doskonale pokazałaś odbieranie z kosmosu, czasem zanik przekazu, tak to jest : "ja Wenus, czy mnie słyszysz, poetko ? Tu śmietnik na sąsiedniej ulicy, odbiór".
Bardzo dobrze się czytało, na przykład

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Podrawiam :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Odświeżyłam sobie pamięć (przeczytałam Twoje dawne wiersze), jest w nich coś o czym
moim zdaniem trafnie zauważyła Franka.
Co by nie powiedzieć, to są - nietuzinkowe, warto je czytać i śpiewać.
Dzięki za Babę Izbę. Powodzenia!
Serdeczności
- baba
- baba
Opublikowano

nie lubiem rymów, z zasady. najpewniej wynika to z odpieluchowego katowania niezbyt ambitnymi treściowo rymowankami. aczkolwiek pierwsza zwrotka, która szepcze (mimo że niby odbiór zależy od czytelnika), oprócz klimatu narzuca (w dobrym tego słowa znaczeniu) sposób recytacji, porwała mnie i dalej sobie popłynęłam ;)

Opublikowano
Mateuszu, dziękuję bardzo i życzę weny! Nie martw się, każdy piszący przeżywa kryzysy twórcze (czy też [prze]tfu+rcze) - to normalka. Minie jak grypa.

Franko, dziękuję. Dobrze jest słyszeć wszelkie śmietniki świata i umieć to przepisać tak, żeby dało się czytać. Może kiedyś do tego dojdę? :)

Babo, dziękuję Ci serdecznie za przeczytanie moich wcześniejszych wierszy, kiedy jeszcze terminowałam w Dziale dla Zaawansowanych, a także za przychylną opinię o nich. Nietuzinkowe? O, jakże mnie mile łaskoczesz po ambicji! Niestety to z pewnością przesada albo przenośnia poetycka! :)
Zresztą powyższy wiersz jest nowszą wersją jednego z tamtych "zaawansowanych" - nie wykasowałam go, kto chce, może sobie zajrzeć, jak wygląda i co w nim teraz przerobiłam, i czy się rozwijam poetycko, czy raczej zwijam. ;)

Bernardetto, Bolku, Magdo - baaardzo serdecznie Wam dziękuję, zresztą z wielką obawą, że mnie przeceniacie i kiedyś się rozczarujecie.

Anno Weroniko, Tobie też bardzo dziękuję. Ale czy mogę spytać, co to jest mechaniczny sens? :)

Skrzydło: "turnus mija, a ja niczyja" - oj, tak, tak... Ech, że też ten turnus taki krótki i tylko jeden!
Dziękuję za poczytanie i miły wpis.

Rachel, wiem, że nie lubisz rymów. Ja przeciwnie - bardzo lubię, choć staram się nie pisać katarynkowo, co nie zawsze mi się udaje. Tym bardziej dziękuję Ci za przeczytanie i przychylną opinię. Straśnie mi miło. :)

Boskie, o, bardzo dobre skojarzenie. Pisząc nie myślałam o "Telefonach" ani "Głowach" Republiki, ale chodziło mi o wywołanie podobnego efektu, tyle, że nieco bardziej z przymrużeniem oka. ;) Dałeś mi dowód na to, że mi się to udało - bardzo się cieszę i dziękuję za ten wpis.

Ewo, dzięki za oryginalną interpretację - jest inna niż pozostałych Czytelników i inna niż założenie autorki, ale to nic nie szkodzi, a nawet bardzo dobrze - przyjrzałam się wierszowi w takim aspekcie i widzę, że i tak można go rozumieć - pasuje. Dzięki za pochwałę, bardzo mi miło.

Pozdrawiam Wszystkich serdecznie! :)))
Opublikowano

(...)
"czy umilkli, bo już wszystko wyrzekli
czy świat porzucili obrażeni, smutni, wściekli
czy moja głowa staje się niezdrowa
i przestaje chwytać bezcielesne słowa"

... to nie kryzys Oxyvio, a Twoja głowa, jak widać, tryska zdrowiem.
"Zaszeleściłaś" słowami w wierszu, dla mnie, na plus. Pozdrawiam... :)

Opublikowano

Co prawda sam nie przepadam za rymami, tutaj jednak nie biją one po uszach tak dotkliwie , bardzo fajnie przekazałaś to co chyba większość z piszących odczuwa, dlatego i ja mogę się wszystkimi kończynami podpisać pod wymową tekstu, a rytmiczność to duży atut wiersza.

na mój pozytywny odbiór, najbardziej jednak zaważyły "bezcielesne słowa", są ostatnimi przez co pozostawiają bardzo dobre wrażenie , najlepszy kąsek tekstu jak dla mnie ;)

Pozdarwiam R.

