Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Słaba erystyka (zgodzimy się...), bo poparta sloganem (że wrażliwość...).


Jeżeli to ma być wnioskiem wypływającym ze zdania poprzedniego, to to jest jeszcze bardziej bezczelna erystyka.



Tym bardziej? Wobec czego? wobec pozornie logicznego wywodu?
Tak się zastanawiam, kolego, po co to wszystko napisałeś, skoro ślizgasz się niemiłosiernie po ogólnikach w stylu, nie przymierzając, politycznego dyskursu, czego dowodem jest:



Chyba jedynym argumentem popierającym twoją tezę jest fakt, że metoda przeniesienia ciężaru dyskusji na komentatorów jest stosowana przez miernych poetów od początku istnienia forów poetyckich.



Bo wiersz to nie twierdza.
Twój się odbił. I pytanie powstaje, co ty z tym zrobisz; jak ktoś nie pisze, dlaczego się odbił, to źle, a jak pisze, to jeszcze gorzej.



Nawet gdyby przyjąć za prawdziwe to założenie, to i tak nie ma ono tutaj zastosowania, bo tego wiersza w żaden sposób nie można zakwalifikować do sztuki, nawet "tak zwanej".



Perełka w kategorii "pustosłowie". Kto cię nauczył pisać takie okrągłe zdania, które nie niosą żadnej treści?



Jakiej konwencji? w jaki sposób "czyni ona z nas narzędzia"? jaka autentyczność? To, co piszesz nic nie znaczy. To slogany. Jeszcze do tego natchnione.



Po pierwsze zdajesz się nie rozumieć podstawowej rzeczy - że jako piszący podlegasz ocenie czytelników i jeśli ktoś komuś ma prawo coś dyktować, to oni tobie, nie ty im. Z tego też powodu twoje wyobrażenie o tym, czym powinny być komentarze, jest zupełnie nieistotne. Bo czytelnicy są tacy, jacy są i ich nie zmienisz, jednak bez nich nigdy nie zaistniejesz jako poeta ani autor w ogóle. Po drugie, skoro forma nic nie znaczy i przekonanie o treści takoż, to co jest istotne w poezji? o czym chcesz prowadzić dialog? o życiu wewnętrznym autora? Wolne żarty.
Po trzecie, czy naprawdę ufasz w siłę zaprezentowanych przez ciebie "argumentów"? I czy naprawdę nie zauważasz różnicy między publikowaniem na forum w ogóle, a publikowaniem w tym dziale?
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ja bym się akurat z tym nie zgodził. W dziale Z wiersz dłużej utrzymuję się na pierwszej stronie, co już jest powodem żeby go sobie tam umieścić, bo w P wiersze przesuwają się w dół z prędkością naoczną i zazwyczaj wszystkie są podsumowywane podobnie - lakonicznie, bezpłciowo i strachliwie, np. "mnie się podoba, ale ja się nie znam".
Są tam może trzy, cztery osoby, które potrafią powiedzieć: zły, niedobry, beznadziejny; idź z tym do warsztatu.
W Z sprawa jest nieco jaśniejsza, bo można liczyć na konkretny pojazd ;))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ja bym się akurat z tym nie zgodził. W dziale Z wiersz dłużej utrzymuję się na pierwszej stronie, co już jest powodem żeby go sobie tam umieścić, bo w P wiersze przesuwają się w dół z prędkością naoczną i zazwyczaj wszystkie są podsumowywane podobnie - lakonicznie, bezpłciowo i strachliwie, np. "mnie się podoba, ale ja się nie znam".
Są tam może trzy, cztery osoby, które potrafią powiedzieć: zły, niedobry, beznadziejny; idź z tym do warsztatu.
W Z sprawa jest nieco jaśniejsza, bo można liczyć na konkretny pojazd ;))
Problem w tym, że ja nie wiem, na co autor liczy:/ bo "pojazd" mu ewidentnie nie odpowiada. Jest jeszcze jeden szkopuł - motywacja, o której piszesz jest w pełni racjonalna. Po tym bełkocie, który autor wyprodukował pod tekstem, śmiem wątpić w taką racjonalność.:)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Jeżeli to jest twój wniosek, to jest to smutne.


