Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



ok to w takim razie nie jest utwór liryczny , a otwór

i tak Zofia, została prekursorką, odkrywczynią, ba, Stwórczynią nowego gatYnku lirycznego: otwór liryczny :))
kurcze, to jest seksy... nawet!

Błyskawiczna seksu wkrętka,
skoro rozum niżej pępka.
  • Odpowiedzi 63
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Z punktu widzenia wiedzy, jaką wynoszą uczniowie ze szkoły - rzeczywiście "nieśmieszny żart", ale czego na lekcjach zabrakło - życie uzupełni. Niestety, w wielu przypadkach jest to nauka bardzo kosztowna.

Dziękuję za wpis i pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Zdarzenie jest ilustracją życia. Usłyszałam przypadkiem, jak lekarz wyjaśniał zainteresowanemu, że "poród pośladkowy" nie znaczy drugim otworem ale jest to pojęcie związane z ułożeniem dziecka tuż przed akcją porodową. Śmiałam się przez kilka dni, a potem zapisałam w formie fraszki to zabawne nieporozumienie. Opublikowałam na kilku portalach. I ze zdziwieniem odkryłam, że przez brak zrozumienia fraszka jest źle odbierana. Czyli ignorancja społeczna w tym temacie jest o wiele większa niż myślałam pierwotnie. Wiedza, którą powinno wynieść się ze szkoły podstawowej, jest nadal dla wielu osób terenem zupełnie dziewiczym.
I właśnie Ci czytelnicy skupiają się w komentarzach na penetracji pośladkowej zupełnie pomijając akt porodu, czyli istotę fraszki.

Dwa lata temu na www.poezja.org dostałam takich opinii 100%, więc publikację, o której już zaczynałam myśleć, że jest dla erudytów, usunęłam. Teraz ją zamieściłam tylko kontrolnie zmieniając tytuł na "Edukacja".

Dziękuję Wam za chwilę uwagi i wszystkie pozostawione wpisy.

Pozdrawiam serdecznie
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Trafna uwaga!

Świetny tekst.

Amerrozzo, pięknie dziękuję!

Fraszkę napisałam około dwóch lat temu. To, że jest kontrowersyjna i niektórych wprawia w konsternację, tym lepiej (tu był przykład, że może też podobać się - kto zdążył, to zobaczył)

Pozdrawiam wszystkich serdecznie
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Ja nie oceniłem minusem ani plusem, bo nie mam prawa głosu.
Cóż, takie jest (tu) życie. Pozostając w temacie fraszki, jeszcze raz dam jej dojść
na ten temat do słowa:


Żyć... jak to wiele tłumaczy.
A najtrafniej Ślązacy.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Marku, należysz do tych osób, których zdanie jest dla mnie ważne. Nie szkodzi, że nie masz prawa głosu - punkt jest tylko i wylącznie punktem, a dla mnie dużo istotniejszy jest opisujący go komentarz, dialog z czytelnikiem czy jego odczucia po lekturze.

Też nie mam prawa głosu - na własne życzenie zresztą, bo przed wprowadzeniem punktacji skasowałam wszystkie swoje wiersze z Z. Jeśli tam rządzi TWA, to mam niewielkie szanse na powrót do Z.

pozdrawiam serdecznie
Opublikowano

- Droga autorko, dzieło jest na granicy dobrego smaku, dlatego musisz uwzględnić rozbieżność opinii krytyków. Aby to ukazać, napisałem dwie fraszki stopniując ich wulgarność i umieszczam je pod Twoim dziełem nad nim zaś...o, np fraszki B.K. ( są pod ręką ).

-Widzę, że zbierasz pozytywne opinie o dziele; Czy uwzględniłaś szkodliwość pozytywnych opinii na własną twórczość, ich zabójcze działanie? To właśnie B.K. napisał w jakimś wierszu, cytuję sens: jak chcesz zabić, zniszczyć poetę w poecie, to go chwal !

