Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
🎄 Wesołych świąt życzy poezja.org 🎄

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Znów siedzi w ciemnym kącie pokoju,
choć zaprzeczna, że coś ją gnębi
Znów blizny na nodze wycina,
choć obiecała, że wczoraj był ostatni raz
Znów płyną łzy ze smutnych oczu,
choć pragnęła już nie okazywać uczuć
Znów czuje się samotna,
choć ma tylu przyjaciół
Znów nic jej nie cieszy,
choć kiedyś bezustannie się śmiała
Znów czuje się bezradna,
choć tyle mądrych rad dostała
Znów żyje wyobraźnią,
choć wie, że czar zaraz pryśnie
Znów marne chwile z Nim wspomnina,
choć wciąż powtarza, że dawno zapomniała ...

Opublikowano

a ja powiem tak. wiersz jest zbyt osobisty, by wystawiać go na portalach internetowych. jeśli ktoś go skrytykuje, oburzysz się, obrazisz, a może nawet uronisz łeskę, bo poczujesz że ktoś zranił twoje uczucia, choć nie taki był jego zamiar. musisz mieć dużo dystansu do siebie i do tego o czym piszesz, by pokazać to innym.
pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


oczywiście, zasugerowałam się jednak twoją reakcją na krytykę poprzedniego wiersza...jeśli jednak popełniłam błąd to bardzo mnie to cieszy:) w najbliższym czasie zajrzę tutaj jeszcze raz i tym razem odniosę się do samego wiersza:)pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Andrzej_Wojnowski Może właśnie tak pozytywny odbiór. Dlatego, że pisane z serca, z autentyczności. Zdrowych i spokojnych Świąt Bożego Narodzenia

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Już pierwsza gwiazda wzeszła – zimna i szklana, Jak oko Boga, co patrzy z nicości na pana. Śnieg otulił ten dworek całunem milczenia, Zgasły dawne hałasy, zgasły uniesienia. Stół stoi biały, wielki – jak lodowa kra, A na nim drży płomykiem samotna łza. Obrus lśni krochmalem, sztywny jak sumienie, Pod nim siano nie pachnie – lecz kłuje jak ciernie. Jest talerz dodatkowy... dla wędrowca, mówią? Lecz dzisiaj cienie zmarłych w nim usta swe lubią Zanurzać bezszelestnie. Nikt nie puka w drzwi. Tylko wiatr w kominie swą kolędę brzmi. Biorę w dłoń ten opłatek, kruchy chleb anioła, Lecz komu go połamać? Gdy pustka dookoła! Wyciągam rękę w przestrzeń – dłoń w powietrzu wiśnie, I czuję, jak ten mróz mi serce w kleszcze ściśnie. „Wesołych...” – szepczą usta do ściany, do cienia, I kruszy się ten chleb w pył... w proch zapomnienia. Choinka w kącie stoi, strojna jak na bal, Lecz bombki w niej odbijają tylko wielki żal. Patrzę w nie jak w zwierciadła – widzę twarz starca, Co przegrał życie swoje w te karty u szulera, u marca. Gdzie gwar dziecięcy? Gdzie matki krzątanie? Jest tylko „Bóg się rodzi” – i moje konanie. O, Panie, co tej nocy zstępujesz na ziemię, Czemuś mi włożył na barki to samotne brzmię? W stajence było zimno, lecz byli pasterze, A ja tu, w ciepłej izbie, w swą pustkę nie wierzę. Więc siedzę i czekam, aż świeca dopali, Aż noc mnie tym czarnym płaszczem, jak kir, przywali.
    • @KOBIETA gdyby nie kobiety, nie byłoby świata:)
    • @violetta zobacz Violetta …jednak my dziewczynki ;) o wiele więcej i szybciej rozumiemy:)  Spokojnych Świąt dla Was

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      ️  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...