Thomas Deszcz Opublikowano 4 Września 2004 Autor Zgłoś Opublikowano 4 Września 2004 wtajemniczenie rzeczą świętą jest zdrada okaleczyła nas a prawda zabija pomału kłamstwa na śniadanie dostajemy owocami obłudy w pigułkach nas karmią pocałunek śpiącej księżniczki z tabliczką od 24 do 6 to choroba wybijamy się ponad intelekt naszych posłów ale tylko między nami kości wbijają się co raz bardziej a kosmici na urlop przyjeżdżają szpiedzy w białych kitlach wmawiają tym z zewnątrz że leczenie jeszcze długo potrwa a ja i przyjaciel Joe tylko skrzydeł pragniemy aby poszybować aż do gwiazd… Reanimacja!…. … co z drugim? też nie żyje [sub]Tekst był edytowany przez Thomas Deszcz dnia 03-07-2004 23:50.[/sub]
gal gerald Opublikowano 4 Września 2004 Zgłoś Opublikowano 4 Września 2004 "kości wbijają się co raz bardziej" ?? Mozna prosić o wyjaśnienie. A tak pozatym pozytywnie się mi podoba.
Thomas Deszcz Opublikowano 4 Września 2004 Autor Zgłoś Opublikowano 4 Września 2004 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Z tymi kośćmi chodziło mi o to, że tytułowy bohater z swoim przyjacielem Joe są strasznie szczupli, np leżąc wyczuwają własne kości co nie należy do najprzyjemniejszych rzeczy. Chciałem podkreślić również taki specyficzny rodzaj tych bohaterów, coś w stylu np członków francuskiej formacji Air, czy innych podobnych. "...wbijają się co raz bardziej..." - a ten stan fizyczny jest co raz bardziej uciążliwy i.... Już dalej nie będę pisał, bo wszystko opowiem. A tak w ogóle to miło mi, że się pozytywnie podoba. Pozdrawiam.
teraa Opublikowano 4 Września 2004 Zgłoś Opublikowano 4 Września 2004 air??? nie poczułam ich w tym tekscie :)) wiesz, tematyką pasujemy do siebie - na podobne rzeczy zwracamy uwagę... ale cóz... ten wiersz nie przypdł mi do gustu pozdrawiam tera :)
Thomas Deszcz Opublikowano 4 Września 2004 Autor Zgłoś Opublikowano 4 Września 2004 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Dzięki, że wpadłaś i skomentowałaś. Pozdrawiam.
seweryna żuryńska Opublikowano 4 Września 2004 Zgłoś Opublikowano 4 Września 2004 publicystycznie mnie brakuje nieco klimatu i prawdy może zakończenie ociera się o prawdziwość jeśli rozumiemy Toszek jako miasto ze szpitalem dla psychicznych inaczej warto jednak było posiedzieć z twoim wierszem dzięki seweryna
Thomas Deszcz Opublikowano 4 Września 2004 Autor Zgłoś Opublikowano 4 Września 2004 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Właśnie dla psychicznych inaczej. Dzięki za poświęcony czas. Pozdrawiam.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się