Czytałam raz "Fakt" i to mi wystarczy.
Więc proszę mnie więcej nie zasmucać.
no tak
ja bym się nie podjął oceny dziennika po lekturze jednego numeru - taka skaza, być może wynika ona z tego, że moi wykładowcy od polskiego systemu medialnego za taką wypowiedź niemal wywalali za drzwi...

ehhhh, te "niezależne" opinie młodych...
;p
  • 1 rok później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Nie pozwólmy zafałszowywać historii… Tyle przecież jej zawdzięczamy, Poprzez liczne burzliwe wieki, Ostoją nam była naszej tożsamości,   W ciężkich chwilach dodawała nam otuchy, Gdy cierpiąc wciąż pod zaborami, Przodkowie nasi zachwyceni jej kartami, Wyszeptywali Bogu ciche swe modlitwy.   Gdy pod okrutną niemiecką okupacją, Czcić ojczystych dziejów zakazano, A pod strasznej śmierci groźbą, Szanse na edukację celowo przetrącono,   To właśnie nasza ojczysta historia, Kryjąc się w starych pożółkłych książkach, Do wyobraźni naszej szeptała, Rozniecając Nadzieję na zwycięstwa czas...   I zachwyceni ojczystymi dziejami, Szli w bój ciężki młodzi partyzanci, By dorównać bohaterom sławnym, Znanym z swych dziadów opowieści.   I nadludzko odważni polscy lotnicy Broniąc Londynu pod niebem Anglii, Przywodzili na myśl znane z obrazów i rycin Rozniecające wyobraźnię szarże husarii.   I na wszystkich frontach światowej wojny, Walczyli niezłomni przodkowie nasi, Przecierając bitewne swe szlaki, Zadawali ciężkie znienawidzonemu wrogowi straty.   A swym męstwem niezłomnym, Podziw całego świata budzili, Wierząc że w blasku zasłużonej chwały, Zapiszą się w naszej wdzięcznej pamięci…   Nie pozwólmy zafałszowywać historii… Pseudohistoryków piórem niegodnym, Ni ranić Prawdy ostrzem tez kłamliwych, Wichrami pogardy miotanych.   Nie pozwólmy by z ogólnopolskich wystaw, Płynął oczerniający naszą historię przekaz, By w wielowiekowych uniwersytetów murach, Padały szkalujące Polskę słowa.   Nie pozwólmy bohaterom naszym, Przypisywać niesłusznych win, To o naszą wolność przecież walczyli, Nie szczędząc swego trudu i krwi.   Nie pozwólmy ofiar bezbronnych, Piętnem katów naznaczyć, By potomni kiedyś z nich drwili, Nie znając ich cierpień ni losów prawdziwych.   Przymusowo wcielanych do wrogich armii, Znając przeszłość przenigdy nie pozwólmy, Stawiać w jednym szeregu z zbrodniarzami, Którzy niegdyś świat w krwi topili.   Nie pozwólmy katów potomkom, Zajmować miejsca należnego ofiarom, By ulepione kłamstwa gliną Stawiali pomniki dawnym ciemiężycielom.   Bo choć ludzie nienawidzący polskości, W gąszczach kłamstw swych wszelakich, Sami gotowi się pogubić, Byle polskim bohaterom uszczknąć ich chwały,   My z ojczystej historii kart, Czynić nie pozwólmy urągowiska, By gdy oczy zamknie nam czas, I potomnym naszym drogowskazem była.   Nie pozwólmy zafałszowywać historii…    Pośród rubasznych śmiechów i brzęku mamony, Ni kłamstw o naszej przeszłości szerzyć, W cieniu wielomilionowych transakcji biznesowych.   Nie pozwólmy by w niegodnej dłoni pióro, Kartek papieru bezradnie dotykając, O polskiej historii bezsilne kłamało, Nijak sprzeciwić się nie mogąc.   