Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam
Wiem, że to nie miejsce na tego typu posty, więc proszę mi wybaczyć moją prośbę, ale gdy zawodzą wszelkie próby kontaktu z adminem łapię się ostateczności. Króciutko - w moim profilu nie działa nic: nie mogę zmienić hasła, formatować tekstu (kursywa, kolor itd.), nie dostaję powiadomień, więc trudno mi nawet odpisywać na komentarze. Rzeczy dostępne w profilu są dla mnie zagadką np. awatary, uśmieszki itd. czy to w ogóle funkcjonuje na forum? Czy ktoś potrafi mi pomóc albo ma jakiś kontakt z adminem? Po uzyskaniu pomocy oczywiście skasuję ten wątek.
Z góry dziękuję
Pozdrawiam
Robert Kmiel

Opublikowano

Próbowałem formatować tekst według instrukcji dostępnej w pomocy i również na wszelkie inne sposoby ;) Ale to jeszcze zniosę, najgorszy jest brak powiadomień informujących o odpowiedziach na komentarze. Awatar i emotki nie są mi potrzebne do szczęścia lecz nie rozumiem, czemu ich ustawienia są w profilu. Czy naprawdę nikt nie czuwa nad sprawami związanymi ze stroną techniczną forum? A kontakt jest tylko fikcyjny – nie dostałem jeszcze nigdy odpowiedzi od admina. Może tak się powinno traktować ludzi poświęcających czas na to by wzbogacić forum (choć by gniotami, które też czegoś uczą). Czy jedynym wyjściem, żeby ułatwić sobie pracę na forum to zarejestrować się na nowo? Ale jaką mam pewność, że sytuacja się nie powtórzy ;(
Kmiel

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Ja bym tam na admina za bardzo nie psioczył. Jest, jaki jest, ale przecież o forum dba jak może. Ostatnio były zresztą dość duże i czasochłonne - jak angello zapewniał - zmiany w Zetce. Nie można więc twierdzić, żeby angello forum olewał. Poza tym istnieje jeszcze inny świat nie-asubstancjalny i trzeba zrozumieć i uszanować też to, że angello ma swoje życie i swoje sprawy. A innych ludzi - jak mi się zdaje - teraz do pomocy nie ma.

Na wiadomości angello praktycznie nigdy nie odpowiada. Ten problem nie dotyczy tylko ciebie. Możesz być jednak pewien, że odpowie tutaj, na forum. Kiedy? Tego nie wiem.

Próba pogrubionej czcionki Próba kursywy
Jak widzisz u mnie można tekst formatować. Z kolorami się nie będę bawił, ale też zawsze działały. Mistrzem w radzeniu nie jestem, ale może spróbuj na innej przeglądarce podziałać (np. Operze). Na IE zawsze jest dużo błędów (zakładam, że na niej właśnie działasz).

Co do braku powiadomień o odpowiedziach na komentarze - nie wiem, czy to działało kiedykolwiek, bo nigdy tej opcji nie włączałem. Ale bez tego da się żyć. Zresztą masz kropkę przed tematem, w którym się wpisałeś, widać też autora i czas ostatniego komentarza jeszcze przed wejściem w temat, nie widzę więc problemu. Wchodzisz na forum do działu Pe, powiedzmy, lustrujesz szybko tematy z kropkami (czyli tymi, w których się udzieliłeś) i wchodzisz, jak widzisz że ostatnio pojawił się jakiś nowy komentarz. Pewnie to wszystko wiesz, ale tłumaczę na wszelki wypadek.
Opublikowano

amerrozzo bardzo mnie to cieszy, że u Ciebie wszystko działa. Ja niestety nie mam tego szczęścia. Już od wieków nie należę do wielbicieli produktów korporacji Microsoft, o IE dawno zapomniałem, więc to nie to. Czy mam wywnioskować z Twojej wypowiedzi, że mam się zadowolić tym co mam, (to znaczy- niczym co powinien oferować mi mój profil) i nie zawracać głowy przyzwoitym ludziom? Nie zapominaj, że to prośba i nic na siłę. Tak a propos, na nikogo jeszcze nie psioczę. Dziękuję za naświetlenie tematu „kropek”,masz rację tak działam, ale czy muszę tą metodą posługiwać się korzystając z forum. Czy (pogdybajmy) prowadząc normalne życie, dość zabiegane, nie pozwalające na ciągłe siedzenie w necie, pisząc komentarz na którego odpowiedz niecierpliwie czekam, mam co chwila zaglądać na forum by to sprawdzić? Wolałbym dostać wiadomość na skrzynkę (kiedyś tak miałem ale się skończyło). Dziękuję, że odpisałeś na moją prośbę i mam nadzieję, że również odpisze admin. I to nie w tonie, że jest ciężko i tyle już zrobiliśmy, albo tak nas mało. Ja naprawdę to wszystko rozumiem o czym pisałeś amerrozzo i szanuję prywatne życie innych, (do niczyich drzwi jeszcze nie pukam) ale czy naprawdę, nie mogę liczyć na profesjonalne podejście do problemu. Jeśli godzę się na warunki regulaminu, szanuję jego punkty i nie łamię ich, to czy nie zasługuję na odrobinę szacunku. Marną odpowiedz, iż dany problem da się naprawić, bądź nie, a jeśli tak to w jakim terminie. Problemy z właściwościami profilu mam od dawna, to nie fakt że straciłem cierpliwość spowodował mój post, ale to, iż może moje maile nie docierają gdzie trzeba. Może tylko ja mam taki wadliwy profil.
Dziękuję za zainteresowanie amerrozzo.
Pozdrawiam.
Kmiel

Opublikowano

To forum jest naprawdę bogate w treść. Byłem na wielu (wiele rzeczy działało sprawniej) ale żadne nie miało tak potężnej mocy odchamiającej :)

Może te wszystkie "wyzwania" (nie lubię używać słowa problem), są po to, żeby to użytkownik musiał walczyć o forum, a nie forum o użytkownika - i dzięki temu pozostają tu niemal same znakomitości :)

Pozdrawiam (mam te same wyzwania co Wy;)), amanita.

