Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Z czarnego lodu
mrocznej udręki
promień potęgi
posłaniec Wschodu
wreszcie przybywa
lśniący nadzieją
lody topnieją
gdy twarz odkrywa

koniec już chłodu
z wzburzoną falą
z niezłomną wiarą
dotrwam Zachodu

Opublikowano

-poszarpany i wcale że źle się to czyta bo gupi się wątek co dwa słowa
-ja widzę, że to o słońce, jakimś zbawicielu, ew wiośnie czy to posłaniec jest jak słońce.
hm afirmacją czego jest ten utwór ma on pobudzać do reflekcji, olśniewać, poddawać w wątpliwość, wychwalać, może nurtować czytelnika wiercić dziurę w brzuchu, czytelnik ma się identyfikować
chodzi o cel. postawiłaś go sobie?

Opublikowano

Masz rację, muszę popracować nad komunikatywnością. W wierszu głównie chodzi o podkreślenie tego, że w każdym momencie naszego życia, nawet tym najgorszym, powinniśmy mieć nadzieję i wiarę, że nadejdzie lepsze jutro, że zjawi się ktoś lub coś i wyrwie nas z udręki, z ciemności, podaruje promień nadziei.

  • 3 miesiące temu...
Opublikowano

Może nie tak ciężko, ja wysnuwam wniosek, że Dnia: 2008-11-21 uśmiechnął się do Ciebie ten, o kim marzyłaś Dnia: 2008-11-09 :)
PS www.youtube.com/watch?v=A8IVASo0umU :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Oj, jakby tak iść po twoich śladach, to też można wdepnąć w interesujące metafory.   Pozdrawiam :)
    • Nie_moc     jak paź królowej ulega metamorfozie                         w rudobrązach liści odpoczywa lato ja razem z nim i na przekór datom każdego roku nasadzam rośliny  by pielęgnować złotodiadem jesieni    gdy ognik szkarłatny szepce o słońcu  rokitnik wraz z trzmieliną pospolitą  oblepia gałązki tonacją pomarańczy  przy domu pnące róże i krzewy irgi zamieniają się w czerwienie zachodu  zbłąkana ćma szuka w nich światła   przewrotnik ligustr po bieli kwitnienia  chłodom zostawia czarne owoce   lubią je kosy - a ja rozskrzydlam się  przy fioletach pięknotki w której wiatr  gra Szopena na strunach pajęczyn milknie aparat by nie spłoszyć chwili      październik, 2025          
    • @Berenika97 Za 20 lat, co może nie nastąpić, co notabene wielce prawdopodobne, ale to inna historia, ja dopiero wtedy napiszę !! Prawdę napiszę. Albo bardzo celne kłamstwo :) Ale z drugiej strony jak już będę po 60 tce to dopiero zobaczę, że w ogóle walka słowem nie ma najmniejszego sensu :)) Maksymalizm to domena ludzi młodych tak od 25 do 38 :)) Ja i tak już dzisiaj jako osoba w miarę domyślna zaczynam dostrzegać że znów polazłem na nie ten front co trzeba :)) Tak jakoś, a u mnie to typowe, znów pomyliłem fronty :)) I znów z mega za słabym karabinem :) To tak w skrócie :)
    • @Waldemar_Talar_Talar lubię zaciszne miejsca bo czas tu inaczej płynie nie goni nie popędza pozwala po prostu być
    • @tetu... zanim dotknę.. śmierci.. to czytam... tafla - lustro - wody(?), albo.. 'lustro' oczu... tam tańczą (błyszczą) jeszcze drobinki życia. Motyl może być 'ujściem' duszy po śmierci, a ile to trwa, nie wiadomo, dopóki...  Ciekawie - tajemniczo jest... a ta granica jest tajemnicą, to wiem na dzisiaj, raczej na pewno... ;) Pozdrawiam jesiennie.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...