Nie pozwólmy by w polskich gmachach, Rozpleniły się o naszej historii kłamstwa, By przetrwały w wysokonakładowych publikacjach, Polskiej młodzieży latami mącąc w głowach…   Choć najchętniej prawdą by wzgardzili, By wyrzutów sumienia się wyzbyć, Wszyscy perfidnie chcący ją ukryć, Przed wielkimi tego świata umysłami,   Cynicznych pseudohistoryków wykrętami, Wybielaniem okrutnych zbrodniarzy, Nie zafałszują przenigdy prawdy Ci którzy by ją zamilczeć chcieli.   I nieśmiertelna prawda o Wołyniu, Przebije się pośród medialnego zgiełku, Dotrze do ludzi milionów, Mimo zafałszowań, szykan, zakazów.   Gdy haniebnych przemilczeń i półprawd, Istny sypie się grad, A skandaliczne padają wciąż słowa Milczeć nie godzi się nam.   Przeto straszliwą o Wołyniu prawdę, Nie oglądając się na cenę Odważnie wszyscy weźmy w obronę Głosząc ją z czystym sumieniem…   Nie pozwólmy zafałszowywać historii…  Prawdy historycznej ofiarnie brońmy, Czci i szacunku do bohaterów naszych, Przenigdy wydrzeć sobie nie pozwólmy.   Przeto strzeżmy wiernie ich pamięci, Na ich grobach składając kwiaty, Nigdy nikomu nie pozwalając ich oczernić, Na łamach książek, portali czy prasy…   Nie pozwólmy by upojony nowoczesnością świat, Zapomniał o hitlerowskich okrucieństwach i zbrodniach, By bezsprzeczna niemieckiego narodu wina, W wątpliwość była dziś poddawana.   Pamięci o zgładzonych w lesie katyńskim, Mimo wciąż żywej komunistycznej propagandy, Na całym świecie niestrudzenie brońmy, W toku burzliwych dyskusji, polemik.   O bestialsko na Wołyniu pomordowanych, Strzeżmy tej strasznej bolesnej prawdy, O tamtym krzyku ofiar bezbronnych, O niewysłowionym cierpieniu maleńkich dzieci.   Walecznych ułanów porośniętych mchem mogił,  Strzeżmy blaskiem zniczy płomieni, Pamięci o polskich partyzantach niezłomnych, Strzeżmy barwnych wierszy strofami,   Bo czasem prosty tylko wiersz, Bywa jak dzierżony pewnie oręż, Błyszczący sztylet czy obosieczny miecz, Zimny w gorącej dłoni pistolet…   Ten zaś mój skromny wiersz, Dla Historii będąc uniżonym hołdem, Zarazem drobnym sprzeciwu jest aktem, Przeciwko pladze wszelakich jej fałszerstw…                      
    • ładnie   chłodne spojrzenia poranków pochmurne deszczowe dni a przecież nie raz się trafi że słońce kasztan da mi   na krzakach żółci się pigwa pod drzewem niejeden grzyb nad nami czerwień jarzębin wiatr z liśćmi rozpoczął gry ...
    • @Somalija stałaś tam, stojąc w słońcu. a wiatr rozwiewał ci włosy. to było wtedy, kiedy o wieczorze liliowe zapalały si,e obłoki, w którymś lipcowym dniu gorącego lata, w którejś znojnej godzinie podwieczornego skwaru...
    • @Nata_Kruk

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       A ja Ciebie i Twoje komentarze :)
    • głody ciebie tworzą omamy lśnienia podbite hormonami  puste przebiegi  złe noce alkoholicznej zorzy    poprzez łzy  widzę niewiele  dłońmi mogą sięgnąć jedynie  już wilgotniej małej  i rozlewać zimne orgazmy    noszę smutne ciało  przeniknięte tęsknotą  z pragnienia zatracam     siebie           
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...