Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
🎄 Wesołych świąt życzy poezja.org 🎄

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

KWARC

… ach, że też to właśnie musiało
zacząć tutaj na plaży,
która udaje pustkowie,
chociaż nim nie jest, bowiem
leży na styku, gdzieś między
kartką z wakacji i znaczkiem,
z tą niewielką różnicą,
że pośliniona jest piaskiem.

… och, tak powinno pozostać:
słonko i lilie na wydmie -
strefa, gdzie dychotomie
parują w okamgnieniu,
bo chodzi się tutaj w klapkach,
a marzy wyłącznie o cieniu.

… a nam się zachciało tutaj
rozpoczynać myślenie

(Od świtu patrzyliśmy na piasek.
Nic dziwnego, że około dziesiątej
uznaliśmy zgodnie,
że świat złożony jest z piasku,
a tylko od proporcji drobin
białych do czarnych, szarych do rdzawych
zależy, co z niego powstanie:
jaszczurka, drzewo czy monarcha.

Koło południa taki świat
wydał się nam groźny,
zbyt przypadkowy i nieprzewidywalny.
Męczyło na fundamentalne pytanie:
niby od kogo, lub czego
maja zależeć proporcje? Od wiatru?
Słońce było w zenicie.

Pomyśleliśmy, że z pomocą
odpowiednio skupionego światła
można przetopić piasek na szkło.
W ten sposób chcieliśmy rozwiązać
problemat poruszyciela piasku -
w szklanej teorii świata
byłaby nim - energia.

Okazało się, ku naszemu zdumieniu,
że w rękach byle nieudacznika
szkło pęka, a gdy tylko
któryś z nas beknie, albo nie trafi nogą w trzewik
to jest już światowa katastrofa.
Wszystko się tłucze.
Eksperymentalnie stwierdziliśmy,
że konsekwentne tłuczenie
powoduje nieuchronną zmianę
szkła w piasek.)

… uff, lepiej już było
ze szklanką pełno malibu
tyłkiem na słońce wypiętym
i music-barem w pobliżu.

Opublikowano

Potencjał jest, jednak wiersz za długi, przegadany, ma błędy.

KWARC-podejrzewam że to nic nie znaczy; przypominam dział Z

… {ach, że też to właśnie musiało te wielokropki mało mi mówią, w ogóle tak się piszę ?
zacząć tutaj na plaży, mogę się nie znać, ale nie podoba mi się to, upuszczając je
która udaje pustkowie, to samo można wyrazić.
chociaż nim nie jest, bowiem
leży na styku}-banalne

, gdzieś między
kartką z wakacji i znaczkiem,
z tą niewielką różnicą,
że pośliniona jest piaskiem.

… och, tak powinno pozostać:
słonko i lilie na wydmie -
strefa, gdzie dychotomie
parują w okamgnieniu,
bo chodzi się tutaj w klapkach,
a marzy wyłącznie o cieniu.

…{a nam się zachciało tutaj
rozpoczynać myślenie}-można usunąć

(Od świtu patrzyliśmy na piasek.
Nic dziwnego, że około dziesiątej
uznaliśmy zgodnie,
że świat złożony jest z piasku,
a tylko od proporcji drobin
białych do czarnych, szarych do rdzawych
zależy, co z niego powstanie:
jaszczurka, drzewo czy monarcha.

Koło południa taki świat
wydał się nam groźny,
zbyt przypadkowy i nieprzewidywalny.
Męczyło na fundamentalne pytanie:
niby od kogo, lub czego
maja zależeć proporcje? Od wiatru?
Słońce było w zenicie.

{Pomyśleliśmy, że z pomocą
odpowiednio skupionego światła
można przetopić piasek na szkło.
W ten sposób chcieliśmy rozwiązać
problemat poruszyciela piasku -
w szklanej teorii świata
byłaby nim - energia.}-nie chce ingerować w twoją sztukę ale to może być dobra pointa

{Okazało się, ku naszemu zdumieniu,
że w rękach byle nieudacznika
szkło pęka, a gdy tylko
któryś z nas beknie, albo nie trafi nogą w trzewik
to jest już światowa katastrofa.
Wszystko się tłucze.
Eksperymentalnie stwierdziliśmy,
że konsekwentne tłuczenie
powoduje nieuchronną zmianę
szkła w piasek.)}-za dużo to można usunąć

{… uff, lepiej już było
ze szklanką pełno malibu
tyłkiem na słońce wypiętym
i music-barem w pobliżu.}-beznadziejna pointa

ALTERNATYWNA WERSJA TWOJEGO WIERSZA:

