Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

obrazy pulsujące tak samo od lat
słusznie odnoszę wrażenie przyziemności

kiedy krople rozważań stykają się ze sobą
nad twoimi udami
potem krótki dialog z dekadenckim popiołem
by powrócić do poprzedniej tonacji

następnym razem będę tylko improwizować


* skala chromatyczna - skala dwunastostopniowa, co oznacza, że składa się ze wszystkich dwunastu dźwięków w obrębie oktawy; jest kilka rodzajów chromatyzacji, np regularna, bądź nieregularna, ale mniejsza z tym Najprościej - jest to skala zbudowana ze wszystkich dźwięków

Proszę, pomóżcie, bo męczę się z tym tekstem już od dłuższego czasu i nie wychodzi mi nic konstruktywnego Z góry dziękuję wszystkim za pomoc i serdecznie pozdrawiam Jeszcze dla porównania zamieszczę poprzednią wersję:

wewnętrzna teoria wszystkiego


etap rem - obrazy pulsujące tak samo od lat: ?

nieprzypadkowo odnoszę wrażenie przyziemności

kiedy krople membran stykają się ze sobą
nad twoimi udami
potem krótki dialog z dekadenckim popiołem
by powrócić na odpowiedni trakt

nieco ponad godzina u boku Chopina mam odejść
nie wiem tylko czy sumienie mi na to pozwoli

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




ad.1 nielogiczne te rozważania, watpię, czy w takim momencie (uda) byłby na nie czas ;P
dlatego zgrabniej, wiarygodniej ująłeś te chwilę w sformułowaniu"membran" nr.5

ad.2 "potem" brzmi fonetycznie niezręcznie (pot) może zastąpić "później"

ad.3 przegadane to zdanie, zostawiłabym: "będę improwizował" i to wystarczy, po co
dopowiadać? lub " nastepnym razem zaimprowizuję"

ad.4 rem niesie sny z pogranicza paradoksu, nie rozumiem pytajnika, to nielogiczne
mówić w tym miejscu, że "tak samo" - nigdy nie jest tak samo

ad5 tu jest super; ta opcję właśnie bym zostawiła - drżenie nad udami ;P

ad.6 jak w 2 - "póżniej'

Poza tym bardziej podoba mi sie pointa z wersji pierwszej; z tym Chopinem nieco przemuzykowałeś.

Nie wiem, czy coś wykorzystasz; generalnie ciekawy tekst, muzyczne motywy zawsze dobrze współgrają z poezją.
Nie poważę sie na tworzenie własnej sklejki z tych wersji, w końcu ostatnie słowo należy do Autora.

Pozdrówki serdeczne :)
kasia.
Opublikowano

Mister
Nie wiem czy właściwie objaśniasz tę chromatyzację pisząc o skali chromatycznej, co innego skala chromatyczna , a co innego chromatyzowanie, które może odbywać się w kierunku wstępującym, gdzie – z grubsza - po każdym dźwięku diatonicznym wprowadza się jego chromatyczne podwyższenie. I tak samo w kierunku zstępującym jego chromatyczne obniżenie. Gama w ten sposób chromatyzowana to regularna.
Ale to tak gwoli ścisłości. Jeśli jesteś muzykiem - ja nie jestem - to wiesz o co biega:)
Odnośnie do wiersza myślę, że Kasia niezłe wprowadziła uwagi.
Ja tylko bym usunął w trzecim wersie „ze sobą”, bo pachnie mi to tautologią;
przecież jeśli krople się stykają to wiadomo, że ze sobą.
Pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




ad.1 nielogiczne te rozważania, watpię, czy w takim momencie (uda) byłby na nie czas ;P
dlatego zgrabniej, wiarygodniej ująłeś te chwilę w sformułowaniu"membran" nr.5

ad.2 "potem" brzmi fonetycznie niezręcznie (pot) może zastąpić "później"

ad.3 przegadane to zdanie, zostawiłabym: "będę improwizował" i to wystarczy, po co
dopowiadać? lub " nastepnym razem zaimprowizuję"

ad.4 rem niesie sny z pogranicza paradoksu, nie rozumiem pytajnika, to nielogiczne
mówić w tym miejscu, że "tak samo" - nigdy nie jest tak samo

ad5 tu jest super; ta opcję właśnie bym zostawiła - drżenie nad udami ;P

ad.6 jak w 2 - "póżniej'

Poza tym bardziej podoba mi sie pointa z wersji pierwszej; z tym Chopinem nieco przemuzykowałeś.

Nie wiem, czy coś wykorzystasz; generalnie ciekawy tekst, muzyczne motywy zawsze dobrze współgrają z poezją.
Nie poważę sie na tworzenie własnej sklejki z tych wersji, w końcu ostatnie słowo należy do Autora.

