Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

kruk rozściela urwisko
pod wierzbą
nie zaznasz do końca spokoju

drzemią tam zwierzęta zdolne
i niezdolne już do obrony
za to ich cmentarz


zamieniliśmy się rolami
teraz ja jestem wierzbą
nad tobą

wypoczywamy tak
w sobie zrozpaczeni za otoczenie

Opublikowano
kruk
rozściela urwisko
pod wierzbą brak spokoju

drzemią tam zwierzęta zdolne
i niezdolne już do obrony
za to im cmentarz


zamieniliśmy się rolami
teraz ja jestem wierzbą
nad tobą

wypoczywamy tak
w sobie zrozpaczeni za otoczenie

Doskonała puenta. Właściwie... cały wiersz.
Soerensen za wtrącanie się ;)
Pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


mnie się wydaje że ten kruk siadając na czubku wierzby
czarno kracze bo pod ową cmentarzysko innych
kruk- symbol madrosci albo żałoby, zalezy od kąta patrzenia
wierzba- symbol płaczu ale i dobra, wysusza podmokłe tereny
więc wiele przeciwieństw ma ten wiersz ;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


mnie się wydaje że ten kruk siadając na czubku wierzby
czarno kracze bo pod ową cmentarzysko innych
kruk- symbol madrosci albo żałoby, zalezy od kąta patrzenia
wierzba- symbol płaczu ale i dobra, wysusza podmokłe tereny
więc wiele przeciwieństw ma ten wiersz ;)


Zgadzam się ze Skrzydłem; przeciwieństwa i wieloznaczności, ale jakże urocza zamiana ról; "ty się uśmiechnij, a ja za nas oboje zapłaczę".

Te zwierzęta to taka personifikacja postaw, przywar, niemocy.
Cmentarz, jak kurchan marzeń, dążeń, planów.

Jest też jakaś gloria; wzajemne zrozumienie, wspieranie się - to budujące.
Peele uwiklani/wplecieni/zacienieni pochmurną aurą - ona zagubiona - a on taki rycerski i opiekuńczy - pełna harmonia pomimo (a może ze względu) na okoliczności - taka subtelna adoracja.
Optymistyczny w/g mnie obraz, pomimo minorowego klimatu.

Pozdrówki:)
kasia.
Opublikowano
zamieniliśmy się rolami
teraz ja jestem wierzbą
nad tobą

wypoczywamy tak
w sobie zrozpaczeni za otoczenie


Tomku!
Jak to u Ciebie ogromna wieloznaczność...To powyżej napawa optymizmem, bije z tych wersów ciepło, zrozumienie, gotowość do wsparcia... dwie istoty o podobnych przeżyciach...
i ta pointa
"wypoczywamy tak
w sobie zrozpaczeni za otoczenie" (czytam "los" ,nie wiem, czy dobrze?).
Wiersz mi się bardzo podoba.
:))
Serdecznie pozdrawiam
-Krystyna.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Migrena toż przecie od razu zastrzegłem że człowiek strzela a a Panbucek kule nosi.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Dzień dobry, trochę pan się spóźnił  Przepraszam bardzo, zabłądziłem w próżni  Skąd pan przebywa, opowie pan coś o sobie Jestem dziwną istotą, nie rozumiem sam siebie  Brzmi to znajomo, nie zawsze idzie nam po myśli  Oczywiście, lecz czuje, że moje życie to nieustanny wyścig  Za czym pan tak gna? Jeśli mogę wiedzieć Jasne, że tak. Mogę panu opowiedzieć  Goniłem za miłością i poprawą własnej egzystencji Nie wyszło mi to dobrze, a chciałem być jak sól tej ziemi A więc, co poszło nie tak? Zbyt bardzo się starałem, nie zadbałem o głowę  Teraz nie opuszczam myśli, jakby czarodziej rzucił klątwę  Zabrzmiało to poważnie, może Pan swobodnie spać? Mogę, gdy moje oczy nie mogą rady dać  Chciałbym bardzo Panu pomóc, ma pan jakieś zainteresowania? Uprawiałem dużo sportu, teraz każda czynność jest jak olimpiada Zresztą, jaki Pan? Nikt tak dobrze mnie nie zna, jak moje drugie ja Bardzo dobrze wiesz, że przez ciebie nie mogę spać  Nadchodziłeś zawsze, w najgorszym momencie Chciałeś mej poprawy, teraz jestem tu gdzie jestem  Ty mi doradzałeś, się mną opiekowałeś Gdyby ciebie nie było, było by mi łatwiej  Szanowny Panie, proszę o spokój  Byłem spokojny, lecz ty mi go zabrałeś  Wiem już jedno, odseparuje się od ciebie Ponieważ dla mnie nie jesteś, żadnym człowiekiem 
    • Róże   Że się słowik rozśpiewał nad tobą W ten czas gdy kwitła łąka i maj A słońce które dało ci kolor Widziało krew czerwieńszą niż kwiat   By ciernie co rdzeń plotły ku górze Chciały marzenia oddać niebiosom Mogły na strzępy potargać uczucie Bo ich błękity wziąć same nie mogą
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Samotny podróżnik - Tie-break/listopad 2025  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...