Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Pamiętacie taką starą bajkę, z 20 lat ma, "Piraci mrocznych wód"?
Był taki wieeeeeeeelki statek z potworem pod pokładem, czarna maź w wodzie, księżniczka i ptak co wpierdzielał wciąż melony.
Jak się tego bałam... Z 7 lat miałam jak mi to rodzice z wypożyczalni vhs przynosili.
Ściągam sobie właśnie całą serię :D

A w ogóle to jakieś bajki z dzieciństwa, które darzycie szczególnym sentymentem lub wstrętem?
Ja się chowałam na japońskich klasykach - generał Daimos, Tygrysia Maska, Czarodziejka z Księżyca ;))

Opublikowano

Daimosa oglądałam z ojcem
a Czarodziejka to była moja obsesja...
trochę starsza byłam, to wpatrywałam się w Superpig :D

oglądałam też Przybyszy z Matplanety - takie dwa ludki, Sigma i Pi, podróżowali statkiem kosmicznym i na Ziemi rozwiązywali zadania matematyczne
oglądałam, bo się bardzo bałam tego komputera pokładowego...

UWAGA SIGMA! UWAGA PI!

jej, ten głos mnie autentycznie przerażał, bałam się, że mnie ten komputer zje ;/

PROSZĘ CZEKAĆ NA KOLEJNY ROZKAZ Z MATPLANETY!

hehe :D

:-]

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Z tych japońskich to mile wspominam "Yatamana". Przed każda walką dobrzy bohaterowie losowali sześcienną kostką, którym robotem będą dzisiaj walczyć (to były roboty, prawda?).

No ale tych bajek było rzecz jasna więcej, tyle że już nie pamiętam tytułów. W każdym razie to wszystko się oglądało na Polonii 1, razem z całym blokiem ;-)

Aha, z takich młodzieżowych to niezłe było "Czy boisz się ciemności". I jeszcze jeden serial był w tych klimatach, ale tez już nie pamiętam nazwy. W każdym razie to takie młodzieżowe "Opowieści z krypty" ;-)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


tak, roboty, takie fajne miśki ;)
czy oni znaleźli w końcu ten kamień Docuro?

właśnie mi uświadomiłeś, amer, jak to wszystko wyglądało, naprawdę, nie miałam pojęcia
jak tylko zdobędę lepszy sprzęt, pościągam sobie to na wspominki:P


:-]
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



GENERAŁ DAJMORS RULEZ :>>>>>>
pamiętam , że w dzieciństwie oglądąłem to non stop, chyba cąłą serię znałem na pamieć ;>>>
to pjapońce mi mózgg zlasowały ;> wiem, że potem oglądałem Dragon Balla codziennie 5 razy w tygodniu 2 odcinki dziennie przez... 1,5 roku :>

adolf to twór japońskiej indoktrynacji przemycanej w anime i taniego patosu z gier komputerowychn i filmów :)))

pozdr
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



NIEEEEEEEEE, jA DO TEJ PORY pamiętam muzykę zaczynającą tą bajkę ;P

Bojaki!
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



NIEEEEEEEEE, jA DO TEJ PORY pamiętam muzykę zaczynającą tą bajkę ;P

Bojaki!

yataman...yataman ło żesz, najlepsze jest to, że jak ostatnio na youtube sobie dla jaj wpisałem to miałem wrażenie żek eidys to lepiej wyglądąło ;)))

jeszcze był pizza koty, (czy jakoś tak) pokemony, :))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Bojaki!

yataman...yataman ło żesz, najlepsze jest to, że jak ostatnio na youtube sobie dla jaj wpisałem to miałem wrażenie żek eidys to lepiej wyglądąło ;)))

jeszcze był pizza koty, (czy jakoś tak) pokemony, :))