Pozdrówki serdeczne :)
kasia.
Dziękuję, Kasiu za konkretne uwagi - parę z nich wcieliłem w życie :) Cieszę się, że do mnie zajrzałaś, cieszę się, że generalnie przypadło do gustu :) Naprawdę jestem bardzo wdzięczny za tak rzeczowy komentarz :) Pozdrawiam


Dziękuję, egzegeto za wizytę i komentarz :) Do uwagi się zastosowałem :) A' propos chromatyzacji - tak, rozumiem Tytuł miał oznaczać coś w guście 'wszystkiego', ale z drugiej strony pewne nieuporządkowanie w ogólnym ładzie... Cieszę się, że do mnie zajrzałeś :) Pozdrawiam
Opublikowano

Tak prezentuje się poprawiona wersja :

chromatyzacja

obrazy pulsujące tak samo od lat
słusznie odnoszę wrażenie przyziemności

kiedy krople membran stykają się
nad twoimi udami
później krótki dialog z dekadenckim popiołem
by powrócić do poprzedniej tonacji

następnym razem będę tylko improwizować

Opublikowano

obrazy pulsujące tak samo od lat
słusznie odnoszę wrażenie przyziemności

kiedy krople membran stykają się
nad twoimi udami
później krótki dialog z dekadenckim popiołem
by powrócić do poprzedniej tonacji

następnym razem będę tylko improwizować


szczególnie- improwizacja-
nabardziej lubię właśnie
:p
po poprawkach wiersz jest super,

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Nie mam z tym problemu, by się odwrócić plecami do ludzi. Forsuję się ucieczką w najdziksze, nieodkryte ludzką stopą bory, wilgne od ciszy pradawnej, opalizujące błyskiem rubinowych ślepi, zawezwanych przez gęślarzy, z zaświatów widziadeł, klątwą najmroźniejszych wichrów, rozsadzających gałęzie i pnie, ostatnich konających tu z wolna drzew. W bezdni leśnych parowów. Lecz ludzie to też zwierzęta. Najgorsze, bezmózgie. Z psami gończymi u boku. Polują na nas. Dostojne wilki. Na własną zgubę szukają ran i dużych kłopotów. Jeśli trzeba życie oddam za swą naturę i wolność. Obława, krzyki i strzały. Niosą się na kilometry w pełnych grozy, cząstkach powietrza. Przybyłem do najświętszego zagajnika. By ukryło mnie w swych potężnych, prastarych korzeniach. Drzewo wszelkiego stworzenia. Ja omen śmierci i morderca niewinnych. Skomlałem wesoło i tarłem sierścią o pancerz boski z jego pooranej zmarszczkami wieków, brunatnej kory. Niech przyjdzie tu ta łaknąca krwi sfora. Ja im rozoram pazurami, karki i trzewia. Gardła strzaskam z lubością aż wywalą na wierzch, spienione w krwistej agonii jęzory.   Przybyła w porę jednak odsiecz. Las stał się pułapką w jednej chwili dla gniewnej pogoni. Labiryntem mitycznego monstrum. Duchy biją w dzwon puszczy. Leszy nawołuje swe wilcze dzieci. Odgłosem świętego rogu. Znamy dobrze jego ojcowski dzwięk. Wesołe wycie, szybuje do uszu demona. Czuję dobrze gniew swych dzieci. Pragnienie krwi, sączące się z rozwartych szczęk. Labirynt zamknął swe ściany na wieki. Nastała z wolna noc. Deszcz na runo i mech, cicho siąpie. Trzask gałęzi tak jednaki z odgłosem łamanych kości. Co chwila przerywa błogość snu. Pod drzewem stworzenia, odgłosy uczty wystawnej. Muchy wesoło brzęczą w ustach. Żuki wturlają się we wnęki oczodołów. Uczta w imię zwycięstwa i przeciw naturze człowieka. Na świeżym jeszcze, myśliwego trupie.
    • w porannym ogrodzie śpiew niosą od piano do forte źdźbło przy źdźble i trzepot skrzydeł  nasza lotność i wyobraźnia   pnąca się w górę w feerii nieznanych barw mgłami przepasana codzienność   w jednym przypadkowym spojrzeniu kojącej magii nieskazitelny promień słońca  poprzez pierwsze dojrzałe czereśnie   przez rosy wilgotne wsuwa się i drży pośród zbudzonych klawiszy na strunie G   kapie miód na piasek południowych mórz    
    • @Rafael Marius dzięki, dawno cię nie było:) już się martwiłam:) moja wnusia już się nie boi, jest bardzo inteligentna i cały czas za mną wodziła, okręcała się w wózku, całowałam ją cały czas, chodziła po moim zimnym mieszkaniu opatulona. Bawiła się, jadła. Od razu poznała, gdzie jest. Jest taka słodka, śliczna i ma lekko śniadą cerę. Dostała ode mnie laleczkę z pachnącą buźką, jest taka fajną firma mimikane. chcę, żeby się bawiła lalkami.
    • @Gosława Poprawi mi się humor jak wreszcie ktoś będzie chciał tu czytać moje teksty i komentować. Bo to już ostatni portal jaki mi pozostał w polskim internecie :)
    • @Gosława

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Poeta stara się uchwycić w locie to, co nieuchwytne. Wyszło fantastycznie.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...