Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

ogon pawia


Ela Adamiec

Rekomendowane odpowiedzi

jack kerouac wędruje wspominając
siłę aloesów moc tequili i niedorzeczności
jakie przynosi benzedryna
dzień zaczynam wierszem kogoś innego
spokojnym pięknym o tęsknocie kota
różowych stopach dziecka i wojnie
która była tak straszna że świat ogłuchł
znieczulając pokolenia

więc jack kerouac spokojnie przemierza zakamarki nieba
w poszukiwaniu zapachu prochu atramentu haszyszu i mięty
na białej tunice niespokojnie klei słowa poszukując odpoczywającego Boga
ten z kolei ukryty w alei aniołów tuli do serca kota który podobno
nie ma duszy ale za to ma własne drogi którymi chadza i to jest fascynujące
kot sierściuch bezduszny układający ogon w znak zapytania

więc jack kerouac nie porusza nieba wypełnionego
krzykiem ptaków i milczeniem ludzi.


nie mam nic wspólnego z masłowską
kwiatów nie wstawia się do piwa i
nie używa się przy nich wyrazów które
kaleczą niewyczerpany papier i dłonie dotykające pobrudzonych rogów kartek
ogon pawia sprawia że wchodząc w aleję słów broń zostawiam pod łóżkiem
na którym cierpiała kobieta oddając mężczyźnie resztki przyzwoitości
zużyte ciała mają się nijak do nie zużytych uczuć i marzeń
aleja snajperów stała się mostem który łączy dwa brzegi człowieczeństwa
kobieta i mężczyzna zapisani są przez Boga na ogonie pawia

więc jack kerouac i franz kafka w niebie rozmawiają o kobietach
szepczą by nie obudzić strachu i demonów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Andrzeju, dlaczego Kafka a nie ktoś inny? Henri de Toulouse-Lautrec i Kerouac szeptaliby: wiemy wszystko i to najlepiej!:):) a Kafka zapewne snuje swoje nieśmiałe domyślenia, wszak w niebie można pozbyć się tajemnic:):):).
A swoją drogą wszyscy ci panowie (tak myślę) byli bardzo nieśmiali...:)
Dziękuję za przeczytanie i sugestię.

pozdrawiam:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:) namąciłeś mi w głowie ;)
Zgadzam się, nawet kiedyś napisał mi się naiwniak o Henri de Toulouse-Lautrecu mówiący jak względne jest piękno ciała, miłości, miejsc i wrażliwości?:) To wszystko domysły, powrót do czasów gdy "rewolucja" ta intymna miała miejsce w domach uciech;) Wracam do Kafki, był kobiecy (wrażliwość, wg mnie), Kerouac - piękny, niegrzeczny, zagubiony chłopiec:):):) co ten drugi szeptać mógł tylko się domyślam, co pierwszy? najzwyczajniej w świecie ciekawi mnie:):)
;)
A swoją drogą, ciekawa scenka, czerwone uszy Kafki ( gdy słucha tych jegomości) i ciche pytanie: no to dlaczego ja się tych kobiet bałem?:):)

obiecuję, że pomyślę:):)

pozdrawiam uśmiechnięta:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiersz ciekawy..acz nierówny
może i ja 3 grosze
na wstępie zaznaczę, żem stara kobieta, co to..wiele widziała
po co to wyznanie, otóż chyba musi być, inaczej mogę być niezrozumiana do końca

"różowych stopach dziecka i wojnie"

dzień tak zaczyna peel
na jednym wydechu...dziecko, jeszcze cieplusie, zaspane i wojna
dla mnie to nie do przyjęcia, absolutnie
nie wolno o wojnie, jak o jeszcze jednym temacie .. po drodze
wojna to straszny czas, to ból, śmierć, upodlenie, tragedie
nie wolno o niej tak niefrasobliwie
pachnie niezrozumieniem tematu i spłycaniu spraw, których nikt opisać prawdziwie nie potrafi
ja bym nigdy nie umiała...

