Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

przyszła rankiem po mokrym dywanie
w kroplach rosy umoczyła stopy
bukiet liści ściskając w garści
zaszumiała wszystkimi barwami

w sieć pajęczą nawlokła
kilka ciepłych kropelek rosy
potańczyła z wiatrem chytrusem
zaplotła wrzosy we włosy

błysnęło słońce purpurą
zaczerwieniona zmrużyła oczy
przemknęła między palcami
odchodzącej pozłoty

* * *
na pustych drogach zalega milczenie
spływają krwawe łzy umarłego lata
ostatnią łuną ociężale padają na ziemię
smętna piosnka w myślach się kołata

a co świt dzień wstaje leniwiej
stężały od chłodu w bolesnej cichości
a co świt mrok ogarnia przeraźliwiej
głosy tłumią się topią w szarości

często co raz to częściej
bure chmury niebo powlekają
często co raz to częściej
smutne myśli w głowie zalegają

jesień-samotna zgryzota
chmury rozpaczą wciąż ciągną
jesień-niepohamowana trwoga
liście żalu na wietrze tańczą

ze łzami co w oczach się nie mieszczą
z myślami co jak zatrute się snują

jesień znów przyszła
jak złoty śmierci nóż

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


ta pierwsza część powstała nie dawno a ta druga kilka lat temu,umieściłam je ponieważ chciałam poznać opinię innych,mam nadzieję że mogę na Was liczyć.Panu dziękuję za komentarz aż mi się cieplej na sercu zrobiło że jednak się podoba,pozdrawiam
Opublikowano

przyszła rankiem po mokrym dywanie
w kroplach rosy umoczyła stopy
bukiet liści ściskając w garści
zaszumiała wszystkimi barwami

w sieć pajęczą nawlokła
kilka ciepłych kropelek rosy
potańczyła z wiatrem chytrusem-----? eeee tam, wymienic na inną metaforę
zaplotła wrzosy we włosy

błysnęło słońce purpurą
zaczerwieniona zmrużyła oczy
przemknęła między palcami
odchodzącej pozłoty

jest nierytmiczny,nie zgadza sie ilośc głosek w strofach, zobacz podobny u Jacka Suchowicza, policz głoski a zobaczysz co jest nie tak u ciebie
cmok

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


nie pisałam rytmicznego wiersza,nawet nie miałam zamiaru,trudno,jeśli się nie podoba,może ta wersja bardziej przypadnie o gustu,pozdrawiam

przyszła rankiem po mokrym dywanie
w kroplach rosy umoczyła stopy
paletę barw rozproszyła w sadzie
liści parę pozrywała z brzozy

w sieć pajęczą nawlekała
kilka ciepłych kropelek rosy
w kałużę tęczą zajrzała
zaplatała wrzosy we włosy

słońce błysnęło purpurą
zaczerwieniona przymrużyła oczy
przemknęła się między palcami
odeszła w blasku pozłoty

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Migrena toż przecie od razu zastrzegłem że człowiek strzela a a Panbucek kule nosi.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Dzień dobry, trochę pan się spóźnił  Przepraszam bardzo, zabłądziłem w próżni  Skąd pan przebywa, opowie pan coś o sobie Jestem dziwną istotą, nie rozumiem sam siebie  Brzmi to znajomo, nie zawsze idzie nam po myśli  Oczywiście, lecz czuje, że moje życie to nieustanny wyścig  Za czym pan tak gna? Jeśli mogę wiedzieć Jasne, że tak. Mogę panu opowiedzieć  Goniłem za miłością i poprawą własnej egzystencji Nie wyszło mi to dobrze, a chciałem być jak sól tej ziemi A więc, co poszło nie tak? Zbyt bardzo się starałem, nie zadbałem o głowę  Teraz nie opuszczam myśli, jakby czarodziej rzucił klątwę  Zabrzmiało to poważnie, może Pan swobodnie spać? Mogę, gdy moje oczy nie mogą rady dać  Chciałbym bardzo Panu pomóc, ma pan jakieś zainteresowania? Uprawiałem dużo sportu, teraz każda czynność jest jak olimpiada Zresztą, jaki Pan? Nikt tak dobrze mnie nie zna, jak moje drugie ja Bardzo dobrze wiesz, że przez ciebie nie mogę spać  Nadchodziłeś zawsze, w najgorszym momencie Chciałeś mej poprawy, teraz jestem tu gdzie jestem  Ty mi doradzałeś, się mną opiekowałeś Gdyby ciebie nie było, było by mi łatwiej  Szanowny Panie, proszę o spokój  Byłem spokojny, lecz ty mi go zabrałeś  Wiem już jedno, odseparuje się od ciebie Ponieważ dla mnie nie jesteś, żadnym człowiekiem 
    • Róże   Że się słowik rozśpiewał nad tobą W ten czas gdy kwitła łąka i maj A słońce które dało ci kolor Widziało krew czerwieńszą niż kwiat   By ciernie co rdzeń plotły ku górze Chciały marzenia oddać niebiosom Mogły na strzępy potargać uczucie Bo ich błękity wziąć same nie mogą
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Samotny podróżnik - Tie-break/listopad 2025  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...