Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 45
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Witaj, Jacku :) Po tytule można wywnioskować, że słowa podmiotu lirycznego są kierowane do bardzo bliskiej mu osoby; wiersz zatem ma adresata Peel będzie mówić nie tylko o aktualnych sprawach, z którymi się zmaga, ale również o wspomnieniach związanych z ważną (niegdyś ?) dlań figurą, które nieustannie go prześladują

Kiedy mam zagłębić się w dalszą część tekstu zaczynają mnie dopadać wątpliwości Otóż czytałem utwór jakiś czas temu, przyznam, że w pośpiechu, w każdym razie wtedy wydawało mi się, iż podmiot liryczny doświadczył ogromnego bólu, którego sercem była kobieta Teraz jednak pierwotna wersja interpretacji, jaką przyjąłem wydaje się być nieco rozmyta Pierwsza strofa teoretycznie może mówić o chęci zapomnienia ('odsyłam pani zgubę'), druga z kolei nieco kontrastowa, bo pomimo woli zerwania z uczuciem, jakaś siła wciąż przyciąga peela ('nadal między wargami nie mój tańczy język') Idąc tym tropem zwrotka trzecia mogłaby tylko potwierdzać przypuszczenia: 'sól - smak życia' Pointa natomiast świadczy o niemożności zdobycia kobiety, o której podmiot liryczny opowiada

Jednakże z drugiej strony - strofa pierwsza wydaje się być o dość silnym zabarwieniu erotycznym Druga może stanowić niejako interpretację owego zdarzenia, czy też luźne myśli, skojarzenia peela na temat ostatniego, bardzo ważnego wydarzenia Hmm ten język podsuwa mi jeszcze jedną opcję - podmiot liryczny stara się zobrazować scenę pocałunku Tak czy inaczej - wersy kolejne to jakby powrót do ostatnich dni, kiedy to peel musiał przeżyć niezwykłą noc z kobietą Niestety ona uciekła, stała się niedostępna, czy coś w tym guście, a biedny podmiot liryczny wciąż o niej rozmyśla

Może jeszcze inaczej ? Peel chce zapomnieć o wszystkim, co niegdyś łączyło z daną osobą, nie jest to jednak łatwe, bowiem spędził z nią bardzo wiele czasu, odkrywa, że cierpienie jest jego przeznaczeniem i natchnieniem, że nie spotka go już nic lepszego, jak to, co ma teraz

W ostateczności i tak okazuje się, że w ogóle nie rozumiem tekstu Aczkolwiek poszczególne frazy silnie do mnie przemawiają Z chęcią zostawiłbym plusa, gdybym tylko miał taką moc Zresztą, zrobili to moi poprzednicy, więc nie powinienem mieć wyrzutów sumienia :) Pozdrawiam, towarzysz ciszy, Dominik

Opublikowano

Dominiku - witaj!
odpowiem może w ten sposób: wszystkie te opcje mają prawo bytu, wszystkie są równoprawne (ZAPYTAJ Ani czy nie jeszcze innej - własnej, bo kobiety są bardzo przeziercze w tego typu tekstach, mają intuicję), a na rozum dobra jest matematyka i fizyka ale nie poezja...TA dobra jest na wyobraźnię, na wraźliwość, różną, bo językowo-pojęciową również...DZIĘKI ZA TRUD czytania, doceniam;
i pozdrawiam serdecznie!
:)) J.S

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


i plusik = zostamn w Z wyróznionym

i minusik = zostań z Z wywalonym
[
i minusik = zostań z Z wywalonym
itp itd

ludzie!
- badziewie jest nagradzane: ochy achy wyróżnienia - i niech tam będzie

- ale minusowane miały być gnioty, a nie wiersze, których nie rozumiemy, lub nam sie nie podobają
- nie róbcie całkowitego gówna z Zetki!