Opublikowano

wyzwania? mam zamiast pisania zastanawiać się nad rozszyfrowaniem zasad działania?
jakaś bzdura!
poza tym na Zawansowanym Forum jest literatura określonego stylu ściśle przestrzeganego. to też niedobrze. towarzystwo starych zasad i wzajemnej adoracji...

  • 4 miesiące temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Jest wiosna, godzina poranna. Promienie słońca delikatnie pokrywa drzewa, a wiatr lekko wieje dyrygując szumem liści. Nad jeziorem siedzi rybak, mężczyzna średniego wzrostu który ma już wiele wiosen za sobą. Rozkłada swoje krzesełko i siada, wyciąga z torby cygaro i zapalniczkę, prostując nogi zapala cygaro i wypuszcza z ust chmurę dymu która powoli zanika aby zrobić miejsce dla następnej. Rybak spogląda na tafle wody i to co ona odbija. Od wielu lat widok się ten nie zmienia. Mężczyzna westchnął i zmarnowany rzucił cygaro za siebie. Wziął swoje rzeczy i udał się do pobliskiej karczmy. W karczmie siedziało kilka mężczyzn w średnim wieku i grało w karty popijając gorzałkę. Starzec podszedł do baru i zamówił kufel piwa, wyciągnął portfel i wysypał na blat stertę drobniaków. Trochę minęło zanim je zliczył i okazało się że nadal mu brakuje kilka monet. Niestety rybak nie zarabiał dużo, ryb w jeziorze coraz mniej, siły też mu ubywają a klienci jakby o nim zapomnieli na rzecz wielkich targów. Wygrzebał z kieszeni spodni brakujące monety i dostał kufel zimnego piwa. Pijąc resztki piany osiadały na jego wąsach. Po chwili do baru przyszedł młody mężczyzna z pobliskiej wsi, w przeciwieństwie do starca tryskał energią, jego uśmiech jakby rozświetlał mroczne zakamarki karczmy. Usiadł on obok rybaka i zamówił lampkę wina wytrawnego, zapłacił banknotem i odmówił reszty.   -Witam serdecznie pana, co Pan ma taką skwaszoną minę? Jest przecież taki piękny dzień!- zapytał uśmiechnięty młodzieniec.   Rybak odłożył kufel i wytarł ręką pianę z twarzy. Spojrzał na mężczyznę nijakim ponurym wzrokiem.   -Ehhh, takich dni było już tysiąc...albo i więcej nie pamiętam dokładnie. Nie ma już z czego się cieszyć, do piachu coraz bliżej a i w sklepiku mi się nie przelewa- powiedział zrezygnowany    Młody wydawał się być poruszony tą wypowiedzią. Wziął mały łyk wina i odstawił kieliszek na blat.   -Przykro mi jest to słyszeć...Potrzebuję może Pan pomocy? Czym się Pan zajmuje?   -Rybakiem jestem, ale ryb jak kot napłakał. Pff, ty chcesz mi pomóc? Dzieciaku, korzystaj z życia póki możesz abyś później nie żałował i nie skończył tak jak ja.   -Ale cóż Pan wygaduje? Przecież dużo słyszałem że dobrze Pan prosperuje, skąd ten pesymizm?   -Hah, kiedyś też taki byłem, młody i pełen zapału, miałem podbić świat i być najlepszą wersją siebie. Ahhh, dawno temu gdy mi stawy nie skrzypiały obiecałem sobie że wyjadę z tej dziury do miasta i zrobię karierę. Miałem skupić się na sobie i rozwijać się w najlepsze, planowałem ukończyć liceum, studia i to celująco a pozjiej otworzyć własną firmę! Ale wszystko szlag trafił zanim się zaczęło, owszem wyjechałem ale jako młody chłopak ze wsi bałem się wielkiego świata. I zamiast robić karierę wróciłem... Inni mieli problemy więc im pomagałem z dobrego serca albo za drobnymi opłatami. Lecz co z tego jak później nie miałem do na kromkę chleba położyć? Więc zacząłem łowić ryby, przez długi czas powodziło mi się ale gdy otwarli ten rybny targ w mieście to było coraz gorzej... I tak od dziestek lat. Mam wrażenie że ktoś zapętla ten sam dzień. Ciągle ci sami ludzie, te same problemy, te same widoki i ta sama bieda. Na kufel piwa muszę tydzień zbierać i tak nie starcza! Mówię ci młody, póki masz zapał wyjedź stąd najdalej i nie patrz na innych, skup się na sobie. A gdy już będziesz żył stabilnie pomóż tym których kochasz, bo inaczej skończysz jak ja, stary zrzęda bez grosza w kieszeni.    Mężczyzna na przeciwko zaniemówił, nie wiedział jak to skomentować. Zanim zdarzył cokolwiek powiedzieć Rybak wychodził z karczmy, po sobie zostawił niedopite piwo. Starzec wrócił do domu i udał się w spoczynek. Na zajutrz wstał, wziął torbę i udał się nad jezioro.
    • @Mapston ale dla niego(poety) jest to ważne - ciekawie-pozdrawiam 
    • Witam -  świat jest jaki jest - ale mogłoby być lepiej  - marzenie -                                                                                                               Pzdr.
    • Witaj - trudny wiersz -                                         Pzdr.
    • Witam - ciekawie piszesz -                                                 Pzdr.serdecznie.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...