Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

tytuł na końcu


Rekomendowane odpowiedzi

nim rozśielimtwy mork taemincjy
w tym libryacnie poętnrkych dórg
jczzsee nas wleie rzay zhwcycai

bzadro zżnaley jset od śrniecdy
(msui być dżua by wcieęj mgół)
rzestę sowijpa mork tincaemjy

żbey cawiekość zubngą psodycić
gidze mowożliści lzkudich twki pórg
i cyzm nas jscezze mżoe zacywchić

zelwaza ponideść rbeąk sódpnicy
przodejeć sbieie co to za tówr
nim roztliwieśmy mork tniacjemy

tcay saanwci – jak czarwnoicy
nieoddniegani – po postru cud
cigąle poafitrą czmyś nas zcichawyć

żbey nie stęprzić sółw po prnicóży
sółw co nażlneą pmierą za turd
nim riśzweimotly mork tincaemjy
jczzsee nas wleie rzay zhwcycai

mzóg


'
'
'
'
'
'
'
'
'
'
'
'
'
'
'
'
'
'
'
'
'
'
'
'
'
'
'
'
'''''''''nie zagladać za wcześnie'''''''''''
''''''''''''tekst odszyfrowany''''''''''''''
'
'
'
'
'
'
'
'
'
'
'
'
'
'
'
'
'
'
'
'
'
'
'
'''''''''''''''tytuł na końcu'''''''''''''''
'
'
'
'
'
'
'
'
'
'
'
'
'
'
'
'
'
'
'
'
'
'
'
'
'
'
'
Chwilowo ukryty, bawmy się dalej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 55
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Dałam swojemu najmłodszemu (14 lat) - przeczytal głośno bez zająknienia i tylko jedno słowo (sawanci) mu sprawiło trudność, ponieważ go nie znał.

Problem z czytaniem tkwi w tym, że niektórzy usiłują myśleć i składać słowa z liter, nie dając swobody mózgowi. Nałeży maksymalnie rozluźnić się i podejść do tekstu bezstresowo.
O dziwo, dzieciom przychodzi to łatwiej.

Dziękuję za podjęcie próby czytania - niedługo dodam normalnie napisane.

Pozdrawiam
Z
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Sprawdzam tylko to, co nauka udowodniła wcześniej, a mianowicie, że czytamy słowo opierając się na skrajnych literach, kolejność środkowych nie ma znaczenia.

Niebawem dołączę villanelle zapisaną normalnie - nie dałam od razu, żeby tym, co chcą się zmierzyć z literówkami, nie psuć zabawy.


Dziekuję za odwiedziny i ocenę.

Pozdrawiam
Z
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Lubię różne naukowe ciekawostki, tę o mieszaniu liter znałam już od dawna, ale to, żeby forma podkreśliła treść wymyśliłam dopiero teraz. Przy innym temacie nie odważyłabym się na podobny eksperyment.

Miło mi, że się spodobało.

Udana próba przeczytania? -Gratulacje!

Pozdrawiam ciepło
Zosia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Zamiast "setki" jest możliwość czytania bez literówek - kwestia wyboru. Tylko później nie ma sensu czytanie tego z literówkami, bo mózg za dużo podpowiedzi dostał i nie ma szans popracować ma pełnych obrotach :)

również pozdrawiam
Z
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Po grudzie? - nie wierzę - wystarczy rozluźnić się (albo wypić setkę - na zdrowie! - i czekam na rezultat)

pozdrawiam
Z

Lecę do barku po fikołka - się zgłoszę tu...jeszcze...chyba...mam nadzieję... za godzinę ...(?) :))


- zdrówko ;o!
kasia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

żeby nie strzępić słów po próżnicy
(jak obiecuje bez przerwy tusk)
nim rozświetlimy mrok tajemnicy
jeszcze nas wiele razy zachwyci

Pani Zofio, naprawdę to bardzo słaby tekst. Te mroki tajemnicy są strasznie nieporadne. Następnym radzę lepiej się skupić na samym tekście, a nie kombinacjach alpejskich, bo teraz wiersz jest ciekawostką do wariacji. Chyba powinno być odwrotnie.
-

Pancuś

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Czytam: rozmowa z Beatą :-) Beaty z Beatą, może Beatką.   Świat cały nam się w świadomości nie może zmieścić, za dużo tego. Czasem mi się tak myśli, że może dlatego umieramy, bo po prostu mamy tego za dużo w pewnym momencie.  A tu całe życie trzeba mieć jakieś pomysły ;-) Skąd je brać? :-)  
    • się przesiadając ze stada jełopów — masz dyngsa? gwiazdkę zabieram ze sobą niepotrzebność jak totem — test ciążowy zapewne ostatni: jutro ci powiem   puściła się w murze cukrowa róża cieszę: odżyła cukrowej róży ciepło się zmieszcza: brzuch nietoperza prawie na dotyk sunie zatorze   zbyt szybko światła już zapalamy nie popędzamy skądś w przedwieczorze czas nakarmiony się nie układa gdy orły muszą krążyć nad Ziemią   nad morzem flauta zbyt daleko cukrowa róża wita nam schody nic nie przedłuży się choć to ten wieczór ominął góry lasy wody         * 2.  
    • @Somalija No, tak wyszło. :)
    • Naucz mnie boże swego języka i naucz modlitw, które zrozumiesz. Naucz mnie czerpać wnioski od życia. Tyle mnie naucz, bo potrzebuję. Jeśli się ojcem czujesz od wieków, jeśli swe dzieci uczysz z rozkoszą, jeśli masz patent na życie wieczne daj przykład z góry. Podziel się proszę. Bez abecadla, lekcji, przykładu, kręcę się wkoło jak satelita. Spadłeś, niestety, już z piedestału, za chmurą znikasz... Nie da się wtłoczyć pompą z ciśnieniem wiary co była, chociaż naiwna. Dorosłam boże, przerastam siebie i widzę więcej, choć nie powinnam.   Jak każde dziecko odczułam wielkość rodzica w formie, kształcie i treści. Im jestem starsza, pełna doświadczeń tym w świadomości mi się nie mieścisz.   Dojrzewam boże, nie jestem mała, straciłam cnotę, wiarę, niewinność. Ale i Ciebie się bać przestałam. Masz jakiś pomysł na naszą przyszłość?    
    • Nadeszła wiosna, pojawiałem się na świecie Maleńki, wręcz niezauważany, dzielnie trzymałem się swojej gałęzi Gdy zrobiło się cieplej, mogłeś już mnie dostrzec Byłem otoczony moimi braćmi, razem chroniliśmy Cię przed słońcem Gdy spotkałeś się z nią po raz pierwszy, wtedy była ulewa, pomogłem Ci do niej podejść Walczyłem dzielnie, od rana do nocy z wiatrami Bałtyku , nie straszne były mi przeciwności Aż nadeszła jesień, czułem że mój czas się kończy Nie byłem już młody, jasno zielony, dojrzałem Ty podziwiałeś moje kolory Mieniły się pięknie, podziwialiście mnie razem Ja czułem się coraz gorzej, powoli umierałem Przegrałem tą ostatnią, decydującą walkę, pod listopadowym niebem Straciłem mych braci, pożegnałem gałęzie, pożegnałem Ciebie Tak jak kiedyś prosto powstałem, tak teraz tajemniczo uleciałem na wietrze Spocząłem pod drzewem, nie wiem czy pamiętasz mnie jeszcze Byłem Ci cichym przyjacielem, Ty będziesz mi najmilszym wspomnieniem
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...