Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zasłyszałem niegdyś o stworzeniu bożym
Co pięć znamion na garbie unosi
Niebywały okaz zdrowia i urody
I ludź to prawy wydawać się może

Gromi zuchwalców i w morałach biegły
Uprzedza fakty gdy ktoś zaczyn zmąci
cechuje się ładem i językiem pięknym
do wina zbyt często nie dolewa wody

Jedno jego znamię to lico dostojne
Przy obrzędach gawiedź mu wielce przychylna
Wielkimi słowami karmi plebs mozolnie
Sam dla siebie będąc jedyną ikoną

Drugie znamię widać gdy pełznie z wieczora
W kierunku kaplic gdzie niewiast gromady
Urodziwych, zacnych no i z dobrych domów
Z każdą z nich popełni wielokrotne zmazy

Trzecim znamieniem od święta fechtuje
Gdy okoliczność tego wybitnie wymaga
uwalnia biednych od dóbr wszelkich nadmiaru
Gromiąc nieboraków że przesyt to zdrada

Czwartego znamienia prawie nie obaczysz
Bo skrzętnie pokryte gadzimi kolcami
Z pewnych jednak źródeł poniekąd wiadomo
Że tam się ukrywa tobołek z łgarstwami

Piąty znamion bucha na wszelakie strony
Odpędza wszystkich co mu nie przychylni
Przyjmuje jedynie pochwały, dyplomy
Pęki kwitów, kosztowności i sierść mrówkojada

Poczwara i kardynał można by powiedzieć
Lecz komu wartko słowa się potoczą
Kiedy słów jakowyś szkoda wypowiadać
Ku szczęściu stwór ten to wierutna bujda
Nie żywoci nigdzie, jako człek ni zjawia.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Płyną łzy (Jak ja i ty)   A noc jest  Pustką    Która niczego  Nie wyjaśni    Nawet chłodu  Twoich i moich rąk    A dzień po nocy  Nigdy nie będzie taki sam    (Już nie wracam tam)
    • @violetta a co do przybysza, to zobaczymy jak sie zbliży do  marsa. wtedy się okaże, co to takiego. na razie pozostańmy przy tym, że to kometa. choć nasuwa się książka arthura c. clarke`a pt. "rama", kiedy to do ziemi zbliżył się ogromny pojazd obcych (z początku też był brany za kometę), lecz bez załogantów. załogę stanowiły roboty, maszyny o nieznanym przeznaczeniu... co innego w opowiadaniu andrzeja trepki pt. "goście z nieba". tam były cztery pojazdy obcych, na początku podobne do gwiazd zaobserwowane w pobliżu dyszla wielkiego wozu, tutaj załogantami okazali się obcy (fizycznie bardzo podobni do ludzi, lecz mentalnie całkowicie odmienni), którzy po wylądowaniu zaczęli zadawać bardzo dziwne pytania np. jak są rozmieszczone przestrzennie atomy w ścianie, z której nie wyodrębniali płótna van Dycka, albo o tangens kąta pod jakim znajdował się środek tarczy słonecznej, niewidocznej przez okno. to znów pytali o ubarwienie skał począwszy od sześciu kilometrów w dół, innym razem pytali o antenaty do pięćdziesiątego pokolenia wstecz. na zadane pytanie jaki tryb życia wiodą u siebie odparli, że uczestniczą w ponadczasowym wymiarze istnienia... ciekawe jakie pytania będą zadawać obcy z 3i atlas... 
    • i jak tu nie być nihilistą kiedy w takiej sytuacji filozofia jest w rozpaczach  pocieszeniem dla rogacza!   dostojewski, de beauvoir piszą o mnie scenariusze czytam, biorę nadgodziny chryste, nie mam już rodziny!   pamiętam pierwszy tego widok wracałem wtedy z biblioteki i jakby wyszli - on i ona spod dłuta michała anioła   ona - olimpia, wenus, gracja i on - hefajstos, neptun, dawid i ja, i za małe mieszkanie i my i biedny schopenhauer   ach, zostałem więc krytykiem by lać na ludzi wiadra żółci chcesz pochwały całą stronę idź - przekonaj moją żonę...
    • San z ej aj esi se jaja z nas
    • Jej świat kusił atrakcyjnością...         Kupiłem go i używałem według jej zaleceń...                                                       Było mi w nim dobrze...                      Erzatz blichtru skutecznie ukrywał pustkę..Świat obok był nieważny... Raził szorstkością prawdy i koniecznością wybierania...                 Nie dawał poczucia wtajemniczenia i wyższości...            Był taki nie...                                              Teraz spłacam dług...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...