Joka Opublikowano 9 Sierpnia 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 9 Sierpnia 2008 Jak co dzień witają mnie gwiazdy i księżyc, i niebo pogodne, i autobusów odjazdy, i buty, niezbyt wygodne. Oczekiwanie na „nowe”, na promień słońca i chmury… A w głowie wiersze gotowe i serce przenosić chce góry! I nagle wszystko przemija, i księżyc i niebo gwieździste; i wiersze we mnie zabija, pali, jak kule ogniste… To biurokracja, rachunki i zbędne papierzyska! To ludzie, którzy za karę piastują swe stanowiska! Uciekam więc od tych ludzi, zgiełku, hałasu zbędnego; tęsknię za ciszą, za szlakiem, za smakiem chleba wiejskiego. Za domem stojącym na wzgórzu i letnim deszczem na ciele, zapachem siana i jabłek, snów i kadzidła w Kościele.
Tova_Brink Opublikowano 9 Sierpnia 2008 Zgłoś Opublikowano 9 Sierpnia 2008 nie jest to wybitny wiersz;) i jak nigdy tego nie robię - tym razem "biorę na czuja" i tak mi się podoba :-]
Piękny Wojtuś Opublikowano 9 Sierpnia 2008 Zgłoś Opublikowano 9 Sierpnia 2008 Prawda - wiersz nie jest wybitny, ale emanuje prawdziwością, nie jest męczący. Trudno tu coś zasugerować, nic wyjątkowego, wymagałoby to przebudowy gruntownej, ale czegoś można się po Tobie spodziewać. To ostatnimi czasy już dużo :P Taki malutki plusik. Na zachętę! Pozdrawiam, wytrwałości życzę :P
Joka Opublikowano 10 Sierpnia 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 10 Sierpnia 2008 Cieszą mnie Wasze opinie. I dokładnie się z Wami zgadzam. Nie ma we mnie ambicji na wybitnego poetę, ale lubię bawić się słowem, kocham poezję (wogóle uwielbiam sztukę w różnej postaci więc eksperymentuję na tym gruncie), szanuję prostotę i szczerość, ...i powiedziałam już chyba za dużo :) ale dotarłam do takiego momentu, że poczułam potrzebę, żeby skonfrontować to, co robię ze światem zewnętrznym. Budujące dla mnie są Wasze odczucia i tym bardziej jestem Wam bardzo wdzięczna za wszelkie słowa krytyki, bo jeszcze do niedawna przekonana byłam, że szkoda wogóle czasu i zachodu żeby się nad takim miernym poziomem twórczości rozwodzić. Jeszcze raz dziękuję. Pozdrawiam. Do usłyszenia.
Jimmy_Jordan Opublikowano 11 Sierpnia 2008 Zgłoś Opublikowano 11 Sierpnia 2008 podstawowa opcja: co wynika z rzeczonej tęsknoty? czy tęsknota dla tęsknoty samej ma prawo istnieć? - jednym słowem brakuje jeszcze jednej strofy w której pl coś z tym uczuciem zrobi naliczyłem 2 potknięcia rytmiczne, jednak w istocie tylko 1 wybija z rytmu: i zbędne papierzyska! rozwiązanie jest proste: zamiast i" dać oraz" rymy częstochowskie acz konsekwentne, więc dobre zdrówko Jimmy
Joka Opublikowano 11 Sierpnia 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 11 Sierpnia 2008 Wszystko się zgadza Jimmy. Z tą tęsknotą różnie bywa (można usychać w nieskończoność, popadać w różne inne stany..., albo np. wykorzystać twórczo...). Osobiście myślę, że nie sposób trwać w tęsknocie nieskończenie i przychodzi w końcu czas, kiedy trzeba coś z nią zrobić, natomiast to jeszcze nie ten czas chciałam opisać, lecz właśnie zwrócić uwagę na ten stan, z którego jest tak naprawdę wiele wyjść - pozostawiam to pod osobistą rozwagę :) Jeśli zaś treść wiersza skłoniła odbiorcę do postawienia sobie takiego pytania, jak Ty to zrobiłeś (lub może jeszcze innego) to bardzo dobrze, ...i życzę, żeby odpowiedzi też poszukać w sobie. Piszę często tak, jak kieruje mnie intuicja i rzadko zwracam uwagę na sprawy techniczne, ale dzięki komentarzom może sie poprawię:) Dziękuję za odwiedziny i uczciwy komentarz. Pozdrawiam.
Anna Weronika Opublikowano 11 Sierpnia 2008 Zgłoś Opublikowano 11 Sierpnia 2008 przyjemnie się czyta, zwłaszcza druga zwrotka przypadła mi do gustu- codziennośc w gorzkiej pigułce. Pozdrawiam:-)
Joka Opublikowano 12 Sierpnia 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 12 Sierpnia 2008 Dziękuję Aniu. Również pozdrawiam :)
Rachel_Grass Opublikowano 12 Sierpnia 2008 Zgłoś Opublikowano 12 Sierpnia 2008 odwzajemniam wizytę z niejaką przyjemnością :)) jeśli moje uwagi powtórzą się, znaczy, jeśli poprzednicy napisali coś podobnego - przepraszam, ale nie mam zbyt wiele czasu, toteż nie mogę przeczytać wcześniejszych komentarzy, co zawsze czynię. razi mnie duża ilość 'i' - rozumiem ten zabieg, wyliczanie, ale tak czy siak - te 'i' mi nie pasują. wyłapałam gdzieś, że częstochowskie rymy i muszę się zgodzić z tym stwierdzeniem. w ogólności nie przepadam za rymami, ale te są chyba niefajne :)) ponadto - forma. w miarę równe długości wersów - to nie dla mnie. aczkolwiek czytało się ten wiersz całkiem przyjemnie i bezinwazyjnie. pozdrawiam.
Joka Opublikowano 12 Sierpnia 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 12 Sierpnia 2008 Dziękuję Rachelko za odwiedziny i rzeczowy komentarz. Również się z Tobą zgadzam co do tego, że może za dużo "i", że może "niefajne" częstochowskie rymy i długość wersów może się podobać lub nie... Ale w przeciwieństwie do Ciebie rymy lubię (a przynajmniej nie mam nic przeciwko) i będę ich tutaj bronić, bo pisząc tak czułam. Prawdą jest jednak, że większą wagę przykładam do treści, forma sama wychodzi (no, prawie sama :), ...albo nie wychodzi:(, ale napewno nie myślę w pierwszej kolejności o tym, jak ma treść wyglądać. Miło był Cię spotkać. Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam.
Fagot Opublikowano 14 Sierpnia 2008 Zgłoś Opublikowano 14 Sierpnia 2008 Moim skromnym zdaniem jest naprawdę ok. dobrze się czyta, jasna i dobrze poprowadzona myśl brak większych wad więc czego chcieć więcej Pozdrawiam
Joka Opublikowano 16 Sierpnia 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 16 Sierpnia 2008 Szczerze dziękuję :) i do usłyszenia.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się