Gdzieś między
kartką z wakacji i znaczkiem,
z tą niewielką różnicą,
że pośliniona jest piaskiem

och, tak powinno pozostać:
słonko i lilie na wydmie -
strefa, gdzie dychotomie
parują w okamgnieniu,
bo chodzi się tutaj w klapkach,
a marzy wyłącznie o cieniu

od świtu patrzyliśmy na piasek.
nic dziwnego, że około dziesiątej
uznaliśmy zgodnie,
że świat złożony jest z piasku,
a tylko od proporcji drobin
białych do czarnych, szarych do rdzawych
zależy, co z niego powstanie:
jaszczurka, drzewo czy monarcha

koło południa taki świat
wydał się nam groźny,
zbyt przypadkowy i nieprzewidywalny.
Męczyło na fundamentalne pytanie:
niby od kogo, lub czego
maja zależeć proporcje? od wiatru?
słońce było w zenicie

pomyśleliśmy, że z pomocą
odpowiednio skupionego światła
można przetopić piasek na szkło.
w ten sposób chcieliśmy rozwiązać
problemat poruszyciela piasku -
w szklanej teorii świata
byłaby nim - energia.
minus poetycki-plus bo nigdy nie stawiam minusów, jako wróg systemu i pana Krzywaka.

Opublikowano

Wiersz nieodkrywczy, nic mnie nie zaciekawiło. Wszystko poniekąd jest z piasku, a główne minerały to krzemiany- skład zależy głównie od temperatury i ciśnienia. Lilie na wydmie nie bardzo mi pasują. Wiersz nawiązujący do przyrody, trzeba zbudować w inny sposób.

Pozdrawiam

Opublikowano

P. Cecherz.
1. Nie wiem - czy można zaczynac zdanie od wielkropka? - Chyba można - jeśli sugerujemy, że są wyimkiem z dłuższej wypowiedzi. Ponadto zasady interpunkcji w poezji nie są zbyt rygorystyczne.
2. Kartki z wakacji są banalne, a poza tym banał czasami wskazuje na ironię.
3. Wiersz jest dwudzielny - część środkowa - narracyjna w zamierzeniu Autora to najkrótsza historia refleksji filozoficznej, dotyczącej materii począwszy od atomistów, przez implikacje z rozwoju termodynamiki, aż po czasy współczesne, w których filozofia poza wyjątkami skupiła się na zgadnieniach jezyka. To oczywiście uproszczenie, ale wyklucznie jedenej z części wiersza, w której nieudacznicy inteletualni dochodzą do nieudacznych wniosków ponieważ materia dla nich jest ciekawa tylko wtedy, gdy mogą jej użyć - zdaje im się, że świat materii jest zbadany, albo przynajmniej będzie wkrótce zbadany. Zatem, w uproszczeniu, jest to wiersz anty-modernistyczny. Fakt, że Autor celowo ukrywa treści - ano taki sposób wypowiedzi jest mu bliski. Lubi ironię.
4. Jeśli mówimy o błędach - pominąwszy błędy ortograficzne, czasami literówki - co się zdarza powinniśmy - taka jest przynajmniej moja sugestia skupiac się na poetyce - dlatego nie bardzo rozumiem o jakie błędy chodzi.
5. Autor dziękuje za sugestię usunięcia jednego z dwuwersów, która wydaje się słuszna.
6. A kwarc? Oto cytat: "Piaski aluwialne posiadają jasną lub białą barwę pochodzącą od dobrze przemytych ziarn kwarcu."
Autor serdecznie dziekuje za lekturę i trud analizy i poleca się na przyszłość.

Opublikowano

Dzień dobry,
dziekuję za dawkę wiedzy - pomyślę nad tymi liliami - i będę oświecał tamtejszych mieszkańców, którzy w swojej niewiedzy podobnie, jak ja nazywają to cudo - "lily" - po angielsku.
Pozdrowienia

Opublikowano

Zamiast wykładu o najkrótszej historii refleksji filozoficznej, wolałbym wiersz. Kwiatki typu : " okazało się, ku naszemu zdumieniu..." to dla mnie przeszkoda nie do przebrnięcia. Więcej umiaru w szafowaniu słowem. Pozdrawiam.

  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

Uff... naprawdę w dechę! Ale co co byś powiedział na skrót tego rodzaju? (niekoniecznie 1:1)
Pozdrawiam


kwarc

… ach, że też to właśnie musiało
zacząć się tutaj na plaży...


Powinno pozostać
słońce i lilie na wydmie.
Strefa, gdzie dychotomie
parują w okamgnieniu
bo chodzi się wszędzie w klapkach
a marzy wyłącznie o cieniu a
... nam się zachciało tutaj
rozpoczynać myślenie.

I koło południa świat
wydał się groźny
przypadkowy i nieprzewidywalny -
niby od kogo, lub czego
maja zależeć proporcje?
Słońce (jak co dzień) było w zenicie.

Uff... lepiej było
ze szklanką pełną malibu,
z tyłkiem na słońce wypiętym
i music-barem w pobliżu.

