Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

jakos tak obawiałam się tego zarzutu o nijakość... pewnie przez te trzy strfy traktujace niby o czm innym... a jednak o tym samym

jak to dlaczego w Walentynki... przecież to pozytywna strofa???!!!

pozdrawiam
Tera

Opublikowano

ale tak wszystko mi się poukładało w logiczną całość. i zbudowałam sobie świat z paznokci, ciszy, obdzierania & podarcia, pielgrzyma, gnicia, dworca centralnego, tektury, bezdomności.... i to wszystko spoczęło na jednej szali. a na drugiej: walentynki (skojarzenia? ach, słodko, czerwono od serduszek, zbijanie kasy na balonikach.......). co to za przeciwwaga? walentynki sparwiły, że jestem taka zmieszana i nie wiem, co się dzieje....
tyle krzyku o głupie walentynki :P ale naprawdę nie rozumiem po co one w tym pierwszym wersie!
ps: i dopiero teraz dojrzałam tytuł. zachęcający. ja mam olbrzymi problem z tytułami i zwykle nie bawie się w tytuły, gdy pisze do szuflady. na potrzeby tego portalu coś próbuję z siebie wydusić. orka na ugorze. a Twój tytuł wydaje mi się niezwykle intrygujący :)

Opublikowano

jest w tym swisty sens... który jest źródłem teo wiersza...
Walentynki nie są bowiem zawsze spedzane z ukochana osobą.. czasem moze to być najgorszy dzieb w roku

dziękuje a komentarz... czekam na Pani wiersze..

Pozdrawiam
Tera

Opublikowano

Walentynki.....czerwone, cieple, komercyjne święto...wszystkim kojarzy się z radością i szeroko pojmowaną miłością...gorzej jak ktoś jest sam, prawda??Nie wszyscy za wszelką cenę chcą z tego dnia zrobić miły i przyjemny...niektórzy godzą się z tym że to świeto nie dla nich:(Chyba zabrnęłam za daleko. Dużo tu prawdy, zadumy i smutku. Chociaż sama czasem lubię "usiąść na płotku" i pomyśleć. Pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • może to nieprzyzwoite gdy powiem że stopy w zwrotkach wciąż marzną mi w pojedynkę nie mogąc twoich napotkać   a może to nietaktowne aż tak się naprzykrzać wierszem jak głupia składam ci rymy nie bacząc że łamię serce    
    • Im wiek i zmarszczki bardziej ciebie pochłaniają i gdy byłeś bo musiałeś broić na froncie w sytuacji istnienia wielu ważnych decyzji gdy zamieszałeś w niejednej tutejszej relacji urosła ci karma w nie najmniejszą określoność   Karma ta – jeśli w ogóle jest – rzecz jasna wybitnie i właściwie ciebie oddaje opisaniem jest być może zacnym niezacnym podsumowaniem twojego przepływu energii gdzie tyle naplotłeś ta karma – o ile jest – znakomicie cię ujmuje   Tyle tylko, że przecież nie pamiętasz za wiele nie dałeś rady objąć percepcją wszystkich spraw nie słyszałeś nie widziałeś i się nie domyśliłeś wątpiące otoczenie co do wielu bardzo wielu rzeczy nie zdało ci dokładnej relacji z ciebie i z ciebie w sobie   Nawet jeśli mega mnogo po wielokroć wspominasz nawet gdy czas da ci moc chwil na rozmyślania i być może nawet gdy byłeś tutaj mocno uważny i być może przemyślałeś płynące potoki codziennych zamiarów wszystko to zbudowało twoje wyobrażenie własnej karmy   Wcale niełatwo jest się jednak domyślić i objąć pojęciem wiedz i to, że karma faktyczna i karma wyobrażona absolutnie nie muszą być jakkolwiek tożsame byłoby wręcz czymś niepojętym gdyby takowe były siostro i bratku bądźcie spokojni, macie w tym rozdźwięk   Piękna damo jeśli w swe życie mnie kiedyś zaprosisz skorzystam i wejdę w nie z moim rozdźwiękiem karmy oczekuj więc ode mnie nie najmniejszych niespodzianek nie myśl sobie, że przejrzysz w jedną chwilę nasz efekt może się udać tylko dobre lub złe całkiem zamieszanie   Ludzie słowa podobnie jak ludzie czynu i myśli całkiem nierozważnie igrają z pojęciem karmy dziwne im życia i chyba w sumie nie wychodzą podważają ich nawet urosłe własne ziarna i manifesty im lepsi są w skuteczność tym trudniej ich przeto ocenić w świecie jedynie tylko w dziwnych intencjach nieocennym   Jeśli natomiast czegoś co nazywa się karmą nie ma potraktuj ten wiersz jako tylko refleksyjny żart zresztą generalnie w świecie pytań trudno jest o odpowiedzi rozmyślam więc wiem że nie wiem Więc wiem że nie wiesz Świetnie zdaję sobie sprawę że wszyscy nie wiemy.  Ale czy w ogóle chcemy wiedzieć? Ja chyba już nie chcę.    Warszawa – Stegny, 25.11.2025r.   Inspiracja – Poetka Aniat (poezja.org).
    • oboje nasyceni nocną grą witają nas rano jej gesty dotykamy się stopami w  kuchni oddzieleni stołem    rozmawiamy o nowym dniu uśmiechamy się do dzieci jednak myśli nas zdradzają kusząc powtórzeniem nocy
    • @Adler Kruki, czarne i głośne stały się inspiracją.   Pozdrawiam Kruku ;)
    • Na niebie, bez Ciebie, obłoki jak sen, bo wszystko przemija, nawet zryw — serc.   Na niebie, bez Ciebie, toczy się dzień. Morze wiary szumi, sens przebija przez cień.   Na niebie, bez Ciebie,  wiersze - łąki słów, które jak wiatr poniosą, latawiec objęć dwóch.   Na niebie, bez Ciebie,  dozorcą jest czas, który mnie zamiecie, w piach, albo w nas.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...