Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Twoja poetycka " planeta " zbliżyła się tak bardzo, że aż boję się kolizji... ; ))
Tekst zostawię, jak jest. Swoje " lectery " lepię zawsze z zalet i wad.
Dzięki. Pozdrawiam.
hehe to nie planeta tylko statek badawczy
i bez obaw - ma sprawne hamulce ;)

Twoje badania, można by czasem zamknąć w formułce : po przywaleniu dwudziestokilowym młotem - obiekt uległ zniszczeniu... ; ))
Opublikowano

Jak to ktoś tu napisał keidyś "wiersz do prasy kobiecej" ? W tkaim wypadku będę czytął tylko prasę kobiecą :P

za tobą
daleko w śnieg trzeba
a jeśli nie w śnieg
to w pisanie białe
jak w las cichogranatowy
gdy go potrzeć mrozem

- już w momencie czytania zorientowałem się, z czym chcesz zestawić śnieg :) Taki obrazek jak najbardziej, list to zasypany śniegiem las z grantowymi drzewami - cudowna widokówka, a mróz utożsamiony z piórme, atramentem i.. może myślą upchniętą w słowa, stanowiące treść listu to ładne zamknięcie strofy.

powiedziałeś
nigdy nie nazwiesz jej
nigdy nie dotkniesz znowu

- mam wrażenie, że chodzi o papier z listu, o stary list, z młodści, zawierajacy cząstkę młodości, a więc peel nigsdy nie nazwie i nie dotkinie młodości, a także związanej z jego młodścią pierwszej miłości - kobiety, bardoz fajnie się zgrywa wykreowany w I strofie obrazek listu i jakoś gładki papier listu miłosnego z młodści zgrywa isę z gładkością skóry owej miłości pierwszej ;)

będzie rodzić twoje zmarszczki
słabość i głód
wychowywać twoje drzewa

- starość i zapomnienie, odchodzące czasy a z nimi przepadła miłość, która wraz z czasem tak jak pomarszczyłą papier pomarszczy i ją - ładne


za tobą
daleko w śnieg trzeba
a jeśli nie w śnieg
to - ładne zpaytanie, jeżeli nie w śnieg, list, nie w życie.. to?

pozdr.
między zachodem i wschodem
zapach jasności skłamie

Opublikowano

uroczy; pointa wg mnie pasuje do reszty, troche domyka, trochę otwiera, buduje klimat...
niektóre wersy fenomenalne jak choćby ten o wychowywaniu drzew...ale całość do mnie trafia...
i to nie dlatego ze kocham śnieg;))))
pozdr. aga

Opublikowano

Moim zdaniem wszyscy komentujący powyżej mieli rację ;)) Dobra wskazówka Rajki co do jaka ;) no i to "to" na końcu chyba niepotrzebne. Można ten wiersz podpisać wieloma słowami takimi jak :miłość, życie, zima, poezja, starość, list, modlitwa, bóg...długo by wymieniać ;)) i tak to fajnie napisałeś Piotrze, że im większa wyobraźnia czytelnika tym większy jest Twój wiersz. Zabieram na bloga i do kieszeni. Pluskam :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Wyobraźni ci nie brakuje...Wielkie Zwierzę może się wykluć z wiersza i jak je wtedy zmieścisz na blogu ? : )))
Dzięki, Agatku.

za tobą
daleko w śnieg trzeba

: )
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



W ogień - to by było za proste Leno...
Czasami nie wiadomo gdzie albo lepiej nie mówić ; )
Zapach jasności może i jest kundlowaty ale ja lubię kundle : )
Pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



W ogień - to by było za proste Leno...
Czasami nie wiadomo gdzie albo lepiej nie mówić ; )
Zapach jasności może i jest kundlowaty ale ja lubię kundle : )
Pozdrawiam.

kundle są ponoc najwierniejsze. i fraza wiernie oddaje, bez względu na sformułowanie. a jednak;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



W ogień - to by było za proste Leno...
Czasami nie wiadomo gdzie albo lepiej nie mówić ; )
Zapach jasności może i jest kundlowaty ale ja lubię kundle : )
Pozdrawiam.

kundle są ponoc najwierniejsze. i fraza wiernie oddaje, bez względu na sformułowanie. a jednak;)

Peel, to też kundel - najwierniejszy...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zegar urzeka melodyjką i odtworzoną dykteryjką, a dołączone jaskółki są bajką.  
    • myślę o tobie całym ciałem  o niej o nas dzień i noc   płynę za tobą całą sobą  bez przerwy na wytchnienie    świecę srebrem przegubów  otwartego pocałunku    z każdym oddechem uda nabierają drżenia  z każdym zbliżeniem usta czerwieni             
    • Gdybym miał wybierać po prostu nie urodziłbym się nigdy. No, ale gdybym jednak był zmuszony bo karma, przeznaczenie, jakiś bóg; wymyśl sobie powód; to zmieniłbym nie jedno, ale dwa wydarzenia ze swojego dzieciństwa. A już dalej poradziłbym sobie ze wszystkim. No, ale jednak się urodziłem, jednak doświadczyłem i wcale sobie nie poradziłem. Tak mi się kiedyś wydawało, że prę do przodu, że  będzie lepiej, ale życie po wielu latach kazało mi zweryfikować to "wydawanie się".  Gdyby te dwie rzeczy się nie wydarzyły, to...  Rozmyślania przerwała... cisza...  Głucha, niema i mroźniejsza niż arktyczne powietrze cisza.  Ostrożnie przesunąłem palec na spust Raka. Nie odbezpieczam, bo nigdy nie jest zabezpieczony. W tym świecie nie ma czasu na zastanawiania się i ostrzeganie kogokolwiek o intencjach; Albo ja, albo oni, albo zmutowana natura.  Nie otwieram oczu, bo noc jest tak ciemna, że nie widać nic na wyciągnięcie ręki. Staram się nie poruszyć pod plastikowym brezentem, żeby nie zaalarmować nikogo i niczego jakimś szelestem.  Leżę na prawym boku. To trochę niewygodnie, żeby pomóc sobie na czas bronią palną, ale kiedy leżę na lewym to słyszę bicie własnego serca... Taka ciekawostka.  Bardzo uważnie wsłuchuję się w ciszę. Jak to się stało, że nagle nie ma najmniejszego podmuchu wiatru?  Pieprzone zbiegi okoliczności. Nienawidzę tego bo wiem, że to początek kolejnych kłopotów. Zawsze jest tak samo, najpierw jest cisza albo w otoczeniu, albo w umyśle a później trzeba działać i to nie w rękawiczkach.  Jest!  Wyławiam delikatny szelest z głuchego mroku. To nie człowiek, ludzie są bardziej hałaśliwi, ale to wcale mnie nie uspokaja, bo na człowieka wystarczy jeden strzał z broni, ale nie na te bestie! Tak jakby wiedziały, że w smolistej ciemności nie da się celować...  Nie ruszam się. Czekam aż poczuję oddech na twarzy i ten cholerny smród...  Czekam...
    • i stale o tym zapominasz że przecież tutaj jesteś po coś "Panie to nie jest moja wina" dotykasz mnie swym ciężkim losem   pewno o Hiobie zapomniałeś swe dywagacje tocząc marne tylko przypomnę "bez Jego zgody z głowy najmniejszy włos nie spadnie"   pozdrawiam
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      odbieram jako jedną wielką metaforę rymy męskie sugerują że to może być piosenka   Pozdrawiam
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...