Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 97
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


To jest taki slang :) A co, ruszyło Cię wreszcie? :)))


Pewna panna w Nowym Dworze
narzekała na podłoże
tematów haiku:
Muszę na nocniku
wtedy siedzieć. Mój ty Boże!

A co mnie miało ruszyć????:)))) Nie rozumiem....I nie znam takiego slangu:) Posługują się nim "poeci"? :) Ps. Na "podłoże" narzekają kalosze!:)))) Acha...Już nie panna. Proszę zamienić na pani;))))))))))))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Słaby koniec, zbyt przewidywalny i mało abstrakcyjny jak na limeryk.
Poza tym, warto pozbyć się jednej sylaby w drugim wersie, powiedzmy -
używając Twojego, zresztą bardzo fajnego zwrotu:



Pewien Bartek będąc w Ghanie
pisał hajku na kolanie.
Myśli odlotowe
rozsadzały głowę
bo haiku było na nie.


Ale nie powiem, masz prawdziwy talent. Rzuć te klakierke i zajmij się pisaniem wierszów :)))

Oj, nic z tego, za bardzo kocham hai i "klakierkę", a za komplimenta dziękuję :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Słaby koniec, zbyt przewidywalny i mało abstrakcyjny jak na limeryk.
Poza tym, warto pozbyć się jednej sylaby w drugim wersie, powiedzmy -
używając Twojego, zresztą bardzo fajnego zwrotu:



Pewien Bartek będąc w Ghanie
pisał hajku na kolanie.
Myśli odlotowe
rozsadzały głowę
bo haiku było na nie.


Ale nie powiem, masz prawdziwy talent. Rzuć te klakierke i zajmij się pisaniem wierszów :)))

Oj, nic z tego, za bardzo kocham hai i "klakierkę", a za komplimenta dziękuję :)
Ach ta miłość "haikalna";)))))))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


A widzisz, przydaję się nieraz :) A podłoże, hm... bardzo dziwna sprawa z nim,
jak dowiedli naukowcy. Wspaniały temat na... sonet :)



Natchnienie

Jak słodko, jak dobrze siąść w cieniu jarzębiny,
wonie pokrzyw rzeźwiące chłonąć w letniej porze;
okolony prześwitem czerstwych dech sośniny -
tak słodko, tak cudownie siedzieć w środku, Boże.

Wygięty w kształt embrionu, wspomnieć narodziny,
w falach alfa i w beta wznosić ego morze -
siebie z siebie wyrzucać, myśli wydzieliny
palcem mazać natchnionym nie w mózgowej korze.

Jak słodko, jak wspaniale w tej rozkosznej chwili,
kiedy serce ze słońca tańczy z rojem muszek
w jarzębinie szumiącej trzymać się za brzuszek:

o chwilo słodka, błoga! - tak mnie wtedy pili,
narasta poprzez nozdrza ten zamysł jak frezja,
że to, co właśnie teraz... to czysta Poezja!

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Suuuper!!!:)))) Ja ten początek bym tak troszkę przerobiła (wiesz jak:)!)...a to dodała jakąś literkę, inną znowu wzięła w nawiasik;), ale ktoś mógłby się na mnie obrazić....:) więc niech to pozostanie naszą słodką tajemnicą;) chociaż pdobno za prawdę nie powinno się obrażać:)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Suuuper!!!:)))) Ja ten początek bym tak troszkę przerobiła (wiesz jak:)!)...a to dodała jakąś literkę, inną znowu wzięła w nawiasik;), ale ktoś mógłby się na mnie obrazić....:) więc niech to pozostanie naszą słodką tajemnicą;) chociaż pdobno za prawdę nie powinno się obrażać:)

Racja, tym bardziej, że to limeryk :)))
Buźka :)
Opublikowano

Płodny poeta z Juraty
pisał fraszki dla Renaty,
"nie pisz tyle" - prosiła,
bo wzrok przez nie traciła,
więc wziął się za poematy

:) Dobra, dość tego. Czas zabrać się za hai :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Tak, hai lepiej Ci wychodzi :)
Ten limeryk też warto by poprawić, zwłaszcza rym 3 i 4.
No i koniec - znów przewidywalnie nawiązuje do początku i niewiele z niego wynika. Może tak?


Płodny poeta z Juraty
pisał fraszki dla Renaty.
Mówiła: "nie pisz tyle"
bo mam je wszystkie w tyle,
więc teraz pisze na czaty.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Tak, hai lepiej Ci wychodzi :)
Ten limeryk też warto by poprawić, zwłaszcza rym 3 i 4.
No i koniec - znów przewidywalnie nawiązuje do początku i niewiele z niego wynika. Może tak?