Opublikowano

Co prawda sam nie przepadam za rymami, tutaj jednak nie biją one po uszach tak dotkliwie , bardzo fajnie przekazałaś to co chyba większość z piszących odczuwa, dlatego i ja mogę się wszystkimi kończynami podpisać pod wymową tekstu, a rytmiczność to duży atut wiersza.

na mój pozytywny odbiór, najbardziej jednak zaważyły "bezcielesne słowa", są ostatnimi przez co pozostawiają bardzo dobre wrażenie , najlepszy kąsek tekstu jak dla mnie ;)

Pozdarwiam R.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Alicja_Wysocka Niezmiernie mi miło:))
    • @Gosława 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby nigdy nie istnieli, Zakłamane europejskie elity, Uznały Ich tragedię za aspekt nieistotny…   Wielki butny europarlament, Zjednoczonej Europy głoszący idee, Gardząc głośnym przeszłości echem, Pamięci o pomordowanych europejczykach się wyrzekł…   Na z dalekiej przeszłości cichy głos Prawdy, Europosłowie pozostając głusi, Zaślepieni frakcyjnymi walkami, Rzucili się w wir pisania nowych dyrektyw.   I nie zrozumiał podły świat, Ogromu tragedii zapomnianego ludobójstwa, Woli ciągle tylko się śmiać, Gdy na europejskich salonach króluje zabawa…   Odmówiono Im minuty ciszy... By nie była lekcją pokory Dla światłych europejskich elit, Zaślepionych ułudą nowoczesności,   A przecież tak do bólu współcześni, Eurodeputowani z krajów zamożnych, Tak wiele mogliby się od Nich nauczyć, Szacunku do ojców swych ziemi.   Na styku kultur na kresach dalekich, Sami będąc ludźmi prostymi, Całe życie pracując na roli, Całym sercem ją pokochali,   Na każdy kęs białego chleba, Pracując wciąż w pocie czoła, Wszelakich wyrzeczeń poznali smak, Niepowodzeń i gorzkich rozczarowań…   Odmówiono Im minuty ciszy... Jak gdyby była ona klejnotem bezcennym, Ważyła więcej niż całego świata skarby, Znaczyła więcej od kamieni szlachetnych.   A przecież krótka chwila milczenia, Nie kosztuje ni złamanego eurocenta, Wobec zakłamania świata zwykle jest szczera, A rodzi się z potrzeby serca.   Przecież milczenie nie ma wagi, Skrzyń po brzegi złotem wypełnionych, Skąpanych w złocie królewskich pierścieni, Zdobiących smukłe szyje diamentowych kolii.   Przecież krótkie zamilknięcie, Tańsze jest niż znicza płomień, Kosztuje tylko jedno śliny przełknięcie, Gdy znicz całe dwa złote…   Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby jej byli niegodni, By pamięć o Nich odrzucić Obojętnością Ich cieniom nowe zadać rany…   Po ścieżkach Pamięci, Nie chcą wędrować dziś ludzie butni, Zapatrzeni w postęp technologiczny, Zaślepieni ułudą europejskości,   Po co dziś tracić czas na Pamięć, Rozdrapywać rany niezabliźnione, Lepiej śnić swój irracjonalny o Europie sen, Historię traktując jako przeżytek…   Lecz choć unijne elity, Odmówiły czci duszom pomordowanych, My setkami naszych patriotycznych wierszy, W skupieniu oddajemy Im hołd uniżony…      
    • muszę znaleźć przyjemność w oczach ciemniejszych niż porzeczkowa słodycz tak mówiłeś dotykając Lanę której piegi rozlewały się na brzegach powiek krew po utraconych dzieciach zaschła cichym dźwiękiem rwanej pajęczyny płosząc myśli zapraszasz do łóżka miły niebo źle znosi zdrady w płatkach liliowych bzów dusznych majowych porankach nie będzie zadośćuczynienia to już ostatni list ostatnie do widzenia
    • Jakoś tak posmutniałam  Dla mnie to nawet siłaczka  Pozdrawiam serdrcznie 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...