dziękuję Kalino za trzeźwe stanowisko;
myślę podobnie;
J.S
  • 1 miesiąc temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Tylko co ma do tego AI? AI będzie tak funkcjonować, jak ją zaprogramują ludzie, a ci oczywiście zrobią to zgodnie z jakimiś wzorcami. Pytanie - jacy to będą ludzie i w jaki sposób wychowani. A to, że koncepcje wychowawcze się zmieniają, nie ulega wątpliwości, odkąd potrzeby jednostki zostały postawione ponad potrzeby wspólnotowe. Sztuczna inteligencja nie stoi jednak w kontrze do czegokolwiek, odzwierciedla tylko bieżący stan rzeczy. Oparta (głównie) o modele językowe, operuje jedynie na systemie kodów i znaczeń. To my ją 'wychowujemy', jeśli można to tak nazwać,  ucząc pewnej struktury, odzwierciedlającej mniej więcej naszą logiczną percepcję, nasz aparat pojęciowy. AI nie rozumie rzeczywistości jako czegoś ciągłego, zmieniającego się pozostającego w ruchu, ewoluującego zrelatywizowanego, tylko jako zbiór stałych elementów, które zostały wprowadzone do bazy danych i w ich obrębie się porusza. A elementy te już wprowadza człowiek, który może być dobry lub zły, głupi lub mądry, mieć rozwiniętą wyobraźnię lub nie, rozległą lub wąską wiedzę.... No i trzeba jeszcze dodać, że AI jest - na razie - tworzona do realizowania określonych zadań, co pokazuje, że człowiek jednak chce pozostać wolny i zrzucić na nią to, czego wykonywanie go ogranicza. Odszedłem trochę od tematu, a zmierzałem do tego, że AI będzie w stanie 'widzieć' różnice', o których piszesz, jeśli tego zostanie nauczona.  Chyba, że chcesz powiedzieć, że sam czujesz się trochę taką sztuczną inteligencją, bezdusznie programowaną do pełnienia określonych funkcji  narzuconych przez zewnętrzny, techniczny plan, a nie dzieckiem wychowywanym do samodzielnej realizacji siebie, w zgodzie z tym, czego AI jeszcze nie posiada (wolna wola, samoświadomość).
    • Na pierwszy rzut oka ma to być coś sonetopodobnego. Ale popłynęłaś po tym jeziorze... w szuwary, Środki artystyczne zostały dobrze dobrane. obrazy są plastyczne, żyjące, z łatwością poddają się wizualizacji. Tymczasem forma sprawia wrażenie bardzo nieudolnie skleconego pancerza, w którym wiersz się dusi i dogorywa, a to przez nienaturalne inwersje, a to przez brak rytmu, a to przez pokracznie poprzekręcaną gramatykę. W ten sposób od razu pokazujesz czytelnikowi wszystkie słabe miejsca, gdzie nie umiałaś sobie do końca poradzić z językowym budulcem. Niech będzie to zwykły, wolny wiersz, który uwolnisz z tego stylistycznego żelastwa, a jeśli koniecznie upierasz się przy sonetach, to trzeba więcej treningu, bo tu już 'intuicyjnie' się nie da.
    • Kluczowe pytanie - co to znaczy 'lirycznieć'?  Życie staje się poezją, to oczywiście wynika samo z siebie, ale interpretacja utworu musi wyjść poza zwykłe ubarwianie, upiększanie. Wpisanie wspólnie przeżywanego czasu w wiersz zdefiniowany jako określona struktura, ma charakter o wiele bardziej brzemienny w skutki. Liryka jest przede wszystkim poszukiwaniem formy dla emocji, a jakie to ma konsekwencje dla bohaterów lirycznych? Jeśli ich doświadczenia zostaną przeniesione w rzeczywistość metafor, wówczas okaże się, że współdzielenie codzienności jest zarazem tworzeniem jej tak, jak poeta tworzy swoje dzieło - budowaniem sensu (życia) poprzez indywidualizację tego, co ogólne i nieokreślone. Np. we fragmencie ze sklepem - wszyscy tam robią zakupy, ale dla bohaterów nie jest to zwykłe wyjście do sklepu, bo liryka tak manipuluje percepcją, aby mieli poczucie, że chodzi o coś zupełnie innego. Realność staje się umowna,  jej poszczególne elementy mają być tylko nośnikami czegoś, co istnieje jedynie w świadomości i  osób mówiących w wierszu. Upraszczając - lirycznieć to budować rzeczywistość i kod, który ją na nowo zdefiniuje (niekoniecznie werbalny), zgodnie z tym, jak w niej chcą funkcjonować bohaterowie wiersza, czy jak to sobie - wspólnie - wyobrażają.
    • Zastanawiająca przypowieść, w której prosta obserwacja przechodzi w trafną ekstrapolację. Gwarowa 'śleboda' dodaje wierszowi ciekawego smaku.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Porażająco głęboka refleksja na tle nieistotnej reszty.   Ale dam lajka, bo moc tej cząstki rekompensuje wszystko inne.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...