Bolesław_Pączyński Opublikowano 12 Grudnia 2008 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Grudnia 2008 Wyobrażnią sięgam szczytów, wznoszę sie nad góry. Sięgam umysłem zenitów unosząc się w chmury. W nieznane gdzieś hen szybuję z marzeń tkanym szlakiem. Błogą satysfakcję czuję, Jakbym już był ptakiem. Uwalniam myśli szalone dotąd jeszcze skryte. Te pragnienia rozbudzone dotąd niezdobyte. Nagle! Inna myśl się wdziera, ostudza zapały. Tak jak wirus program zżera, ginie majak cały. Staczam się do ciemnej dziury z wielkiej pochyłości. Zimny prysznic prosto z góry jestem w świadomości. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tova_Brink Opublikowano 12 Grudnia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Grudnia 2008 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. jedno, a to samo, w koło Macieju napisane, dla równości strofy [quote]W nieznane gdzieś chen szybuję hen [quote]Uwalniam myśli szalone dotąd jeszcze skryte. skoro coś się uwalnia, to logiczne, że musiało być ukryte [quote]Tak jak wirus program zżera, ginie majak cały. deus ex machina! [quote]Zimny pryśnic prosto z góry cio z góly? ogólnie jest słabo czytaj, ćwicz, wklejaj, bądź czujny i pisz dalej powodzenia :-] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zuźka Opublikowano 31 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2009 Jedno co mnie zraziło: jakbym, a nie "jak bym" ;) Pozdrawiam Zuza Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się