Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Sonata księżycowa sączy leniwie promienie
przeciekają przez firany słuchawek
Malując na tapecie zimne desenie nut

Fortepian Chopina wykastrowany
- dwa tylko klawisze:
Biały „Play” i czarny „Volume”

Spod palców wypływa muzyka
Ja sam dryfuję leżąc
Chowam się przed snem
Pod gęstą pierzynę myśli:

Równość Wiara Język
Naród Syjon Darwin
Plemię Kościół Czas


Tony przelewają się przez lejki uszu
Obrazy przytłaczają zmrużone oczy:

Sarmata z wypiekami i dumą w ręku
Chińska dziewczynka ze sztandarem
Papież rozbierający jasnowłosą kobietę
Głowa Robespierra tocząca się po bruku
Arystoteles podziwiający pośladki uczniów
Żołnierz z wódką przy ustach
Chłop w trupięgach


Próbuję naszkicować jakiś szerszy sens
Wepchnąć nuty na pięciolinie
Uchwycić prawidła
Znaleźć i postawić klucz

*

Nieobjęta ziemia nieobjęty czas
Vs
Dwuręczny jednomózgi pięciozmysłowy
Człowiek

*

Power Off
Idę spać
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.





Wyboldowałam słabsze momenty - generalnie bardzo ciekawy tekst, dlatego pozwoliłam sobie na małą propozycję dla trzech miejsc, czwarte może się wtedy spokojnie ostać :

Sonata księżycowa sączy leniwe promienie
Przenikają przez firany słuchawek
(... )


Spod palców wypływa muzyka
Kiedy leżę schowany przed snem
(...)

Przelewam tony przez lejki uszu

- lub;
Tony przelewane przez lejki uszu (...)


- pozdrawiam, kasia :)
Opublikowano

Bardzo dziękuję za odwiedziny i poprawki Kasiu , właśnie to jest to co w warsztacie jest poszukiwane, czyli celne podpowiedzi

Co do pierwszej propozyjci to na pewno zastosuję, ot już ;)
Co do dwóch pozostałych pomyślę jak to pozmieniać... zobaczę czy finalnie postawie na twoje rozwiązania

Dzięki bardzo za wskazówki :)
pozdrawiam R.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @lena2_   a więc - w lapidarnym ujęciu: lepiej być wiernym sobie, swoim emocjom i doświadczeniom, niż szukać aprobaty czy „lepszego” w oczach innych.   niech spadają :)   świetnie się czytało :)   ukłony :)  
    • @Sylwester_LasotaTrzeba czasem porozmawiać nawet ze zwrotką, pozdrawiam :)
    • @Nata_Kruk

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Pewnie, że tak! Niebiańskie widowisko, można rzec, a propos takowych widowisk, parę dni temu wyszedłem na dwór i spojrzałem w wieczorne niebo i zobaczyłem kometę, która w tamtych dniach była widoczna w różnych częściach świata. Pozdrawiam Cie serdecznie!
    • @Corleone 11 To tekst ciekawy i osobliwy. Czyta się jak wewnętrzny monolog osoby głęboko zastanawiającej się nad swoimi słowami. Szczególnie intrygujące jest rozważanie o hierarchii kultur i etymologii polskich słów ("prostak" vs. "cham" vs. "pan") - język oddaje struktury społeczne. Czasem tekst jest zawiły (celowo?), a czasem bliski manieryzmu. Zdania się rozrastają, przeskakując między wątkami, co może być albo błyskotliwością, albo utrudniać zrozumienie. Niewątpliwie potrzebny tu jest wysiłek intelektualny. :)))
    • Wymienię trzech bohaterów : komisarza, łotrzyka, biznesmena. Łotr wybijał zęby, przeklinał, kradł trochę… Biznesmen posiadał firmę i szkodził niejednemu, ale posiadał gest. A komisarz pilnował porządku… Poinformowałem owego policjanta, o nieprawościach ekonomicznych.      Komisarz nie chciał słuchać. Po latach łotr i biznesmen zmienili się. Biznesmen groził wrogom. A łotr dostał dobrą pracę. Pozornie poprawił się, ale posiadał broń palną i współpracował          z biznesmenem. Poinformowałem komisarza o wyczynach antybohaterów. Policjant niczego nie słyszał…    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...