Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

w twoich ruchach ciemnieje wzdęta fala
przerywa nasze rozmowy - nazwiesz to
wzajemnym milczeniem o tym
jak sunie wieczór? wilgotnymi śladami

srebrzysty spóźniasz się z wierszem
z otwartych zeszytów wiatr porywa mozolne litery
brzmią podwodnie: burza

skończyła się nagle ale cisza po niej jest inna

suszę słowa byś napisał, złamał smutny rezonans
zbieram plankton z twoich powiek aby zacząć

nową noc.


_______________________________________
*carlos ruiz zafón

Opublikowano

Ahahahaha! Powieki, plankton, srebrzystość, cisza i milczenie oraz uwaga, uwaga: rezonans! - to już takie klisze, że chyba pójdę jakieś starocie z Busterem Keatonem obejrzeć, żeby poczuć powiew świeżości.

Najbardziej podoba mi się: "wzdęta fala
przerywa nasze rozmowy" - ewidentnie za dużo fasoli (ja wiem, teraz jest sezon i można się opychąć bez pamięci, z podsmażona na masełku tartą bułką), jedna rada - Rapacholin! (nawet się zrymowało). Ale tak na poważnie, sugestia na przysłość: nic tak nie zabija erotycznego nastroju, nawet jeśli zbudowanego na kliszach, jak siarczysty bąk! radzę unikać takich kombinacji.

Pzdr.

Opublikowano

Świetny tytuł. Muszę sobie wpisać jako credo życiowe...może mnie pobudzi. Szkoda, że nie wystartowałaś w moim mini konkursie (miałem taką cichą nadzieję)....cóż, Martyny chodzą swoimi drogami. Pozdrawiam ciepło.

Opublikowano

oczekiwanie, tęsknota (w samotności?)

a to sobie zabieram

suszę słowa byś napisał, złamał smutny rezonans
zbieram plankton z twoich powiek aby zacząć

nową noc.


podoba mi się

serdecznie pozdrawiam
-teresa

Opublikowano

Uśmiałam się po pachy:)
Przede wszystkim, tu głównie do Majki i Jasia, tu nie miało być nic erotycznego, ja też miewam czasem skojarzenia, ale nie tak proste żeby mi się wilgotne ślady z czymś erotycznym zaraz kojarzyły. To już ten ślimak Oscara lepszy;)

Maju: dziękuję za komentarz, jeszcze raz zapewniam, tu nie ma erotyki, jest tylko smutek między dwojgiem i woda, która przynosi porozumienie:) pozdrawiam

Pancusiu: szkoda:) muszę zacząć wrzucać żeby móc dawać minusy takim wykolejeńcom jak Zły i Dziki:D

Jasiu: kurwa, aleś pojechał z tym bąkiem, widać że dziecko nad morzem nie było, poproś kogoś, nie wiem, panią w bibliotece żeby Ci pokazała zdjęcia wzburzonego morza. A najlepiej obrazy, przy okazji trochę odchamiania Ci się przyda:P A co do klisz, są na świecie rzeczy tak uniwersalne, że dobrze przedstawione zachowują swój urok nawet powtarzane milion razy, może nie robię tego tak umiejętnie jak Marquez, ale na tyle dobrze żeby jednak się komuś podobało. Na Twojej pozytywnej opinii na szczęście mi nie zależy:D Pozdrawiam

J.M.S: dzięki za koment, dawno Cię nie było u mnie,pozdr.

Tereso: pięknię dziękuję za komentarz, samotność we dwoje:)oczekiwanie na wiersz, tak bywa w związku poetów:) pozdrawiam ciepło

Oscar: może być o ślimaku, szczerze mówiąc ta interpretacją bardziej mi się podoba niż ta o bąku, lepsze poczucie humoru. Ale niestety nic konkretnego..:( pozdrawiam

Opublikowano

Co mają zdjęcia wzburzonego morza do tego gniota? Że słowo "fala" się pojawia? W wojsku też taką mają, ba, jest jeszcze meksykańska fala, nawet "Fala Zbrodni" na Polsacie. Interpretować to ja sobie ten wiersz mogę jak mi się podoba, jeśli moje przemyślenia nie podążają w ślad za intencją autora - cóż porażka autora. Nie autorowi decydować co mi się przyda co nie - tak się akurat składa, że tu komentujemy, autorze, twoją marną twórczość.