-Mimo wszystko, dziękuje za miły wieczór jaki spędziłem z Niebieskooką na tworzeniu całej serii mniej lub bardziej wulgarnych wierszyków.(tak, to z Pani inspiracji)
Pomagała bardzo, czym zaskoczyła mnie niebywale, dodając czasem bardzo odważne rozwiązania. Te dzieła nie nadają się do publikacji tylko do pamiętnika, gdzie jutro zostaną skrzętnie przeniesione.

- Jeszcze raz dziękuję za inspirację. pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Drogi autorze

Nie uważam fraszki "Edukacja" ani za "dzieło na granicy dobrego smaku" ani za "wulgarne" - nie jest moją winą to, że u niektórych czytelników wyraz "pośladkowy" kojarzy się jednoznacznie zupełnie tym samym zniekształcając wymowę utworu. Może właśnie tą fraszką uzupełniam jakąś poważną lukę w edukacji?

"Widzę, że zbierasz pozytywne opinie o dziele" - nie zbieram - sprawdziłam tylko, czy takie wpisy jeszcze istnieją - google wyrzuciło ich sporo...

Akurat opinię BK biorę pod uwagę.

Jeżeli przyczyniłam się do inspiracji calej serii wulgarnych wierszyków, to najmocniej przepraszam. Naprawdę mi przykro, że tak się stało, bo wyjątkowo nie lubię wulgarności w poezji.

Również pozdrawiam
Opublikowano

Zosiu
przepraszam, że nie pisałem ale z zapartym tchem i nie tylko obserwowałem dyskusję pod fraszką.
Przede wszystkim fraszka jest dobra rubaszna ale ok.
Czytając powyższe wypowiedzi można by napisać pracę doktorską na temat poczucia humoru wśród komentujących zakładając ich różnorakie wykształcenie, wiek i wykonywane zawody.
Czasem mam wrażenie, że gdzieś tam jeszcze żyje sobie staruszka Dulska i swoje pięć groszy dorzuca - ale to moje obserwacje i z komentarzy i z życia.
Pozdrawiam serdecznie ze sztaudyngerowskim uśmiechem Jacek

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Jacku, dziękuję pięknie za wpis, głos a przede wszystkim odwagę dołączenia do zdecydowanej mniejszości ludzi z poczuciem humoru.

Może niektóre moje wypowiedzi były trochę "na wyrost", ale nie był to czas zmarnowany, bo sporo dowiedziałam się o użytkownikach forum.

Pozdrawiam serdecznie

Dział Z - punkty za (2):pchła szachrajka, Jacek Suchowicz,
Do działu P (5): M. Krzywak, Pancolek, H.Lecter, Wiktor Bukowski, jacekdudek,
Opublikowano

[quote]

Drogi autorze

Nie uważam fraszki "Edukacja" ani za "dzieło na granicy dobrego smaku" ani za "wulgarne" - nie jest moją winą to, że u niektórych czytelników wyraz "pośladkowy" kojarzy się jednoznacznie zupełnie tym samym zniekształcając wymowę utworu. Może właśnie tą fraszką uzupełniam jakąś poważną lukę w edukacji?




[quote]

Jeżeli przyczyniłam się do inspiracji calej serii wulgarnych wierszyków, to najmocniej przepraszam. Naprawdę mi przykro, że tak się stało, bo wyjątkowo nie lubię wulgarności w poezji.

Również pozdrawiam

- jak słyszę "poród pośladkowy"...to nie jest to śmieszne, bo znam ewentualne negatywne konsekwencje dla dziecka i matki. wszystko co zostanie powiedziane po takim zdaniu śmieszne nie jest, to mój odbiór indywidualny Pani żartu, ukształtowany poprzez moje
doświadczenie.

- proszę nie przepraszać za inspirację, była owocna, i sprawiła mnie i Niebieskookiej wiele radości, to my dziękujemy, dzięki tej fraszce udało się stworzyć kilka pikantnych kawałków, a fraza " tak zupełnie przez przypadek."..będzie kodem otwierającym lub puentującym wiele rozmów. :))

- wulgarność w poezji jest naganna i też jej nie lubię, chyba, że jest uzasadniona - nie da się inaczej powiedzieć, trzeba użyć grubego słowa.

