Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

dotykałaś dłoni
niczym matka gładziłaś
te cienkie rozgałęzienia
wyrównując dziecięcość

dojrzewałem przy twoim boku
kiełkując powoli nieświadomą myśl
zanim pokazałaś strukturę ciała
moje ręce nie umiały dotykać

a kiedy stałem nagi
ty przyodziana w przerywane ciepło
odkrywałaś tajemnice
nieheblowanej czerwieni moich policzków

  • Odpowiedzi 40
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Popularne dni

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

TO SAMO TO ZNACZY CO ADAMIE? NIE NAPROWADZA MNIE TEN KOMENTARZ, CHODZI O NOWATORSTWO FORMALNE CZY TEMATYCZNE? JEŒLI O ZABAWY JĘZYKOWE TO NIE PISZE SIĘ.

Opublikowano
CYTAT (Rose @ Jul 12 2003, 09:33 PM)
CO BOICIE SIĘ KOMENTOWAĆ ?  biggrin.gif

- ja się nie boję,

powiem tak...
postawiałaś tezę: Na Tym Polega Macierzyństwo
a wyszedł Ci taki opis widziany zza szyby..., jak dla mnie tylko opis.
ja nie czuję w nim uczuć, to co jest dla mnie najważniejsze,
dla porównania, niedawno czytałem wiersz "Malutkie Marzenie",

zobacz ten wiersz, mi w nim aż kipiało od uczuć...
kliknij tu ( odnośnik miejsca na forum... mam nadzieję, że zadziała...)

Pozdrawiam.
Opublikowano

ależ ten wiersz , który mi podałeœ to hmm bełkot , który stara się grać na emocjach , jest bardzo dosłowny. ja nie piszę o macierzyństwie w takim ujęciu w jakim funkcjonuje, tytuł nie jest dosłowny , stšd tez może niewłaœciwy odbiór i nastawianie się na bezpoœredniš relację matka- dziecko.

Opublikowano

hmmm, pomijając już tytuł, wg. Ciebie dosłowny...
dla mnie nie ma on znaczenia.

chciałem zwrócić uwagę na fakt, iż Twój wiersz może być co najwyżej zastanawiający.
Dlaczego zapamiętałem "Malutkie Marzenia"? Mimo "bełkotu" (dla mnie to nie był bełkot) przebijało się uczucie i emocje. - ten wiersz zapamiętałem.
A Twojego raczej nie zapamiętam, chciałbym, ale nie mam ku temu przesłanek, co najwyżej zapamiętam komentarze...

P.S.

CYTAT
tytuł nie jest dosłowny
- a skąd miałem to wiedzieć...?

Pozdrawiam smile.gif
Opublikowano

Najpierw sprawa techniczna. Myśl może kiełkować, ale raczej nie należy kiełkować myśli, bo się nie uda. Chyba, że to jest zabieg celowy, to wtedy poproszę o wyjaśnienie. Taki już ze mnie głupek jest.
Co do tytułu i ogólnej treści nie będę się wypowiadał, bo i tak będziesz się bronić z zaciętością godną lepszej sprawy, a ja na przerzucanie się argumantami nie mam ochoty.
Pozdr.

Opublikowano

HAHAH co wy wymyœlacie? co ma ranić matkę , i jakie słowa w ustach kobiety nie powinny mieć miejsca? bosze jestem przerazona poziomem interpretacji.

Opublikowano

Wszyscy kolejni komentatorzy ulegli jednemu: dali się sprowokować przez Kaśkę. Ja chyba też, bo piszę te słowa, ale chciałem Ci kasiu tylko powiedzieć jedno: warto czasami zamilczeć. Ty tego nie potrafisz, a jak się już odezwiesz (np. na temat poziomów...), to jestes odbierana, przeze mnie, jako osoba bardzo krzycząca. Mniej krzyku i pychy, więcej samodyscypliny.


