Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ludowość nie miała czasowi za złe, że biegł.
Zresztą on nie biegł, bo nie był linearny, a kolisty :)
Tytuł mnie zwabił - bardzo magnetyczny.
Ale troszkę się rozczarowałam.
Miniaturka zgrabna - tylko założenia błędne.

pozdr serdecznie
weronika

Opublikowano

Ludowy wiersz o przemijaniu - tytuł to jes klucz. Łatwo się zgubić - wiem. Trzymajmy się więc klucza. Vera Ikon, ludowość za złe nie miała - to jasne. Ludowość zatem zawsze (odkąd pamiętam) nie rozumiała wielkomieszczańskiej cywilizacji. A cywilizacja równa się postęp, postęp równa się pęd, prędkość, czas, przestrzeń. Przyszłość... Tak więc, wiersz o przemijaniu to obserwacja ludowości tego właśnie pędu. I krytyka wobec niego...

Reszty nie chcę dopowiadać, zostawiam dla potomnych...

Zak stanisława, dziękuję za życzenia, również życzę Wesołych Świąt Bożego Narodzenia.

Arek, dzięki bardzo za czas poświęcony na przeczytanie i pochlebny komentarz.

Pozdrawiam serdecznie, ludowo serdecznie!

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Piszesz, że czas i przestrzeń to cywilizacja? Chyba nie o to Ci chodziło, choć tak wynika ze zdania :) Moim zdaniem w wierszu jest zawarte mniej niż chciałaś. Wiadomo, że interpretuje się zawsze po swojemu i zawsze można coś dodać lub ująć, ale Twój wiersz nie zawiera w sobie wszystkiego o czym teraz piszesz.

I pozostaję przy swoim: tradycyjna kultura ludowa nie narzeka, że lata biegną jak szalone, bo dla jej przedstawicieli (czy bardziej: nośników) czas nie biegnie jak szalony.
I nie potępia postępu, pędu, cywilizacji, miasta... bo żyje sama sobą i w sobie, a przynajmniej się stara. Dlatego właśnie uważam, że w samym założeniu wiersza jest błąd.

Pozdrawiam serdecznie i świątecznie
weronika

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Chcę odpowiedzi tylko  Na swoje pytanie  Czy ktoś mi będzie w stanie  Odpowiedzieć na nie? Byłam u wróżek, znawców, wieszczych  Każdy mówi to samo  Ale jaki ma to sens, skoro ja chce usłyszeć  Odpowiedź z mojej głowy wyimaginowaną
    • @Dekaos Dondi Słodka zemsta.:)  Pozdrawiam serdecznie.
    • jestem dla ciebie objawieniem  wszystkich cnót  gotowych na lizanie    choć myję okna niedbale  i czasami zapomnę że skupianie uwagi na sobie  jest dla mnie uciążliwe    a moje usta się czerwienią  bardziej niż wczoraj  tylko w miękkim półcieniu  twoich wątpliwości    wiem że o mnie myślisz    wiem że do mnie mówisz  kiedy idziesz spać  układając głowę  na poduszce                                                                                        spierdalaj kurwo 
    • Jestem duchem wielu różnych ludzi w jednym ciele.   Rozpływam się, siedząc na krześle — zamieniam ciało w wodę i próbuję dosięgnąć fali.   Zbiorowa świadomość wymywa marzenia i ludzkie dusze: ich myśli, pragnienia, pożądania.   Wszystko, z czego kiedyś byli zbudowani i przez co mogli nazywać się człowiekiem, zniknęło w morzu słów i niespełnionych obietnic.   Pozostaje jedynie gorycz i żal — cierpki smak na języku bez końca.   Czujesz go, choć nie masz ciała; jesteś tylko wyobrażeniem przeszłego „ja”, powoli rozmywanym wraz z kolejną pełnią.   Krzyki odbijane od klifu ze zwiększoną amplitudą nie pozwalają zasnąć. Nie pozwalają odpocząć. Nie pozwalają uciec.   Płaczesz nad losem swoim i umęczonych ludzi.   To wyobrażenie łez, wyobrażenie smutku. Tak trudno zaakceptować, że nie ma już nic.   Jesteś sam. Każdy człowiek, którego kochałeś, zniknął bezpowrotnie — utopiony w tafli grzechów.   Nie ma Boga. Nie ma litości. Pozostało jedynie cierpienie i strach.   Rozpościeram skrzydła, pływając w ludzkiej godności.
    • Trochę inna wersja dawnego tekstu     trochę w nerwach pan makowiec aż się w brzuchu mak poplątał cukierenka jemu w głowie tylko nie wie jak wygląda     czupiradło lukrowane? przepaloną skądś wywlekli? ale gdzie tam piękno same wyrzeźbiona dziś w cukierni     już ją widzi ciasta fałdką aż rodzynek nagle stoi jęczy z boku stary piernik bo mu widok karp zasłonił    lico słodkie cała reszta kolorowa karmelowa oblubieńca to pocieszka lecz w jej sercu wielka trwoga    jeden z gości chce ją schrupać ma apetyt na jej kształty pan makowiec blachą stuka kocha przecież nie nażarty     gościu widzi smaczny maczek aż go wzięła wielka chętka lubo moja choć zapłaczesz ty przeżyjesz mnie pamiętaj     cukierenka jest w rozpaczy gdyż makowca głupol trawi więc wskoczyła mu do gardła aż się człowiek nią udławił
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...