- jeszcze raz pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Też znam konsekwencje, (cieszę się, że wreszcie w dyskusji padło slowo "poród") ale pierwszy raz spotkałam się z tak wielką ignorancją wiedzy o fizjologii porodu - przyszły ojciec nie znał drogi, którą dziecko wydostaje się na świat i właśnie to jest śmieszne. Nie ważne dla niego były negatywne skutki dla dziecka, ale to - właśnie w tym momencie sobie wyobraził -że jak "pośladkowy" to najpewniej żona nie dochowała mu wierności. Niechcący byłam świadkiem tej sceny, słyszałam dialog i obserwowałam przyszłego ojca i rozmawiającego z nim lekarza.

Uważam, że jeżeli wulgarne wpisy pod moją fraszką wynikają z podobnego niedoinformowania, jak powyżej, to nie dziwię się, że słowa "pośladkowy" i "penetracja" wyrwane z kontekstu (bo treść jako całość jest niezrozumiała) mogą kojarzyć się jednoznacznie.

Zaobserwowaną scenkę może daloby się bardziej czytelnie opisać - zachęcam Pana do spróbowania, skoro uważa Pan, że mogłam lepiej (zawsze można lepiej)

Pozdrawiam serdecznie
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Racz zauważyć, że "poród pośladkowy" oznacza pośladki dziecka, noworodka. Czy w tym kontekście ostatni wers jest smaczny? mam prawo mieć swoje zdanie, odmienne od Autorki? Już pomijam fakt ryzyka związanego z takim porodem. Dziękuję uprzejmie za taką edukację.
Aha, jeszcze minus.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Racz zauważyć, że "poród pośladkowy" oznacza pośladki dziecka, noworodka. Czy w tym kontekście ostatni wers jest smaczny? mam prawo mieć swoje zdanie, odmienne od Autorki? Już pomijam fakt ryzyka związanego z takim porodem. Dziękuję uprzejmie za taką edukację.
Aha, jeszcze minus.

Właśnie w tym rzecz. Gdyby przyszły ojciec zrozumiał, że chodzi o pupę dziecka, pewnie nie doszłoby do komicznego nieporozumienia, w wyniku którego został skutecznie wyedukowany, że mowa o płodzie zwróconym pośladkami w kierunku szyjki macicy.

Fanaberko, w kwestii "Dziękuję uprzejmie za taką edukację." masz rację - to powinno być w szkole.


Bardzo dziękuję za wpis z minusem i pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @beta_b

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Wiem że twój, chcąc go przeczytać lub dać do przeczytania zabrakło mi twojego Nazwiska . Wiersz pod tytułem EW napisała Beata Banaszuk. I recytacja treści. A treść jest tu wyjątkowa.   
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Kiedy chcąc nie chcąc uczestniczy się w rozmowach które "męczą uszy" to jest bardzo dobry cytat do użycia. Cała treść   "Bułka z masłem" "Oni to lubią" 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @aff odważnie jest się odzywać, mówić co się naprawdę myśli, a nie dyndać przy uchu. Już prawie się wykrztusiło, już się było blisko prawdy, ale lekko z nią jednak rozminęło.
    • @Domysły Monika o tych, co kochają i przywiązują się za mocno tomy wydano. Jak można kochać kogoś bardziej niż siebie i dlaczego to złe, skoro na tym miłość polega. Proponuję elektrowstrząsy. A czemu nie? 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      To mój tekst, nie rozumiem. Beata Banaszuk   Pozdrawiam, bb
    • Za słońce prażące z miłością małe nóżki biedronki Za głowę, która ciągle marzy fiołkowy zachód spowijający łąki Za słowa, które się zapisały w pamięci i te, które nie przyszły mimo moich chęci Jest jak ostatnia róża na przekwitłym krzaczku Albo jak pierwszy zielony listek po zimie Była okazja parę razy Zanurzyć się w niej i poczekać aż minie wszystko złe co się może zdarzyć Zachłysnąć się i opaść spokojnie   Nie przyjęłam zaproszenia.   Miałeś rację, że tak trzeba Póki raczej coś jest niż nic Póki mogę chwycić za ręce To spojrzę odważniej w Ciebie Schylę głowę w niemej podzięce.   alicja
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...