Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zabijcie mnie, proszę.... proszę was!
Nie dość już strachu i bólu?
Nie dość gwałtu i niesprawiedliwości?
Wołam do was, zabijcie mnie!

Lat czterdzieści i cztery.
Tylem się tu męczył, tyle!
Zamordowali wszystkich co byli mi życiem:
Żonę, dzieci, brata Alberta. Zabijcie!

Tak... tak stójcie... stójcie i patrzcie!
Pozwólcie gnić, mnie, staremu.
Latami w wieku średnim, duchem w trumnie.
Ponawiam wołanie bracia, zabijcie!

Oglądałem już zbyt wiele ciał,
Co wnętrzności były im twarzą.
Nerki oczyma, wątroba językiem.
Znam tylko ich środki – zabijcie!

Dwadzieścia lat nauki dniami i nocami,
W dni powszednie, wolne i święta.
Wpajano mi piękno ludzkiego ciała
A ja tylko ścierwa ludzkiego zaznałem... zabijcie!

Matka, ach kochana matula
I jej piękne opowieści o życiu,
I Panu Bogu co na nas czeka tam w górze.
Zabrał ją! Ją zabrał, a mnie nie! Zabijcie!

Z krwi wyszedłem, ociekałem śluzem.
Myli mnie lekarze, pewnie podłogową szmatą.
A czemu teraz krwi nie ma?
Błagam, zamieńcie mnie w tę samą krew. Zabijcie!

Opublikowano
Mayday

dość już strachu bólu
gwałtu
wołam do was

Mayday

ponad czterdzieści lat męki
zamordowani wszyscy co byli mi życiem
żona dzieci brat Albert

nie stójcie nie patrzcie
jak kopią leżącego w kałuży krwi
duchem w trumnie
ponawiam wołanie bracia

Mayday

widziałem zbyt wiele ciał
co wnętrzności były im twarzą
dwadzieścia lat nauki dniem i nocą
wpajane piękno ludzkiego ciała
zaznałem tylko ludzkiego ścierwa

matka ach kochana matula
jej piękne opowieści o życiu
o Panu Bogu co tam w górze
zabrał i ją

czemu we mnie krwi nie ma

Mayday Mamo



A teraz jak myślisz? Jak dla mnie super w tym wydaniu. Daję plus za nas oboje. Pozdrawiam ciepłonocnie ;)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Ja Robercie czytam z zainteresowaniem, a że część mojej rodziny jest ze wschodu, tym większym. Pozdrawiam P.S. z przyjemnością wyśle Ci mój tomik z dedykacją, albo, jak masz mało miejsca na półkach,  jeden z moich wierszy, także ci dedykowany.   
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Witam - miło że dobre - dzięki -                                                               Pzdr.serdecznie. Witam - dziękuje za fajny wierszyk -                                                                         Pzdr.usmiechem.
    • Kiedyś położysz się do łóżka,  Gdy dzień już zmyje z twarzy znaki,  A czas – jak złodziej – w mroku słówka  Szepnie: „To już, przetasuj karty”.   Nie lęk przed jutrem Cię ogarnie,  Lecz to, co było – zapomniane,  Zrozumiesz nagle, w ciszy żarnej,  Że życie – tylko ślad na ścianie.   Myślałaś dotąd, że masz czas,  Że wszystko wróci, jak po burzy.  Lecz przyjdzie dzień, gdy w lustrze – twarz,  Która cię z głębi siebie zburzy.     Zobaczysz dziecko w sobie – lęk,  Zbyt kruche słowo, śmiech zbyt krótki.  A świat – jak liść – uniesie pręd,  Zanim odczujesz ciężar skutków.    Bo wszyscy myślą, że są trwalsi  Niż cień, niż proch, niż czas co pęka,  A przecież w głowie tej dorosłej  Wciąż dziecko przed snem bajki czeka.    Zrozumiesz wtedy – w ciszy nocy –  Że każda miłość też przemija,  I nie ma raju w ludzkiej mocy,  Choć serce wciąż go sobie wmawia.   A jednak warto – mimo strat –  Zachować ciepło w pustej dłoni,  Bo każda miłość zostawia ślad,  Choć nie powtarza się – w nikłej toni.  
    • nie lubi chwil które smucą woli weselsze bo są miłe ale zdarzają się dni  które smutkiem częstują uśmiech z nim przegrywa   ale nie martwi się tym bo wie ze smutek to nie wieczność to tylko słabszy moment życia który mu się przytrafił mimo że tego nie chciał
    • @Robert Witold Gorzkowski  to prawda. Nie znałam Jej bliżej- gdzieś tam zetknęłam się pobieżnie oczywiście- ale dokładniej to w ubiegłym roku- po wręczeniu  Nike dla Urszuli Kozioł. "Raptularz" jest piękny- jak można tak cicho odchodzić.   I teraz do Ciebie Robert. Bardzo cenię skromność.  To jest bardzo piękna cecha. Wiem, tu na forum jest ktoś kto zaraz da po łapkach- tak na wszelki wypadek by za bardzo fajnie się nie poczuć. Ciebie zapamiętam całe moje życie- a wiersz o Krzyżu podziurawionym sumieniem niosę w sercu. Nie masz powodu by czuć się gorszym.   @Robert Witold Gorzkowski  jeśli chcesz to możesz A kiebi" albo któryś
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...