Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

sylabizując oderwany fragment


the promethei

Rekomendowane odpowiedzi

Barry nalej jeszcze jeszcze jeden ile to już? wszystkie
mijają ładna szklanka
"bo pełna. obudź się. zapomnisz." nie potrafię Barry
pamięć pamiątki wszystkie te szklanki
myjesz je? "Off curse" jak je myjesz, Barry?
"Czułą dłonią. z każdą szklanką robię się delikatniejszy..."
Nalej...

"Skieruj wzrok na prawo"
hmm... hmm...

nawet...jak...wtedy...po co? nie wiem, po co...sam nie wiem...
jesteś psychiatrą? znasz się na ludziach?
na mężczyznach? ...miło się z tobą rozmawia...

tak...czasem myślę, że to...słowotok...myślotok, mówisz?

logorhea? - zgrabne... mówisz fachowo...

A Ty co myślisz, co powiesz? Czym się zajmujesz tutaj?

może po prostu...sam nie wiem, piję, czekam, myślę, czekam, siedzę,
wiesz... trwam na stołku, przy szklance...wiesz...

Wiem, co widzę.

myślisz?

Barry to Twój przyjaciel?

znam go dobrze...słuchaj...

Logorhea.

co?

Język, język płynie, sieci zarzucone, język płynie.

co?

logorea...myśl...jesteś bardzo niezgrabny.

nie rozumiem...

Lubisz patrzeć? Na kobiecą twarz? Co widzisz
patrząc na moją?

trudno powiedzieć...wiesz, ja...

A gdybym położyła dłoń na Twoim kolanie?

...

-położyła-pocałowała go w usta-wstała i wyszła z baru.
- Barry napełnił szklankę.

Barry otwórz jeszcze jedną
"I co? coś taki cichy?"

coś mi mówi że coś jest nie tak barry
coś odpadło urwało się...sam nie wiem

"Na dzisiaj starczy John, dopij drinka, za 10 minut
zamykam"

coś odpadło... ... ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • łatwo tak zmienić twarz   jednym cięciem wyostrzyć zdjęcie   wysiłku nie trzeba by dotknąć nieba   taki to czas drzazga siedzi w nas    
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Jak to zwykle bywa, nie za bardzo rozumiem, co usiłujesz powiedzieć. Cieszę się, że jest Ci miło. Mnie tym bardziej!
    • – „ Zbliżali się do Niego wszyscy celnicy i grzesznicy, aby Go słuchać. Na to szemrali faryzeusze i uczeni w Piśmie: « Ten przyjmuje grzeszników i jada z nimi ». Opowiedział im wtedy następującą przypowieść: « Któż z was, gdy ma sto owiec, a zgubi jedną z nich, nie zostawia dziewięćdziesięciu dziewięciu na pustyni i nie idzie za zgubioną, aż ją znajdzie? A gdy ją znajdzie, bierze z radością na ramiona i wraca do domu; sprasza przyjaciół i sąsiadów i mówi im: 'Cieszcie się ze mną, bo znalazłem owcę, która mi zginęła'. Powiadam wam: Tak samo w niebie większa będzie radość z jednego grzesznika, który się nawraca, niż z dziewięćdziesięciu dziewięciu sprawiedliwych, którzy nie potrzebują nawrócenia.” Ewangelia według św. Łukasza, rozdział 15, wersy 1-7. –   Pasterz szczęśliwy przez cytat, Gdy wzrokiem nie jego pytam. – „ Tak, tak, wierz w to koniecznie! ” Rzekł lis niesiony bezpiecznie, W kożuch owczy przebrany. – A pan znów, jak wciąż zbłąkany? – „ Lubię jak noszą na rękach,      I gdy za mą łzę wyżerka! ”   A może ten cały Jezus by się na to jednak nie nabrał? Bo to trochę jak z różnicą między przypadkowym złamaniem a wrodzoną łamliwością kości, – co innego wyciągnąć z chaszczy owieczkę, która raz czy dwa się zabłąkała, a co innego nieustannie ratować „owieczkę”, która obsesyjnie się zabłąkuje, w przebiegu „choroby zabłąkaniowej”. Zauważyliście, że Jezus nie nosił na rękach starych lisów?   Uwaga: Grafiką „Jezus niosący lisa w owczej skórze” ilustrował (pod moje dyktando) EjAj, a konkretnie program „Imagine”.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Witaj - miło że się podoba - utwór na plus - dziękuje -                                                                                             Pzdr.
    • wirują srebrne perełki gwiazd w ramionach Drogi Mlecznej a błętkitne planety zapraszają do zielonych oaz z daktylami i ananasami.... Mars. Jowisz. Saturn. czy  ten mój sen nigdy się nie skończy? alabastrowe szyje murgrabiń nęcą kuzynów Nosferatu wiem że...do tanga  trzeba dwojga? Astat. Bizmut. Wanad .więc jak Stańczyk zapowiem pointę wierszem... "Naturę i jej prawa skrywał mroczny cień  rzekł Bóg Newtonie bądź! i stał się dzień !
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...