Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

wędka zwisająca z mojej głowy
jest wszystko-jadalnym wężem

pozostanę miękki bo chcę być
podobny do człowieka
zostanę obślizgły bo chcę
szybko spływać po łzach
zostanę lepki bo pragnę
przyciągać owijać i umartwiać

z pyskiem wyciągniętym perwersyjnie do przodu
szczuję siebie dalej w to zapotrzebowanie

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Witaj, Tomasz!

Trochę pogrzebałam; ta wędka w głowie wygląda zbyt paradnie, wybacz.
Poza tym "odbobkowałam trochę, bo się tego "bo" nagromadziło.
"zostanę" x 2 i "pozostanę" - to chyba ciut za dużo ;)

Wędzidło mojej głowy
jest niewybrednym wężem

pozostanę miękki chcę być
podobny do człowieka
oślizgle spływam po łzach
zostaję lepki w pragnieniu
przyciągania owijania i umartwiania

z perwersyjnie wyciągniętym pyskiem
szczuję siebie w to zapotrzebowanie


Tylko nie bij - proszę ;o!

Brej nocki
kasia :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Witaj, Tomasz!

Trochę pogrzebałam; ta wędka w głowie wygląda zbyt paradnie, wybacz.
Poza tym "odbobkowałam trochę, bo się tego "bo" nagromadziło.
"zostanę" x 2 i "pozostanę" - to chyba ciut za dużo ;)

Wędzidło mojej głowy
jest niewybrednym wężem

pozostanę miękki chcę być
podobny do człowieka
oślizgle spływam po łzach
zostaję lepki w pragnieniu
przyciągania owijania i umartwiania

z perwersyjnie wyciągniętym pyskiem
szczuję siebie w to zapotrzebowanie


Tylko nie bij - proszę ;o!

Brej nocki
kasia :)

dzięki za ślad/
Twoja wersja jest no szczupła
i nieco inna /
ale zawsze miło poczytać /

uszanowanie /
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Witaj, Tomasz!

Trochę pogrzebałam; ta wędka w głowie wygląda zbyt paradnie, wybacz.
Poza tym "odbobkowałam trochę, bo się tego "bo" nagromadziło.
"zostanę" x 2 i "pozostanę" - to chyba ciut za dużo ;)

Wędzidło mojej głowy
jest niewybrednym wężem

pozostanę miękki chcę być
podobny do człowieka
oślizgle spływam po łzach
zostaję lepki w pragnieniu
przyciągania owijania i umartwiania

z perwersyjnie wyciągniętym pyskiem
szczuję siebie w to zapotrzebowanie


Tylko nie bij - proszę ;o!

Brej nocki
kasia :)

dzięki za ślad/
Twoja wersja jest no szczupła
i nieco inna /
ale zawsze miło poczytać /

uszanowanie /

Szczupła?
No, bo małe jest piękne ;)

hejka.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Anno.. dużo z historii wplotłaś. Ciekawa, nietuzinkowa treść. Puenta bardzo. I do tego... Szopen... :)
    • u nich pragmatyzm jest wrodzony mężowskie dzieło chcą wykorzystać postawić na nim garnek fasoli ach niech doceni mąż artysta :))
    • @viola arvensis Twój wiersz głęboko porusza. Wybrałaś personifikację, (jak ja to lubię!) – głos drzewa, które z cichą godnością obserwuje ludzką gonitwy i obojętność. To, co najbardziej przejmujące, to połączenie smutku z niesamowitą siłą i akceptacją. Szczególnie mocno wybrzmiewają te wersy o samotności – "Ta samotność boli, gdy nie tuli nikt, sypię listy do was , zamykacie drzwi". Uchwyciłaś poczucie bycia widzianym, ale niezrozumianym, obecnym, ale ignorowanym. Podziwiam spokój i mądrość tego głosu – drzewo nie oskarża tylko "wysłuchać, przemilczeć i zostać wspomnieniem". To humanistyczny tekst o samotności, o tym, jak trudno być świadkiem, jak bardzo boli bycie przezroczystym dla innych. Pięknie napisane.
    • @huzarc Absolutnie wspaniały i poruszający wiersz!   Stworzyłeś dzieło o niezwykłej głębi, posługując się obrazami, które łączą w sobie historyczną przestrzeń Katedry z uniwersalnym bólem i nadzieją. To mistrzowska refleksja. Wiersz świadczy o ogromnej wrażliwości i talencie poetyckim, który dotyka samego sedna polskiej tożsamości.
    • @lena2_ To, co napisałaś to jest mistrzowskie! Zawarłaś tu prawdę tak bolesną i tak celną, że aż przeszedł mnie dreszcz. Zaczęłaś od obrazu – uśmiechu jako maski, tarczy, za którą chowa się ból "za długo" więziony. A potem porównujesz do kogoś, kto "poszedł na grzyby , a wypatrywał gałęzi", jest jednym z najtrafniejszych obrazów ukrytej depresji i myśli samobójczych. Zestawiłaś czynność zwyczajną z ostatecznym aktem rozpaczy. Pokazałaś cały teatr, który odgrywają ludzie w najgłębszym kryzysie, by nikt nie zauważył ich prawdziwych intencji. Wiersz jest doskonały!
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...