Coolt Opublikowano 28 Czerwca 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 28 Czerwca 2008 wystarczy gładki stół bez haftów sreber i nogi wytrzymujące szaleńcze bujanie w przystawce marcepanowe palce rozkołyszą apetyt zmysłowe truskawki rozchylają się jak chrupiąca bagietka twoja rumiana skórka podsycasz pragnienie koktajlową szyją okrążam delikatnie brzemienne brzoskwinie w niecierpliwości do ust najpierw wisienki uwodzicielskie rodzynki na imbirowym cieście na stole kusi pikantna nagość deser w poetyckiej opcji nie chciałbym narażać na przejedzenie16 lutego 2006 wiersz konsumujący
Rachel_Grass Opublikowano 28 Czerwca 2008 Zgłoś Opublikowano 28 Czerwca 2008 bardzo obrazowy, kuchenny erotyk :))
Coolt Opublikowano 28 Czerwca 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 28 Czerwca 2008 Dziękuję za komentarze.Jerzy Rybak śmieszny=zabawny czy śmieszny=godny politowania? bo to jest różnica :-)kalina&bezet powyższe pytanie kieruje również do Was. Nie wiem czy mogę zdradzić, co autor miał na myśli, bo w okolicy grasuje Mirosław Serocki gotowy spuentować każde wyjaśnienie odautorskie żenadą ;) nie chodziło o perwersję; jest część ciała (zarówno kobiecego jak i męskiego), która może przypominać kształtem dynię;a ciepły strumień nigdzie się nie wylewa, tylko krąży w obiegu zamkniętym. Nie wiem czy moja podpowiedź cokolwiek pomogła :D Jeśli inne osoby też nie będą rozumieć o co chodzi, to się zastanowię czy nie wyciąć tego fragmentu, bo wiersz dość długi i nie powinien na tym stracićRachel Grass cieszę się, że udało mi się ten namalować kuchenną konsupcję Pozdrawiam wszystkich serdecznie Coolt
Jerzy Rybak Opublikowano 28 Czerwca 2008 Zgłoś Opublikowano 28 Czerwca 2008 Jeśli zamkniętym, to proszę przekazać dyni, że to niehigieniczne.
Bernadetta1 Opublikowano 28 Czerwca 2008 Zgłoś Opublikowano 28 Czerwca 2008 jezeli juz taki erotyk , to mysle ze zawiodla koncepcja:0..kuchenny stol owszem fajnie....ale nie kazde warzywo ma dla mnie erotyczny bodziec skojarzen:)...ta dynia przekreslila mi caly nastroj , ktory ksztaltowal sie do pewnego momentu:0..... pozdr.
ozon48 Opublikowano 29 Czerwca 2008 Zgłoś Opublikowano 29 Czerwca 2008 wyliczankowość, nawet najsubtelniejszymi metaforami, zabija tekst, bynajmniej w takim kroju. przy odrobinie dobrej woli można by jeszcze popróbować z soczystym koperkiem, jędrnym ogórkiem, perłową macicą (małży?) itdalej styl też, niestety, np.wystarczy gładki stół bez haftów sreber i nogi wytrzymujące szaleńcze bujanie jeżeli gładki stół bez ... i nogi, to raczej [u]wystarczą[/u], lub [u]wytrzymujący[/u] zależnie od usytuowania podmiotu nie spodobałby się nawet na warsztacie ale śniadaniowe pozdro dołączam
H.Lecter Opublikowano 29 Czerwca 2008 Zgłoś Opublikowano 29 Czerwca 2008 To nie erotyk kuchenny a makatka. Śmieszny ? Owszem - ale to trochę mało. Pozdrawiam.
Messalin_Nagietka Opublikowano 29 Czerwca 2008 Zgłoś Opublikowano 29 Czerwca 2008 czy w erotyku chodzi o same porównania? bo tak "se" myślę, że jeśli "prawie coś" - czyli podobne to nie to samo co prawdziwe wybierz więc część i wywal, część przerób na prawdziwość taką wprost potem poczytam MN
Stefan_Rewiński Opublikowano 29 Czerwca 2008 Zgłoś Opublikowano 29 Czerwca 2008 Mi się toto podoba, pozdrawiam.
Mirosław_Serocki Opublikowano 29 Czerwca 2008 Zgłoś Opublikowano 29 Czerwca 2008 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Możesz sobie nie wycierać gęby moim nazwiskiem? Z góry dziękuję. Śmieszny w sensie ad kosz i to na samo dno. Te wyliczanki, porównania wyświechtane jak palto z dwudziestolecia międzywojennego itd. "zmysłowe truskawki rozchylają się" To mnie naprawdę śmieszy, a brzmi jak tekst piosenki disco polisko.