Adam

Opublikowano

ach prowokacja to ulubione słowo XXI wieku , po co tak od razu nim wszystko tłumaczyć a tym bardziej swoje niezrozumienie czy niekompetencję. Ja tutaj się nie pysznię i nie bronię tego co napisałam tylko proszę o komentarze bardziej dotyczšce wiersza , jakieœ naprowadzajšce , a nie tego typu jak napisała Seweryna , wyraznie odnoszšce się do osoby . Adamie , ja nie krzyczę , dziwne , że coœ słyszysz , ale to nie ja biggrin.gif

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • przeszli przez życie jak małe myszki gdzieś świat strumieniem płynął dość bystro uwodził modą mamił brudami oni w czystości dziś zapomniani :))
    • Tak.  Wymownie obrazuje uwikłanie człowieka, przytłoczonego wszystkimi rodzajami nadmiaru, zagubionego wobec imperatywów, którymi zalewa go rzeczywistość. W rezultacie sam nie wie, kim jest i nie potrafi się nie tyle określić, co zaakceptować i konstruktywnie wkomponować w hałaśliwy, rozdygotany świat. A to często prowadzi do popadania w szereg skrajności.  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Precyzyjna, wielostronna puenta.
    • @Sylwester_Lasota  Twój wiersz, przypomniał mi,   Dziad i baba   Był sobie dziad i baba, Bardzo starzy oboje, Ona kaszląca, słaba, On skurczony we dwoje. Mieli chatkę maleńką, Taką starą jak oni, Jedno miała okienko I jeden był wchód do niej. Żyli bardzo szczęśliwie I spokojnie jak w niebie, Czemu ja się nie dziwię, Bo przywykli do siebie. Tylko smutno im było, Że umierać musieli, Że się kiedyś mogiłą Długie życie rozdzieli. II I modlili się szczerze, Aby Bożym rozkazem, Kiedy śmierć ich zabierze.   Brała oboje razem. — „Razem! to być nie może, Ktoś choć chwilą wprzód skona” — „Byle nie ty nieboże”. „Byle tylko nie ona”. „Wprzód umrę, woła baba, Jestem starsza od ciebie, Co chwila bardziej słaba, Zapłaczesz na pogrzebie”. „Ja wprzódy, moja miła, Ja kaszlę bez ustanku I zimna mnie mogiła Przykryje lada ranku”. — „Mnie wprzódy”. „Mnie, kochanie”. „Mnie mówię”. „Dość już tego, Dla ciebie płacz zostanie”. „A tobie nie? dlaczego?” I tak dalej i dalej, Jak zaczęli się kłócić, Tak się z miejsca porwali, Chatkę chcieli porzucić. — III Aż do drzwi — puk powoli. „Kto tam?” IV „Otwórzcie proszę,   Posłuszna waszej woli, Śmierć jestem: skon przynoszę”. V „Idź babo drzwi otworzyć!” „Ot to: Idź sam, ja słaba,   Ja pójdę się położyć”, Odpowiedziała baba. — „Fi! śmierć na słocie stoi, I czeka tam nieboga”, „Idź otwórz z łaski swojej” — „Ty otwórz moja droga” VI Baba za piecem zcicha Kryjówki sobie szuka, Dziad pod ławę się wpycha,   A śmierć stoi i puka. I byłaby lat dwieście Pode drzwiami tam stała; Lecz znudzona nareszcie, Kominem wleźć musiała.   Józef Ignacy Kraszewski
    • Działa jak wyzwalacz (w rozumieniu psychologicznym) wielu różnych tęsknot, które w drzemią w człowieku. Przypomina baśnie, gdzie tacy mali ludkowie (często właśnie para staruszków żyjących na uboczu, gdzieś w chatce pod lasem) potrafili oderwać się od głównego nurtu rzeczywistości i szczęścia poszukać w sobie, a nie w tym, co mogą dostać od świata.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...