Boskie Kalosze Opublikowano 2 Lipca 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 2 Lipca 2008 W ogromnym borze, co kończy się morzem drzewo błękitu dotyka gałęźmi, jedna wiewiórka wśród chmur liściem pędzi i jeden jeleń o pień trze poroże. To drzewo nigdy nie będzie nazwane, uschnie, gdy pod nim pojawi się człowiek; drzewo - niedrzewo, zrodzone przez prawiek, drzewo na inne przez wzrok rozsypane: sekwoją, sosną nazwane, modrzewiem, jabłonią, gruszą, lasami, ogrodem - stając się odtąd którymś ludzkim słowem na niebo patrzeć tysiącem drzew będzie. A ja, w niewiedzy pod dębem gdzieś siądę - małym bonsai - w sam raz dla mych pojęć.
adolf Opublikowano 2 Lipca 2008 Zgłoś Opublikowano 2 Lipca 2008 :) ehhh. |Zobaczysz Boski kiedyś cię pokonam :)| A wiesz, że w XIX wieku jęztykoznawca, nie pamiętam nazwiska proponowął dla etymologi wprowadzić polski odpwoiednik wywodnia ;) Fajne proponowął polskei odpowiedniki dla weilu określen, ale nie przeszły :) W ogromnym borze, co kończy się morzem drzewo błękitu dotyka gałęźmi, jedna wiewiórka wśród chmur liściem pędzi i jeden jeleń o pień trze poroże. => fajne budowanie obrazu, i porównanie chmur do korony drzewa (wielki plus) ogólnie palstycznie i ciekawie. To drzewo nigdy nie będzie nazwane, uschnie, gdy pod nim pojawi się człowiek; drzewo - niedrzewo, zrodzone przez prawiek, drzewo na inne przez wzrok rozsypane: => prawiek: taka wstawka żeby mnie przyciągnąć do wiersza ;) Tak troce się mi z moim "Imieniem" (wierszem) skojarzyło :) cudonwne, dalej kreujesz autonomiczny świat i pozywkę dla wyobraźni, a drzewo przybiera tu metaforycznej przenośni: etymologia = wywodnia i teraz z tego drzewa, niczym rajskiego, które jest po prostu neibem ziemią i chmurami a więc życiem wywodzi isę wszystko: stąd wszystko nigdy nei bedzie miało nazwy. sekwoją, sosną nazwane, modrzewiem, jabłonią, gruszą, lasami, ogrodem - stając się odtąd którymś ludzkim słowem =>? tak, nazwanie to wpadnięcie w woolę i pod kontrolę człowieka, ale życia i cąłości cżłowiek nieopanuuje nie uwięzi słowem na niebo patrzeć tysiącem drzew będzie. A ja, w niewiedzy pod dębem gdzieś siądę - małym bonsai - w sam raz dla mych pojęć CUDNA PUETNA... aż mi się jej niechce omawiac tlyko rozkoszowac, bo pomysł z bonsai ekstr.. Wstrętny ty piszesz cudnie... ehhh pozdr.
egzegeta Opublikowano 2 Lipca 2008 Zgłoś Opublikowano 2 Lipca 2008 szkoda, że to nie sonet ;) - ładny pozdrówka
Boskie Kalosze Opublikowano 2 Lipca 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 2 Lipca 2008 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Dziękuję. Znaczy to, że Cię inspiruję :) A jaki dumny będę wtedy chodził! Co do etymologii... inne jej znaczenie to: źródłosłów. Pozdrawiam.
Boskie Kalosze Opublikowano 2 Lipca 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 2 Lipca 2008 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Najważniejsze, że choć nie sonet wydał Ci się ładny :) Dziękuję i pozdrawiam.
Bogdan Zdanowicz Opublikowano 3 Lipca 2008 Zgłoś Opublikowano 3 Lipca 2008 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. A ja, w niewiedzy pod lipą gdzieś siĘdę - ? z taką pewną aluzyjną nieśmiałością ;) Szkoda, że nie o zwierzątkach, choć cały czas o - ludzkiej - przyrodzie i naszej ograniczoności. Razi trochę powtórzone "nazwane". pzdr. b
Boskie Kalosze Opublikowano 3 Lipca 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 3 Lipca 2008 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Siądę, siądziesz. Tu rym abc/abc modrzewiem - będzie ogrodem - siądę słowem - pojęć Co do powtórzenia - chodziło o płynność, ale i nawiązanie do wcześniejszego jeden: jedna wiewiórka, jeden jeleń. Czyli coś takiego semantycznie: Drzewo Nigdy - nie będzie nazwane Poza tym wiersz aż prosi się o duże litery: Drzewo, Wiewiórka, Jeleń. Liść Zwierzątka, hm... tu też są :) Choć raczej tylko - słowami. Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam.
Bogdan Zdanowicz Opublikowano 3 Lipca 2008 Zgłoś Opublikowano 3 Lipca 2008 wiem, że mój komentarz to lipa - Lipa (czarnoleska ;) jakoś upał mnie wypija... pzdr. b
Boskie Kalosze Opublikowano 3 Lipca 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 3 Lipca 2008 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Dziś nikt nie zdzierży na słońcu (50st.) A za komentarz bardzo dziękuję. Wszystkie, bez wyjątku pomagają mnie samemu lepiej zrozumieć to co napisałem. Za to, jak i ze względu na afrykańską aurę, wkleiłem właśnie coś lżejszego, o zwierzątkach ;) Pozdrawiam serdecznie.
lubię latawce Opublikowano 4 Lipca 2008 Zgłoś Opublikowano 4 Lipca 2008 puenta cud miód i orzeszki (tzn. dwie ostatnie zwrotki przemówiły najbardziej) czyli - sonet działa ^^ zdrówko! andżelika
Boskie Kalosze Opublikowano 5 Lipca 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 5 Lipca 2008 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Dziękuję :)
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się