Znów siedzi w ciemnym kącie pokoju,
choć zaprzeczna, że coś ją gnębi
Znów blizny na nodze wycina,
choć obiecała, że wczoraj był ostatni raz
Znów płyną łzy ze smutnych oczu,
choć pragnęła już nie okazywać uczuć
Znów czuje się samotna,
choć ma tylu przyjaciół
Znów nic jej nie cieszy,
choć kiedyś bezustannie się śmiała
Znów czuje się bezradna,
choć tyle mądrych rad dostała
Znów żyje wyobraźnią,
choć wie, że czar zaraz pryśnie
Znów marne chwile z Nim wspomnina,
choć wciąż powtarza, że dawno zapomniała ...