Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

na podstawie nowych znajomości


Rekomendowane odpowiedzi

podobno z braku odwagi
przychodzisz na końcu, choć nie zataczasz
jaskółczych kół.

wygląda na to, że nie masz krawędzi.
to nie jest stan w trybie przypuszczającym.
to nie jest moment rozbitych lamp.

nie rozrzedzi go nawet spóźniony spacer
i cicha uwaga, że to przyjemnie się znaleźć
pod wspólnym zaimkiem. kolejny raz

już nie zamilczymy tych samych bajek
o królach, królewnach i innych
takich.

zadalekoprzeszło -

a wciąż dziwi mnie liczba twoich okrągłych miejsc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wow , cały tekst wywołuje emocje ... sama do końca nie wiem jakie , ale wywołuje
to jakból brzucha pod koniec dnia - boli , ale nie wiadomo czy to przez pierogi czy tak samo z siebie (wybacz za dziwne porównanie)
powiem tylko że gdybym mogła to dałabym plusa
w sumie ... mogę + - no i plus ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy adresatem jest ukochana przez peela osoba, czy jakaś inna również mu bliska W każdym razie tytuł sugeruje, że nowo poznani ludzie, ich zachowania, postawy dają do myślenia podmiotowi lirycznemu /w kontekście postaci, do której się zwraca/

Trochę ciężko przebić mi się przez ten gąszcz metafor Mogę jednak przypuszczać, że peel ma już trochę doświadczenia, szczególnie na płaszczyźnie relacji damsko - męskich /przyjmując, że jednak adresatem jego wypowiedzi jest ukochany/ Z pewnością również minął okres pierwszych fascynacji, zauroczenia w jego związku Nie przekonują go proste przeprosiny, nie jest już naiwny Podmiot liryczny pragnie absolutnej stabilizacji

Czym 'okrągłe miejsca' są /tym bardziej, że tak zaskakują one peela/ ? Być może reakcje drugiej osoby, jakich nigdy wcześniej nie prezentowała, tj. jej nieprzewidywalność /przy takiej możliwości pointa byłaby raczej dość optymistycznym zakończeniem/ Może nieumiejętność wyciągania wniosków z poprzednich, podobnych sytuacji /co w tym przypadku budziłoby irytację podmiotu lirycznego/

Jakkolwiek tekst nie jest jednoznaczny Nie wydaje mi się jednak, aby były to Twoje wyżyny, aczkolwiek z drugiej strony z pewnością nie zostawiłbym też minusa Najzwyczajniej - przyzwoity wiersz :)

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:) dziękuję za interpretację, ale w żadnym miejscu nie trafiłeś.
tekst jest do/o nowo poznanej kobiecie, a okrągłe miejsca są bardziej dosłowne niż myślisz;D

od dawna już nie piszę, więc ten tekst sprzed dwóch lat najwidoczniej jest szczytem moich możliwości;)
serdecznie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      A to ciekawe, że w sposób uraniczny Ci się Saturn objawiał...    Saturn jest męczący wszędzie, niektórzy astrologowie mówią wręcz: pokaż mi swojego Saturna, a powiem Ci, co Cię boli. A jak się ma go w domu kardynalnym i/lub w swoim znaku, to to się tylko nasila, więc nic dziwnego, że od dzieciństwa (dom IV, oś IC) Ci bruździł. Ciekawe jest jednak, że w sposób uraniczny (bo Saturnowi z Uranem to jednak nie po drodze), może rzeczywiście ten aspekt to odpalał, ale jeśli masz Urana w Lwie w opozycji do swoich planet osobistych w Wodniku, to to też trzeba wziąć pod uwagę, bo opozycja w swej naturze też jest po saturnowemu męcząca.  Ja swojego Saturna też mocno czuję, mam go w junkturze Wodnik/Ryby, ale zawadza mi o descendent luźną koniunkcją.  Do tego w swoim kosmogramie mam opozycję na linii Słońce+Merkury - Uran+Neptun.  I nie raz nie dwa jest mi ciężko się z ludźmi dogadać, kiedy na czymś mi bardzo zależy napotykam na wyjątkowo uparte, hamujące jednostki. I to też bywa nagłe, uraniczne, jak u Ciebie, hmmm... No, to faktycznie szmat czasu :) O, matko, współczuję tej czarnej roboty rachunkowo-poszukiwawczej :) Ja jestem na tyle leniwa, że wklepuję dane w program z internetu :) A astrologią zainteresowałam się w czasie, kiedy Jowisz pieścił mi koniunkcją Urana i Neptuna, a opozycją Słońce i Merkurego. Teraz to wiem :) U mnie też się sprawdza.  :)))))))))))   Dzięki za odpowiedź :)))   Deo
    • Ciało to jedno A dusza drugie Tak samo jak serce   I nie pyta się O wiek ani czas   Bo to zwykła Matematyka Nieskończoności
    • @Leo Krzyszczyk-Podlaś i tego życzę :) Pozdrawiam:)
    • @Witalisa taka co ją kocha;)
    • blask Księżyca orientuje ćmy  zmylone blaskiem ognia  giną    twoje źrenice dłonie ramiona na przedpolu świata  po jasnej stronie w mroku karta magiczna  i ascendent Skorpiona    miękną znikają kształty  to najcięższe zapatrzenie    dusze kochających nigdy  nie tracą połączenia  od zawsze znamy swoje ciała  odbite echem starego wcielania    nie zatrzymasz pożądania było tu przed nami    płoną języki pocałunków  dochodzisz    w ustach    ciepły                       
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...