Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

w chaosie rozrastającej się tarniny
skrywa kalectwo zawierzenia
po grób - rozkopana piaskownica
zimna i szorstka z cierpkimi owocami
nad głową

dzika w namiętności do walki o człowieczeństwo
wgryza się w światło
dławi krwią mroku

powiadają - głupiaa ona cierpliwie
buduje swoisty świat rękoma przyjaciół
dali podstawy

sama wyzwolić się nie umie
kuropatwa jednoskrzydła

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Poddaję pod rozwagę wyboldowane,
moje wrażenia po przeczytaniu:
mniej słów - nie zaszkodzi,
może pozostać ładny wiersz.
To tylko moje subiektywne odczucie.
Pozdrawiam
- baba
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Poddaję pod rozwagę wyboldowane,
moje wrażenia po przeczytaniu:
mniej słów - nie zaszkodzi,
może pozostać ładny wiersz.
To tylko moje subiektywne odczucie.
Pozdrawiam
- baba
to pierwsze mądre słowa, z których mozna się nauczyć, bo łatwo mówić bee, nie podoba się lakoniczność takich wypowiedzi dowodzi o niedorosłosci komentujących albo o lekceważeniu a jeżeli się lekceważy, to jak mozna wymagać od innej lepszego traktowania?
podziwiam cię babo że znalazłaś czas wytknięcie tego co złe
ZDROWIA
Opublikowano

kuropatwa ze złamanym skrzydłem,
dziś ten ptak jest bardzo mało spotykany na naszych polach, szkoda, bo to smieszne ptaszki i bardzo dbają o swoje małe, male takie a jakie zaradne, czy to się też tyczy Pela-lki?

i jeszcze jedno kuropatwy chronią się w krzewach tarniny porastającej brzegi pól, kłujące kolce tarniny, to doskonala obrona przed większym zwierzem,
U ciebie Plka chowa się w krzewach, które wcale nie są ochroną dla niej, a wręcz przeeciwnie, kolce ją ranią, to w nich ukrywa swoje kalectwo? głupotę że jeszcze siedzi w tej tarninie?
oj, sama sobie winna ta Twoja Plka,
i na co liczy? na obcych?
w siebie nie wierzy? to chore!chyba ze... no tak ... wtedy cały dom jest chory
bardzo przygnębiające, bardzo

Opublikowano

"to pierwsze mądre słowa, z których mozna się nauczyć, bo łatwo mówić bee, nie podoba się lakoniczność takich wypowiedzi dowodzi o niedorosłosci komentujących albo o lekceważeniu a jeżeli się lekceważy, to jak mozna wymagać od innej lepszego traktowania?
podziwiam cię babo że znalazłaś czas wytknięcie tego co złe
ZDROWIA"




