Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Przejażdżka


Rekomendowane odpowiedzi

Zabrano mnie na przejażdżkę
mnogich mnogości pomnożeniem
wozem pachnącym sianem
zbożowym zniweczeniem;

A potem były tylko
bąki brzęczące łąkowato
i ptaki latające
podniebnych piruetów akrobacją;
Ułożono mnie na leżenie
pod śmiechem pachnącą akacją
tak w liście wystrojoną
jak sznur korali na czerwono
z drobną tylko – zieloną poprawką,

I byłem może trochę,
troszeczkę bardziej sobą
i chyba wpięto w moje włosy
papugi kwiatów kolorowe,
A nawet nie zabrałem
wiecznego mego pióra
pisałem wiersz na ziemi
kawałkiem wiatru co dookoła hulał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moje pierwsze skojarzenie było z wierszem Gałczyńskiego "Karuzela z madonnami", choć nie wiem kompletnie dlaczego, ale od razu dałam się złapać:) dla mnie pierwsza zwrotka naprawdę bomba:)
coś mi w ostatniej nie pasuje, ale na razie nie chcę się porywać na jakąkolwiek ingerencję w Twój wiersz.
bądź co bądź dziękuję:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zabrano mnie na przejażdżkę
mnogich mnogości pomnożeniem
wozem pachnącym sianem
zbożowym zniweczeniem;

A potem były tylko
bąki brzęczące łąkowato
i ptaki latające
podniebnych piruetów akrobacją;
Ułożono mnie na leżenie
pod śmiechem pachnącą akacją

tak w liście wystrojoną
jak sznur korali na czerwono
z drobną tylko – zieloną poprawką,

I byłem może trochę,
troszeczkę bardziej sobą
i chyba wpięto w moje włosy
papugi kwiatów kolorowe
,
A nawet nie zabrałem
wiecznego mego pióra
pisałem wiersz na ziemi
kawałkiem wiatru co dookoła hulał.



to to, co sobie pozwoliłam zaznaczyć, ma się bardzo ładnie samo w sobie; końcówka taka trochę jak z koziej dupki trąbka :P (a nawet nie zabrałem wiecznego mego pióra - ależ to paskudnie brzmi, posłuchaj); bardzo ładnie natomiast prezentuje się: "ułożono mnie na leżenie" - nawet nie wiem, czy zdajesz sobie sprawę, jak to genialnie ująłeś.

pzdr, andżelika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Aleksander Mazur Tej poetyckiej chwili przemijania...oceny powierzchownej Świata ..zabrakło mi tylko jednego zdania. To oczywiście mija ocena bo wiersz''kupiłam''.......pozdrawiam. @Bożena De-Tre'' Pozwól mi raz jeszcze odnależć siebie''. @Aleksander Mazur Taka klamra -prowokacja byłaby wtedy.
    • ,, Łaska i wierność  spotkają się z sobą,, Ps. 85    łaska i wierność spotkają się z sobą  miłość i cierpliwość  szuka przyjaźni    a my    my bywamy…  zakryty czas  daje chwilową uciechę  zamyka bramę  do spokoju duszy  sumienie uwiera  jak kamień w bucie    łaska i wierność spotkają się  na drodze do światła  nie są to Himalaje    Jezu ufam Tobie    1.2025 andrew  Piątek, dzień wspomnienia  męki i śmierci Jezusa   
    • Gdy siedzisz, a w koło nic, Samotnie, by czasem ktoś nie zrozumiał. Żałosna nieszczęśliwość szczerego serca, Pragnąc by w końcu coś, Na dobre, na lepsze zmienić się mogło.   Ty, a świat Ona, a śmierć.   Obraz śnieżynki delikatnie spadającej na żywo kolorowe tegoroczne pędy. Kaskada jaskrawo-czerwonego... Jebane, skurwiałe, a pierdolone życie, Jakże to tak, bez powodu, bez zachęty, a z całą stanowczością i pewnością swojej nieuchronności śmiesz nachodzić moje bycie?! Czy nie wystarczą ci codzienności?! Nie wystarcza ci każdy dzień, który w całej swojej wszechobecnej i wszechmocnej chwale, wpychasz mi przemocą w dupe?! Jebać ciebie i wszystko co ze sobą przynosisz! Ty piewco poranków i zdrowego żywienia, czy kiedykolwiek przyszło ci do głowy, że nie jesteś wszystkim?! Czy kiedykolwiek widząc człowieka, dobrowolnie, z własnej, "nieprzymuszonej" woli biorącego ostatni wdech przed... Kaskada jaskrawo-czerwonego zachodu słońca obmywa moją zmęczoną długą zimą twarz.  Gdy każda, najmniejsza cząstka, najmniejszej drobinki życia, budzi się by odkryć to jeszcze raz, ponownie, na nowo. Najpiękniejszy jest ten moment roku. Nic co powiesz, nic co pomyślisz, nie zmieni tego  jak się teraz czujesz. I jest to.
    • Ma sadełko i nikłe da sam.    
    • Tu armatka, jak tam raut.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...