Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zakochani tak wiele sobie wybaczają
Bo dużo się kochają
Nie ważne są złości i płacze
Bo ja Tobie zawsze wybaczę

Z miłości do miłości
Z serca w serce
Na zawsze razem
Trzymamy się za ręce

Od wielu już lat
Od wtedy do dzisiaj
Z miłości nie zrezygnujemy
Bo nie potrzebujemy



Ten wiersz na jutro, proszę trzymać kciuki, żeby mnie znowu nie wyrzucono.

Opublikowano

już teraz mogę odradzić wstawianie tego wiersza do działu Z i P. jest słaby. nawet bardzo. i co to znaczy wiersz na jutro? tygodniowy limit mija? pisanie to praca ale nie na akord - mija tydzień i trzeba kolejny wiersz pokazać. tak robi marianna i to nie jest przykład do naśladowania.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



w przepustowości jelita i częstości wydalania ;p
czasem nawet sobie nie zdajemy sprawy ile jedna kupa po sobie zostawia,
jeżeli przez pomieszczenie łazienki rozumiemy symbol świata, a wszystkie sposoby oddziaływania kupy to swoiste odbicie dizłalności ludzkiej, to ten piękny brązowy kopiec i jego zapach może trwac:

przez tyściąclecia ;p ;p

I do tego wszyscy go beda czuć, nie co subtelny zapach kwiatka.. nie ;p

pozdr.
Opublikowano

tak się Haniu zastanawiam...czy nie czujesz jakoś intuicyjnie takiej infantylności w brzmieniu tych wierszy....ja nie przekreślam Twoich prób:)...musisz bardzo duzo czytać i ćwiczyc bo teraz jest kiepściutko:)..mam tylko nadzieje..ze nie jest to jakas prowokacja:)...i ze ktos nie bawi sie kosztem nas tutaj
pozdrawiam...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Jesteśmy chwilą W chwili Przez chwilę ... Mamy w sobie byka Miewamy - motyla   Potrafimy śmiać się, kląć, żałować Przez lata pamiętać czyjeś puste słowa A prawda jest taka, że nie warto:  cokolwiek rozdadzą - taką też graj kartą   Każda nowa chwila to świat całkiem nowy Stworzony naprędce Świeży, kruchy, prosto z twojej (?) głowy   Dziś chmury są lżejsze. Nie ma samolotów Kawiarnie - mądrzejsze - nie ma tylu trzpiotów szukających przygód,  wieszczów i potworów Wszyscy siedzą w domach: sercowych komorach   Moja - tętni mocno Ukrywanym życiem. Miłość-bycie-rozkosz-nie ... Raz. Na całe życie.  
    • Możesz przekomarzać się z czasem, możesz go zwalczać, możesz pilnować, by nic mu z siebie nie dać.  Żadnych kompromisów.  Bywa, że stracony zakrada się bezsenną nocą by sprawdzić, czy jesteś dostatecznie oblany zimnym potem. Masz dreszcze - myśląc o cherubinach przybywających punktualnie o 'godzinie śmierci naszej amen'?  Nic cię nie uspokaja. Ja też czasem nie myślę prozą.   Utknęłam w pętli czasu gdzieś, na ławce oblanej ciepłym wrześniowym słońcem.  Myśląc o niczym. O tym, że zawsze tak samo ... rozmyślam o niczym. Z nadzieją, że to się nie zmieni. Nawet, gdy zmienię ławkę. I cały park.   Mijają mnie ludzie niosący ze sobą różnorodność - jak nosi się torby i apaszki.  Czym się różnią? Dwukropek.  Przeżyli już wszystkie możliwe śmierci.  Rozważają wysokość kary piekieł za niepopłacone rachunki, soboty bez wyjazdów czy ewentualność rozwodu.  Są świeże połogi I sytość po "ostatniej" wizycie u kochanki.  Są także aberracje, apostazje i inne przejawy elokwencji rodem że słownika wyrazów niemalże obcych.  Czytasz coś teraz, czy tylko gejmingujesz?    Ulice służą do zwiedzania.  Nawet jeśli chodzi się tą samą do pracy przez 40 lat.  Kupuję sobie tort. Zapalam jedną świeczkę. Marzę wdychając Nowy Świat.  Przecieram szyby oczu.  Nikt nie podziela mojego zdumienia: Jesteśmy. Nieważne kim, nieważne, po co.  Przytulamy się - niezdarnie czując COŚ. Do końca życia pozostało jeszcze ...   To nie ten peron. Wracam do siebie. Starannie przygotowuję samotność do snu: gorący prysznic, szklanka whisky i łyżka dziegciu.  Rozczarowaniem ścielę łóżko: miał być szampan, upadek, po nim wzlot  i ''ten ktoś,'' ... a jest tylko fantom ze wstrzymanym oddechem.   
    • Umówić się na randkę z losem pod sękatym baobabem przeznaczenia i zerwać zakazany owoc... Natchnienie? 
    • @Konrad Koper   Dobre.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Poezja to życie Chciała, poszła, skoro musi..   Sens ładnie zachowany, na order serca zasłużyłeś :-)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...