Płodny poeta z Juraty
pisał fraszki dla Renaty.
Mówiła: "nie pisz tyle"
bo mam je wszystkie w tyle,
więc teraz pisze na czaty.


"więc teraz pisze na czaty"....Naciągane moim zdaniem i świadczy o braku pomysłu na zakończenie...Wersja Orstona zdecydowanie lepsza i zabawniejsza! Pozdrawiam:)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Czyżby? Limeryk, tak jak haiku powinien zmuszać do myślenia. Dlaczego na czaty? Peel szuka sobie teraz innego "tyłu" który polubi jego fraszki. Sama zmiana na poematy, haiku, czy inną formę niewiele wnosi do treści poza wymianą rzeczownika. Pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Czyżby? Limeryk, tak jak haiku powinien zmuszać do myślenia. Dlaczego na czaty? Peel szuka sobie teraz innego "tyłu" który polubi jego fraszki. Sama zmiana na poematy, haiku, czy inną formę niewiele wnosi do treści poza wymianą rzeczownika. Pozdrawiam.
???
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


To, że lepsze byłyby choćby: kantaty. Skoro ona traci wzrok, on nie pisze już dla niej wierszyków,
które musiałaby czytać, tylko muzykę.
Wzrok traciła, bo jej się oczy męczyły od nadmiaru fraszek:) Przy poematach odżyje:))))
Czemu nie przy garach?

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Alicja_Wysocka Niezmiernie mi miło:))
    • @Gosława 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby nigdy nie istnieli, Zakłamane europejskie elity, Uznały Ich tragedię za aspekt nieistotny…   Wielki butny europarlament, Zjednoczonej Europy głoszący idee, Gardząc głośnym przeszłości echem, Pamięci o pomordowanych europejczykach się wyrzekł…   Na z dalekiej przeszłości cichy głos Prawdy, Europosłowie pozostając głusi, Zaślepieni frakcyjnymi walkami, Rzucili się w wir pisania nowych dyrektyw.   I nie zrozumiał podły świat, Ogromu tragedii zapomnianego ludobójstwa, Woli ciągle tylko się śmiać, Gdy na europejskich salonach króluje zabawa…   Odmówiono Im minuty ciszy... By nie była lekcją pokory Dla światłych europejskich elit, Zaślepionych ułudą nowoczesności,   A przecież tak do bólu współcześni, Eurodeputowani z krajów zamożnych, Tak wiele mogliby się od Nich nauczyć, Szacunku do ojców swych ziemi.   Na styku kultur na kresach dalekich, Sami będąc ludźmi prostymi, Całe życie pracując na roli, Całym sercem ją pokochali,   Na każdy kęs białego chleba, Pracując wciąż w pocie czoła, Wszelakich wyrzeczeń poznali smak, Niepowodzeń i gorzkich rozczarowań…   Odmówiono Im minuty ciszy... Jak gdyby była ona klejnotem bezcennym, Ważyła więcej niż całego świata skarby, Znaczyła więcej od kamieni szlachetnych.   A przecież krótka chwila milczenia, Nie kosztuje ni złamanego eurocenta, Wobec zakłamania świata zwykle jest szczera, A rodzi się z potrzeby serca.   Przecież milczenie nie ma wagi, Skrzyń po brzegi złotem wypełnionych, Skąpanych w złocie królewskich pierścieni, Zdobiących smukłe szyje diamentowych kolii.   Przecież krótkie zamilknięcie, Tańsze jest niż znicza płomień, Kosztuje tylko jedno śliny przełknięcie, Gdy znicz całe dwa złote…   Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby jej byli niegodni, By pamięć o Nich odrzucić Obojętnością Ich cieniom nowe zadać rany…   Po ścieżkach Pamięci, Nie chcą wędrować dziś ludzie butni, Zapatrzeni w postęp technologiczny, Zaślepieni ułudą europejskości,   Po co dziś tracić czas na Pamięć, Rozdrapywać rany niezabliźnione, Lepiej śnić swój irracjonalny o Europie sen, Historię traktując jako przeżytek…   Lecz choć unijne elity, Odmówiły czci duszom pomordowanych, My setkami naszych patriotycznych wierszy, W skupieniu oddajemy Im hołd uniżony…      
    • muszę znaleźć przyjemność w oczach ciemniejszych niż porzeczkowa słodycz tak mówiłeś dotykając Lanę której piegi rozlewały się na brzegach powiek krew po utraconych dzieciach zaschła cichym dźwiękiem rwanej pajęczyny płosząc myśli zapraszasz do łóżka miły niebo źle znosi zdrady w płatkach liliowych bzów dusznych majowych porankach nie będzie zadośćuczynienia to już ostatni list ostatnie do widzenia
    • Jakoś tak posmutniałam  Dla mnie to nawet siłaczka  Pozdrawiam serdrcznie 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...