Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

roszczenia drobne i te
merytoryczne zawsze
na wczoraj w planach
twoich interesów
mają bez zastrzeżeń
priorytet

w twoim kalendarzu
jestem jedynie notką
na marginesie

powiedz
ile jeszcze mam zapalić
świec w naszym wieńcu

Opublikowano

już sam tytuł zachęca do czytania, treść smutna, ale niestety prawdziwa,puenta jest fajna bo nie tlyko spaja całość, ale i łaczy dwie sfery prawdziy adwent z tym adwentem zksięgowanym, a jednocześnie nadaje wieloznaczności, te świecie mają wiele znaczeń, aż po jedno zse skrajnych tłumaczeń ŚWIECIE NA grob na kres

ogólnie na tak ;))


pozdr.


zastanawia mnie czy chodzi tu o Boga w wierszu,. który jest tak zabiegany , że nie ma czasu się zająć ludzością, czy o iłość, kochanka, któy lekceważy. Ciekawe, że te dwie interpretacje sie nwei gryza, bo łaczy je Miłość i jej zminimalizowanie?

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Adolfie!
Miło, że zajrzałeś i tak pięknie skomentowałeś... co do zabieganego adresata, mogę tylko powiedzieć, że skoro tyle masz skojarzeń w swoich dociekaniach, to znaczy, że w wierszu jest wieloznaczność... i o to chodziło :)
Dziękuję i serdecznie pozdrawiam.
Za "tak" uśmiech :))))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


ale pzostałe świetne, bardzo sugestywny obraz
macham skrzydłem:)
Skrzydełko!
"merytoryczne" użyte tym razem celowo; ja też nie lubię tego slowa, ale obrazuje niepoetyckość zbiegania...
Dziękuję i uśmiecham się przedświątecznie :)))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Rachel!
Fajnie, że byłaś :))
A te "moje. twoje" w relacjach międzyludzkich są na porządku dziennym, więc cóż tu do rozumienia? Ponadto dotyka relacji osobistych...A nazwa? To, co jest przesłaniem w wierszu, jest również tym, co znaczy słowo "Adwent"...
Dziękuję i pozdrawiam już przedświatecznie. Jednocześnie przepraszam, że ostatnio rzadko u Ciebie, ale nie wyrabiam się...obiecuję nadrobić :))))))
Krysia.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Migrena hehe, ja to mam przesyt takich historii:) Ale dziękuję za za rekomendację:)
    • @huzarc   wiersz trudny, głęboki, ważny.   czytam go jako apel do nas, do społeczeństwa.   odzyskajmy myślenie i język, aby obronić swoją tożsamość przed systemem, który jest jednocześnie totalitarny i wadliwy.  zachowajmy zdolności do głębokiej empatii i widzenia przyszłych konsekwencji, zanim wszystko sprowadzi się do zimnych liczb. dostrzeżmy niepozorne zło zanim ono stanie się rzeczywiste.           na marginesie. skandynawscy kryminaliści -  to ci z powieści Jo Nesbo i Stiega Larssona. zachęcam do lektury : Policja, Upiory, Pragnienie oraz Millennium. warto !!!!       świetnie napisany wiersz !!!!!!  
    • Sypiam mało. To dlatego nie śnię. Żadnych obrazów, które widziałem w muzeach, żadnych postaci. Głuchy dźwięk przy pukaniu – wieczny ja, moja beautiful skull, my beautiful scalp. Klątwa dziewiątej symfonii – skoczne rondo lub szybki finał, kakofoniczny wrzask jak wyrok u neurologa – z drugiej strony neuroplastyczność, nowe połączenia dendryt – akson są jak koleje do nieznanych miejsc – gdzie mnie nie było, gdzie byłem, z kim, wczoraj, dziś – piłem, nie pamiętam nic, nie łykam nic na niepamięć i to samo nic, w listopadowych barwach, nudzi mnie. Ach, jaki czuję się zmęczony! To nic. Żadnych ciemnych obrazów! Żadnych kobiet bez oczu! Odejdź Modigliani! Dajcie mi dobry tekst, nie nic! Jedynie tekst, aktorów, dwie aktoreczki z pasją. Karta za kartką – dobre szycie – zanim padną, kartka po kartce, moje wierne psy, do nóg. Kompulsywnie, metodycznie – jak by powiedział Stanisławski (od ilu lat już gnije i w nosie ma method acting) po raz trzeci, oglądam dokument o van Goghu – jak można tak spieprzyć kościół w Auvers, sam bym nie kupił takiego obrazu; już bliższa mi postać doktora Gacheta – doktorat z melancholii, paskudna choroba mówiąc między nami, sypiam zbyt mało, żeby pisać o onirycznych postaciach, krajobrazach, Bogu. Żadnej ołowianej bieli! Jestem udręczony – odpalam papierosa za papierosem, przesypuję resztki wspomnień o tobie z dłoni do dłoni między rozedrganymi palcami, drążącym językiem spijając z podłogi uciekającą przestrzeń, czas.  
    • @Leszczym Musiałem odpocząć - zastanowić się, kiedy byłem najszczęśliwszy, czy wtedy, gdy publikowałem tutaj, czy tam, w pismach - tutaj. NIe przesadzaj z erudycją, podstawowa wiedza nieco czasem poszerzona i wielkie braki w niej. Dziękuję, że jesteś. 
    • @markchagall Świadomość to latanie pęknięć. Ale bardzo trafnie. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...