Tęsknota

[Ewa Nesma]

Krople deszczu spływają po szybie
Za oknem zimno i mokro
Otulona miękkim kocem
Spoglądam przez zamglone okno
Liście dębu pochyliły listki
A kasztany zrzuciły kwiaty
Czarny kot usiadł na parapecie
Przygląda się szklance herbaty
Piję wolno, drobnymi łyczkami
Wrzątek pali delikatnie moje usta
Tęsknię i czekam za Tobą
Lecz uliczka, którą idziesz do mnie
Wciąż jest pusta.

Ano Domini 2004

[Witold_Adam_Rosołowski]

tak z sugestii - wyrzucił bym "lecz" w przedostatnim wersie

serdeczne pozdrówko W_A_R

[Thomas Deszcz]

Osobiście to pani utwór nie zrobił na mnie specjalnego wrażenia. Dlaczego? Dlatego, że ten temat jest mi już znany i w sumie to się powtarza.
Proszę jednak moich odczuć nie brać zbyt do siebie, bo jak zauważyłem to pani pierwszy utwór, a sam pamiętam swoje pierwsze spotkanie z innymi lokatorami.

Pozdrawiam.

[Ewa Nesma]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Słuszna uwaga.
Równiez pozdrawiam

[Ewa Nesma]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Nie biorę i dziekuję za wpis. Serdeczności.

[Michał Kowalski]

dla mnie podobnie - zbyt mało oryginalności...
pozdrawiam