Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

zwisam nad umywalką starając się coś zrobić
z utraconą kondycją w łaziennej przestrzeni
trafiam na odbicie które mnie bardziej rozkłada
- może mam skłonności do paranoi
od zbyt wysokiego napięcia i porannej rozpaczy -
traktuję się z dystansem (?) grunt nie patrzeć na siebie

wszystko dobrze przyjaciele wszystko dobrze

jedzcie swoje niskokaloryczne śniadanka
nie myśląc o zawartości masła w maśle treści
w żołądku soku w soku wody w skórze siebie w sobie

już tylko 15 godzin pociągnę po kilku głębszych
wejdę w skarpetach do zimnego łóżka
z myślami czystszymi niż pościel w hotelu
i jak co noc umrę do szóstej

traktuję się śmiertelnie

Opublikowano

Na szczęście poranne mdłości nie są niebezpieczne, ani dla mamy, ani dla dziecka i mijają zazwyczaj około czwartego miesiąca ciąży (-; radze nie pic ...za duzo.
uwazam ze ostatni wers kursywa niepotrzebny, tym bardziej ze ostatnia strofa fajnie sie konczy.
pozdr. G

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Może faktycznie wskazany przez Ciebie fragment jest dość oczywisty, może przegadany, ale nie bardzo mam pomysł na wyciągnięcie z niego esencji z równoczesnym zachowaniem "przesłania".
Boję się, że gdy zostawię więcej niedopowiedzeń - w utworze będzie trudno odnaleźć (hmmm) sens.
Pozdrawiam.
Opublikowano

Hmm... Wstyd do samego siebie? Do wyglądu? Niskie poczucie własnej wartości? Chyba o to w szczególności chodzi.

Jedzcie swoje niskokaloryczne śniadanka
nie myśląc o zawartości masła w maśle treści
w żołądku soku w soku wody w skórze siebie w sobie" .

Ten fragment najbardziej zainteresował. Tak naprawdę poczucie niskiej wartości mają osoby dbające o siebie w szczególny sposób. A najgorsze jest to, że te nieprzykładające się do wyglądu, nie mające kompleksów, są najbardziej narażone na krytykę.

Tak czy owak, wart przemyślenia. Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Robert Witold Gorzkowski Ten wiersz ma w sobie coś bardzo ludzkiego, z dylematu i ciągłego pytanie o świat i własne w nim miejsce. Co czasem prowadzi do definiowania siebie przez ból i rozczarowanie. A to co nazwane łatwiej jest oswoić.
    • Czym jest miłość, czym jest wolność, czym jest Twoje przekwitanie czym jest dusza i świętości łez tłumionych rozedrganie. Czym jest krzew wyschniętych pragnień, czym jest splot przebytych zdarzeń czym jest noc, a czym poranek czym jest dzień i zmartwychwstanie. Nie wiesz tego nie wiesz wcale jakie życie niesie treści jakie mości znów posłanie jak poświęci los niewieści. Bo wciąż szukasz zależności tupiesz nogą, krzyczysz, ganisz swoją drogę przebyć prosto dziateczkami się pochwalić. I odgrażasz się niebiosom że po miłość pójdziesz boso każdą nocą w animuszu drzwi zamykasz bez przymusu. Ściskasz kraty w umysł wkładasz żywe kwiaty, robót nawał i wyciszasz pożądanie pięknych myśli niesłychanie. I znów pytasz się w pacierzu Boże czemu we mnie wierzysz bo ja sama dnia każdego odpowiadam - dosyć tego. Widzę wolność w bezsilności mam ostoję bez miłości strofy zdarte i przebrzmiałe wierzysz w klatkę - wierzę Panie!         Gdy przestaniesz w nią wierzyć wyzwolisz się.          
    • a w górach śnieg leży chyba pójdę w góry   zachłysnę się mgłami pobiegnę polami   zanurzę się w chmury na białej rubieży   napiszę o tym wiersz że kocham przecież wiesz  
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Jak to pięknie zabrzmiało. Tak naprawdę każdy podświadomie dąży do tego światła, szuka go i pragnie. Wiersz, o którym jest mowa, to most, po którym można przejść, o ile się go bezpowrotnie nie spali.
    • @Berenika97 Niesamowite studium psychologiczne dotkniętej traumą ofiary wojny. Największym dramatem tej kobiety jest konieczność pozostania na miejscu, w otoczeniu, którego każdy element jest bezlitosnym świadectwem i pamięcią.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...