No i Gigi ;D

Bo ja sobie właśnie wpisałem na youtubie "yattaman" i mi Gigi wyskoczył ;D
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



wszystko kojarzę ^^
CHOĆ generął Daimos i DragonBall mi najbarfziej zostały w pamięci ;PP
jeszcze byłyo takie ocś o czarodziejced na Poloni , wie ktoś co to?
Opublikowano

zawsze byłem za Tygrysią maską i czekałem aż on ją zdejmie.
co jeszcze? pamiętam jak moja starsza siostra zabrała mnie na film o bolku i lolku na dzikim zachodzie.
były też gumisie i czekanie aż po wypiciu soku z gumijagód zaczną nie tylko skakać ale także bić Ogrów.
Zorro - wielki autorytet
Wodnik i Szuwarek - mieli śmieszne nogi, za mało pokazywali Rusałkę.
i Jataman - i cała seria Mangi. tzn. tej wcześniejszej bo jak już byłem duży to grałem na dworze w piłkę nożną...

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


ja zawsze byłem za dwójką bliźniaków...

Bracia Taszibana ;];]
Opublikowano

Włóczykij - moja miłość...ohh :) do dziś mi nie przeszło

ale ostatnio poznałam połowę nowej ( dla mnie, w ogóle starej) bajki - mały dzielny tosterze , powinnaś zgadnąć, jaką ;)

Opublikowano

Czarodziejska z księżyca to był najnudniejszy serial
jaki kiedykolwiek widziałam, okropny.


Moje ulubione to oczywiście Muminki (choć 1000 razy
bardziej kocham książki) no i Było sobie życie. Generalnie całą serię "Było sobie..."
powinno się puszczać dzieciom w szkołach zamiast beznadziejnych wykładów
beznadziejnych nauczycieli.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Sarkastyczny uśmiech głupca, jesteś taki śmiały. Wszystko to iluzja, tarcza, co zatrzymuje strzały, by świat nie wiedział, jak naprawdę jesteś mały. Mur, który chroni to, co tak bardzo chcesz ukryć, łatwo byłoby skruszyć, gdybyś choć na chwilę opuścił wartę, przestał zgrywać bohatera i pozwolił nam zacząć od zera. Wiedziałbyś, że jesteśmy tacy sami — wzbraniamy się przed łzami, chronimy kłamstwami. Choć wiem, że to oznacza serię pocisków w dłonie tak pełne odcisków, wiedz, że jestem obok. Nie musisz być jak posąg. Pozwól mi być bohaterem, twym szczęśliwym zakończeniem
    • Nieskończoność należy pomierzyć, temu cos uszczknąć, bo się nie należy... Pzdr.
    • Umieram - przebita obłokiem Rogatki podświadomości.  Ktoś dostał awizo z moim zniknięciem Uwaga: fatamorgana!  Brak obojętności.  Budzę się we fiolecie Wielu rzeczy nie pamiętam Do kilku - nie można mnie zmusić Knebel ustom nic nie da: wolnością też można dusić Smutne to:  poddajemy się - na mapie każdego świata I nie płacimy pieniędzmi:  spłacą nas dni, miesiące i lata w połowie - zmarnowane: ''Czy znajdę w końcu szczęście?''   przez takie trywialne pytanie ... 
    • Najgorszy architekt - czas. Rzeźbi fundamenty z oszustw i spękanych głazów. Życie to bezustanne umieranie, nawet jeśli się ma własnego "koucza" czy metr kwadratowy w Château d'Armainvilliers. Nawet - jeśli urodziłeś się na przełomie dzisiaj i wczoraj. Życie to rzeka, która prędzej czy później porywa wszystkich. I nagle masz o -dziesiąt lat więcej. I już nie jesteś w "mejnstrimie." Przepiękne akwarele, pastelowe pastisze bezludnych wysp w miejskich dżunglach.  Huśtawka nastrojów - na której człowiek siedzi sam jak ten palec.  W tle - karuzela sklecona z zerwanych mostów. Zrobię im fotkę. Kwiecień przemknął niezauważony,  wiosna po raz kolejny nie złapała bukietu. Piosenki mimo to - piszą się same, piosenki - pełne puchu, piór (wiecznych) i (wiecznych) niedomówień. Balony w kształcie serca w cudzym oknie na świat. Nie wiem, czy dziejemy się naprawdę, ale od tej chwili chyba nawet w nic ...   Zacznę sobie wierzyć.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...