poza tym druga część ciut przegadana, chyba za wiele kota, który jakoś ma się nijak do tematu

i zakończenie chyba mnie zaskoczyło
bo...
"szepczą by nie obudzić strachu i demonów"
gdzie?
w niebie?
hmm

a poza tym tekst ciekawy w wielu miejscach porywa

pozdrawiam
seweryna

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-zapomniałem o kocie, przypomniała poprzedniczka.dziękuję.


nie ma duszy ale za to ma własne drogi którymi chadza i to jest fascynujące
kot sierściuch bezduszny układający ogon w znak zapytania

-rzeczywiście za dużo, a to wyboldowane...sama Pani wie, dramacik.to nie jest wiersz o kocie a prawie cztery wersy i kocur najbliżej Boga , żeby jeszcze przy nogach, ale na sercu!
wielbiciele psów, zawyją!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pani Seweryno:):) i ja jestem stara:) czy to ważne?

Po kolei, czasy, media i w tym wszystkim - my. Nie widzę nic zdrożnego w zestawieniu: wojna- dziecko... to jest życie, nikt nie zna dalszych losów niemowlaków, wystarczy popatrzeć na tak bliskie Bałkany, trochę dalej i włos dęba staje. Życie trzeba przeżyć a w jaki sposób? często to nie od nas zależy, bo wojny, okrucieństwo są za rogiem, nałogi , tak , to -jak przejdziemy tę drogę to już "my":) i proszę mi wierzyć, że owo dziecię z pachnącymi stopami i delikatną pupcią będzie kiedyś zmuszone do podjęcia decyzji. Czy mówię o wojnie niefrasobliwie? Dziecko i wojna wystarczająco okrutne zestawienie, bolesne, bo co będzie gdy... To nie jest manifest, ani wiersz poświęcony, to wiersz, który opowiada o kolejach życia, refleksje, czasami stwierdzenia, że nie zgadzam się na to czy tamto...
Kot jest tutaj bardzo istotny, bo w dużej mierze to kot Kerouaca, który zapewne (kot i Kerouac) walczą o swoje miejsce w niebie:):)
Zakończenie: otóż niebo wyobrażone, bo jak ono wygląda nikt z nas nie wie... a jestem pewna, że i tam panowie Ci przeganiają swoje demony i boją się.

Seweryno, dziękuję za tak wnikliwą analizę, mam nadzieję, że wyjaśniłam trochę:):)
pozdrawiam serdecznie:)

jeszcze raz podkreślam... nawet nie śmiałabym podchodzić niefrasobliwie do wojny....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Sprawę kota wyjaśniałam wyżej, więc nie będę do niej wracała:):) Kot był w życiu Kerouaca bardzo istotnym stworzeniem:):) Myślę, że właściciele psów nie zawyją:):) stopy to miejsce zostawione przez koty dla psów:):) Serce czy stopy... hmmm to nie gra roli, bo w tym przypadku to (chyba) jedność:):)


Przemyślę sugestię:):)

Dziękuję:) i pozdrawiam:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bardzo podobaśny, lekki (jak strumień świadomości), bystry, czysty, mądry.
ogromny plus

(zostaw kafkę z tą jego nieśmiałością, ewentualnie niech pogada z schulzem ;o)

zdrówko!
angie

p.s. tytuł sam przez się raczej nie przyciąga, aczkolwiek bardzo ładnie komponuje się z treścią i tworzy jakąś esencję ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może ja od końca - kiedyś, w latach 87 bodajże "Ręce do góry" miały piosenkę "Józef K.", i tam był wers, że "kurwy i alfonsi są w niebie" (o ile nic nie pokićkałem ;) i tutaj już jest odpowiedź - Józef K. może być wszędzie :)
(oczywiście podobieństwo motywów jest przypadkowe, aczkolwiek dość charakterystyczne dla wszelkich skojarzeń).
No, ciekawostka na początek, a co do wiersza - ton wg mnie ballady, podparty swoistą filozofią i fenomenalną 4 strofą.
Na plus.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...