Aaaaa, no i jeszcze to rozdawanie minusów - umarłem ze śmiechu Życzę cierpliwości, może się doczekasz przed emeryturą.

Opublikowano

Jakoś nie tym razem. wolę Twoją samotność:P
ja myślę, ze miłosć to nikomu tak naprwadę nie służy- szczególnie poetom:D ( jak jest sesja to też nie służy...i jak trzeba pracować...i jak chcesz się wyspać...kurna- generalnie miłość jest do dupy:D:D)

co do ślimaków i innych baków- w sumie skojarzenia jak każde inne. mnie sie ta wzdęta fala też jakoś średnio skojarzyła...szczerze? jak byłam mała i byłam na wsi to wzdęło krowę- przyszedł weterynarz i przebił jej brzuch taka rurką, zeby jej te gazy odeszły- strasznie śmierdziało....
(i zaraz mi się w łeb dostanie:D)
nie no, stara, miłość nikomu nie służy- mówię ci:D a juz napewno nie warto o tym pisać:D

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Migrena mi właśnie też odpowiada, ale ja już tak mam, że zaczynam kombinować. A, że akurat na taką wersję? Myślę, że byłaby bardziej czytelna, ale niech tam... Zostanie tak jak jest :)

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      No to tu mamy odmienne zdania, ja tam swoją poezję uważam za dość szorstką, a Twoje "i niech cisza domknie wiersz" mogłoby, przynajmniej ten wiersz, złagodzić. Choć nie będę ukrywać, że podoba mi się to, że widzisz w niej subtelność Tu odpiszę tylko tak. Do mnie Twoje wiersze trafiają, podoba mi się i Twój styl i tematy o jakich piszesz, bardzo. Jeszcze raz, dziękuję :)     Aaaa i zanim zapomnę. Ja nie raz potrafiłam doprowadzić do tego, że z wiersza nie zostało nic, bo co chwilę coś, albo to, albo tamto nie pasowało, więc wiem o czym mówisz.
    • @Alicja_Wysocka Alicjo a Twój komentarz przecudny-:)…zapachniało „mgiełką”” prawdą w kolorze soczystej zieleni mnie realistkę…” oczarowało…nie wiem…ale wiem że lubię Twoje komentarze przemyślane też…Pozdrowienia
    • ładnie - piosenkowo   "Łatwo pisać o miłości" lecz dać miłość bardzo trudno się poświęcić być pomocnym dbać by życie było cudne   znieść ze skruchą wszelkie trudy być najlepszym przyjacielem wciąż coś tworzyć sobą slużyć niech dzień szary jest niedzielą :)
    • Stuknęliśmy się dzisiaj z przyjacielem ośmioma zero procent. Uczyniliśmy tak z toastem na zdrowie. A potem zaczęliśmy nieco rozrabiać. Gdyby napitek nie był zero procent, a dużo mocniejszy, to może by nas nieco zmogło, a zatem nie powstałby ten swego rodzaju bałagan, również, a może przede wszystkim, intelektualny. Taka to teoria na poczekaniu. Teoria dobra – jak każda inna – w świecie, który już na wszystko ma teorię, na niejedno po kilka ich nawet, jedna mądrzejsza od drugiej, druga głupsza od drugiej, aż kłócą się ze sobą i wzajemnie wykluczają. A co z praktyką? Cóż, praktyka zwyczajowo troszkę niedomaga, no ale w końcu jest przecież tylko nieco niedocenianą lub ciut przecenianą praktyką.   Pod Olsztynem, 24.07.2025r.
    • @Waldemar_Talar_Talar mam nadzieję, Waldemar, że tak to brzmi.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Dziękuję i pozdrawiam.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...