.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Gdy pierwsza skrząca gwiazda, Jakby zagubiona, maleńka, samotna, Zamigoce na tle wieczornego nieba, Oznajmiając wigilijnej wieczerzy czas… A we wszystkich Polski zakątkach, W przystrojonych odświętnie domach, Trwająca od rana krzątanina, Z wolna dobiegnie już końca…   W blasku świecy przy wigilijnym stole, Zatańczą nasze świąteczne emocje, Niewidzialnymi nićmi z sobą splecione, Niczym złote włosy anielskie.   Strojna w bombki i łańcuchy choinka, W blasku wielokolorowych lampek skąpana, Ucieszy oczy każdego dziecka, Błyszczącą betlejemską gwiazdą zwieńczona… A pod choinką stareńka szopka, Z pieczołowitością misternie wyrzeźbiona, Opowie malcom bez jednego słowa, Tę ponadczasową historię sprzed tysięcy lat...   W blasku świecy przy wigilijnym stole, Biorąc ułożony na sianku opłatek, Zbliżając się z wolna ku sobie, Wszyscy wkrótce obejmiemy się czule,   Wnet z głębi serc, Popłyną życzenia szczere, W najczulsze słowa przyobleczone, By drżącym od emocji głosem wybrzmieć… Wszelakich sukcesów w życiu codziennym, W szkole, w domu i w pracy, Szczęścia, bogactwa, pieniędzy, Lat długich w zdrowiu i pomyślności…   W blasku świecy przy wigilijnym stole, Jedno pozostawione puste nakrycie Echo dawnych zapomnianych już wierzeń, Przypomni tamte stare tradycje,   Gdy pełna czerwonego barszczu chochla, Dotknie ze stukiem każdego talerza, A po przystrojonych odświętnie wnętrzach, Rozniesie się już jego aromat, Wybijający kolejną godzinę stary zegar, Przypomni o upływających latach życia, Gdy w kącie stara pozytywka,  Zagra kolędę znaną z dzieciństwa…   W blasku świecy przy wigilijnym stole, Gdy za oknem prószy wciąż śnieg, Tlą się w pamięci wspomnienia odległe, Czasem mgłą niepamięci zasnute.   Przy wigilijnych potrawach, Zajmie nas niejedna długa dyskusja, O tym jak z biegiem kolejnych lat, Zmieniała się nasza Ojczyzna… A na przyszłe lata pewnie snute plany, Przecinane przez głośne krzyki W sąsiednich pokojach bawiących się dzieci, Wzbudzą często serdeczne uśmiechy…   W blasku świecy przy wigilijnym stole, Dadzą się czasem słyszeć szepty anielskie, Tak melodyjne choć cichuteńkie, W myślach naszych niekiedy odzwierciedlone.   Długie refleksyjne rozmowy, W gronie rodziny i najbliższych, Pozostaną w wdzięcznej pamięci, Powracając na starość przyobleczone w sny… A gdy czas włosy siwizną przyprószy, Wspomnienie tamtych z dzieciństwa Wigilii, Z oczu niekiedy wyciśnie łzy, Otarte ruchem pomarszczonej dłoni…  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • nie szukałem cię bo zawsze myślałem że takie rzeczy trafiają się innym albo w książkach które kłamią lepiej niż ludzie a potem przyszłaś bez fanfar bez obietnic po prostu usiadłaś obok jakbyś znała to miejsce od zawsze i nagle świat ten stary sku*wiel przestał mnie bić codziennie zostawił tylko lekkie siniaki żebym pamiętał jak było wcześniej kocham cię w ten brudny, ludzki sposób kiedy myślę o tobie przy pustym kubku o trzeciej nad ranem i wiem że nawet cisza z tobą ma sens tęsknota? jest jak niedopałek w kieszeni ciągle o sobie przypomina ale nie boli bo wiem że istniejesz że gdzieś oddychasz śmiejesz się może właśnie patrzysz w sufit tak jak ja i to wystarczy żeby jutro znów wstać nie wierzę w bajki ale wierzę w ciebie a to więcej niż kiedykolwiek odważyłem się mieć bo po raz pierwszy nie boję się stracić tylko cieszę się że w końcu znalazłem dom w drugim człowieku
    • Błądząc po pustynnych piaskach, w miejscach, w których dosięgniemy przykrytego mgłą nieba, każdy pozostawiony na ziemi ślad zamienimy w oazy. Tym tropem będą mogły podążać karawany spragnionych. Kropla po kropli zaczną spływać strumienie wody, wypłukując piach z zaschniętych ust. Już wiesz, wiesz więcej, więcej na pewno, na pewno, gdzie trzeba, gdzie trzeba wież. Wiesz, gdzie mgła spłynie z nieba.  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Andrzej_Wojnowski Może właśnie tak pozytywny odbiór. Dlatego, że pisane z serca, z autentyczności. Zdrowych i spokojnych Świąt Bożego Narodzenia

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...