--------------------------------------------------------------------------------

Dnia: Dzisiaj 15:33:58, napisał(a): złamane skrzydło
Komentarzy: 42
============================================================
============================================================
Dziękuję, Skrzydełko, za życzenia zdrowia również.
Ja jestem na Forum od zaledwie roku. Nie zawsze się znajduje czas, nie zawsze ma się
dobrą kondycję i postrzeganie, z mojego doświadczenia wiem, że również nie zawsze się chce. Jeśli nawet masz czas, czytasz, piszesz któryś tam krytyczny koment, w najlepszej wierze, że pomagasz - a tu rum tum tum - krytykowany "odgryza" się, atakuje, uważa,
że napisał arcydzieło. Po którymś razie - może się nie chcieć. Jedni lubią uwagi krytyczne dotyczące wiersza (jak Ty), chcą się czegoś nauczyć, inni uznają je za obrazę.
Najłatwiej wszystkich chwalić, ale po co w takim razie to całe Forum? Czasem liczy się na inteligencję piszącego, myśli się, że krótka uwaga naprowadzi go na właściwy tor myślenia.
Nie ma co się pieklić, w końcu wszyscy nawzajem pomagamy sobie jak umiemy.
Nikt nic nie musi. Najwyżej chce. A jeśli lepszy ode mnie napisze krótko: "chała", to ja wiem,
że zrobiłam gniota. Tulę uszy, zastanawiam się, co i czy można poprawić. Ale jak pochwali wiersz np. jakaś pani, której imienia nie chcę przywoływać, to się zastanawiam; kurcze, ale
aż tak źle mi wyszło? Czasem można się pomylić, ocena, to tylko nasze subiektywne odczucia. Ja mam taką zasadę, która pomaga mi w życiu: nigdy nikomu nie przypisuję z góry
złych intencji. Cieszę się bardzo, że ktoś cokolwiek zechciał wpisać, a ja czegoś się nauczyłam. Nie chcę ani Tobie czegoś wytykać, ani kogoś bronić. Stwierdzam tylko jak to jest w moim przypadku. Nie miej mi za złe, że tak się rozgadałam.
Piszesz:
"lakoniczność takich wypowiedzi dowodzi o niedorosłosci komentujących albo o lekceważeniu a jeżeli się lekceważy, to jak mozna wymagać od innej lepszego traktowania?"
Myślę, że możesz tym sformuowaniem obrazić, skrzywdzić kogoś, nie masz racji. Nawet jak wydaje się, że ktoś lekceważy nas, nie wolno odpłacać tym samym. A tym bardziej wtedy, gdy ktoś ocenił źle Twój wiersz.
A taka mądra to ja wcale nie jestem; przypadek, że Tobie napisałam w ten sposób. Ale wszystkim piszę - to co myślę. Jak pobędziesz tu dłużej, przekonasz się, ludzie są wspaniali,
przyjacielscy, i różni - jak my wszyscy się różnimy.
Mam przekonanie, że mnie rozumiesz.
Serdecznie Cię pozdrawiam i życzę sukcesów i radości,
- baba

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • To miło mi niezmiernie :)  Dziękuję :)   Pozdrawiam i składam najlepsze noworoczne życzenia :)   @Radosław   Tobie również!    Serdeczności :)   Deo  
    • @violetta  Viola masz piękny kolor ścian w mieszkaniu, i miniatura przednia. Pozdrawiam.
    • Zatracenie    Spełnienie    Uwielbienie    Czyste sumienie    A na nowy rok?   Tylko jedno marzenie    O miłości, która góry przenosi   I daje wiatr w żagle...    
    • Prowadzisz mnie gładko przez rozświetlone miasto. Ty i ja na tylnym siedzeniu w szampańskiej czerwieni zlizuję brokat z twoich ust. Dzisiaj tankujemy do pełna.!  Wyczuwam podniecającą nieśmiałość, oddaję kluczyki  dwa tysiące porywających koni pod maską.   Na drodze dwadzieścia sześć, prosto przed siebie.!      ;)    Szczęśliwego Nowego Roku.!                 
    • Jeden po drugim rwę płatki stokrotki. Zdaje mi się, że sama nic nie powiesz. Trzeci po czwartym rwę stokrotki płatki. Zza horyzontu wyjawia się człowiek, Wygląda tak obco jak ja - ujadam. On zaś przemawia moim, ludzkim głosem. Rysuje się w jego słowach obawa. Zakładam opaskę na śpiące oczy.   Stokrotki płatki spadają na ziemię Coraz to wolniej, im bliżej do końca. Ta rozjeżdża się w nogach - kuleje, Rozchwiana iskrami mdlejącego słońca. I o wszystkim chce mi się zapominać. Nie jestem pewny czy cię oskarżyłem, (siódmy po ósmym płat stokrotki zrywam), Czy chwilę temu nazwałem cię kurwą.   Stanąłem z kwiatem obdartym ze skóry Przed miejscem, które leżało odłogiem. Nic nie znaczy jego sąd ostateczny. Liczyć skończyłem w procesu połowie. Zjednoczył się z nim w swoim obszarpaństwie. Zaczął wtem tłuc w mojej klatce piersiowej. Zapytałem go - jak zabić Goliata? Odrzekł, że nic się nigdy nie wyjaśni.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...