Coolt Opublikowano 29 Czerwca 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 29 Czerwca 2008 Dziękuję za komentarzeRafał_Leniar cieszę sięBernadetta1 jedyne warzywo (dynia) zostało już wycięte. Rozumiem, że owoce też mogą się odmiennie kojarzyć :) cóż, moja wyobraźnia podążała takim tropem, zapraszam na niego innychozon48 nie czuję się ekspertem od stylistyki i błędów językowych, ale co jest niepoprawnego w moim zapisie? przymiotnik gładki odnosi się do stołu imiesłów wytrzymujące do nóg (stołowych) Czy oba te określenia muszą odnosić sie do obu rzeczy? niepoprawne jest w tym kontekście niezależne użycie jednego określenia do jednego obiektu?H.Lecter następnym razem postaram się o więcej :)Messalin Nagietka dzięki, na pewno rozważę te sugestię - czy przy poprawianiu tego wiersza czy przy pisaniu kolejnegoStefan Rewiński cieszę sięMirosław Serocki Z chęcią spełnię tę prośbę. Mam w zamian dwie inne, prosiłbym Pana o 1. argumentowanie swoich zarzutów; czy nie tym rózni się konstruktywna krytyka od krytykactwa? to żaden wysiłek rzucić komentarz 'beznadzieja' 'żenada'. To forum może służyć czemuś więcej niż wyrażaniu swojego zdania. Może mieć walor pedagogiczny - uczyć jak pisać, czego unikać. I wielokrotnie tak jest, Pańskie komentarze (pod kilkoma moimi ostatnimi wierszami) nie dają takiej szansy 2. zachowanie dystansu - ma Pan oczywiste prawo do wyrażania swojego zdania, szkoda że często robi to Pan tonem mentora, wyraża je w sposób kategoryczny, nie znoszący sprzeciwu, co uniemożliwia podnięcie jakiekolwiek dyskusji, a przecież również o to chodzi na tym forum Pozdrawiam serdecznie wszystkich komentatorów Coolt
Jerzy Rybak Opublikowano 29 Czerwca 2008 Zgłoś Opublikowano 29 Czerwca 2008 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Co to jest "krytykactwo"?
ozon48 Opublikowano 29 Czerwca 2008 Zgłoś Opublikowano 29 Czerwca 2008 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. no cóż, pewnie też nie jestem, ale: spójrz na zapis bez wersyfikacji i z interpunkcją:wystarczy gładki stół bez haftów, sreber i nogi wytrzymujące szaleńcze bujanie przed "i" raczej przecinka autor nie planował (?)gładki rzeczywiście odnosi się do stołu, ale konstrukcja zdania (postawienie spójnika "i" przed nogi) to nie tylko stół gładki, ale też stół bez haftów, bez sreber i bez nogi (jednej), nasuwa się więc pytanie: do czego odnosi się imiesłów w takiej formie, bo jeżeli do nóg (wytrzymujących szaleńcze bujanie), to poprawnie by było:wystarczy gładki stół bez haftów [u] i [/u] sreber, i nogi wytrzymujące szaleńcze bujanie ale co mi tam, to nie warsztat, to zetka
Michał_Kućmierz Opublikowano 29 Czerwca 2008 Zgłoś Opublikowano 29 Czerwca 2008 9 i pół tygodnia przy lodówce poezji. Pozdrawiam M.
Mirosław_Serocki Opublikowano 30 Czerwca 2008 Zgłoś Opublikowano 30 Czerwca 2008 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. ad 1.A co tu argumentować? ad 2. No to tak: Panie Coolt! Przepraszam Pana, że skromnie wyrażę swoją opinię i napiszę, że ten wiersz, według mojego rozeznania i wiedzy którą posiadam, jest po prostu słaby. Ośmielę się nawet stwierdzić, że to utwór wtórny, napisany nieporadnie, wykorzystujący jakże częste porównania ciała i aktu seksualnego do warzyw, owoców i wyprodukowanych z nich potraw. Jeszcze raz przepraszam za swoją bezczelność, ale ja tego nie kupuję i najchętniej zapomniałbym, że to czytałem, ale Pan mi na to nie pozwala. Proszę zatem o odrobinę litości i zastanowienia, zanim wklei Pan kolejny tekst i narazi mnie i tylko mnie na tortury. Skąd możesz wiedzieć, czy cokolwiek, co piszę, to ton mentorski? Z literek, które ułożyły się akurat w taki, a nie inny sposób? A może jesteś przekonany o tym, że talent masz nieprzeciętny i nie możesz przyjąć do wiadomości, że komuś to pisanie po prostu się nie podoba? Naprawdę nie wiedziałem, że stanowcze i krótkie wyrażenie swojej opinii jest naganne.
Espena_Sway Opublikowano 4 Lipca 2008 Zgłoś Opublikowano 4 Lipca 2008 coś tu jest, ale trzeba amputować i odświeżyć Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. tyle dla mnie, krótko i dwuznacznie :) pozdrawiam Karolcia :)
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się