Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

opętany przez własną naturę
instynkt poucza egzorcyzm

*

oblizujesz rany jakbyś zostawił krew za sobą
zamykając tamy języków
ludzkiej wścieklizny nie zrozumiesz

w Chinach najmniejszy kawałek nie ucieknie z ulic
twoje posłuszeństwo ląduje do porcelanowych waz
sytych bardziej niż utuczony bydlak

u nas

w Polsce obłąkanej gorzej od ciebie nie skrępowany przyjacielu
kończysz razem z pijakami ostatni posiłek
zapijasz spełnioną wolność śliną od której błyszczysz

rozkładając się na łąkach czułej sierści twoja tożsamość
wyszczekuje; waruj waruj nade mną
choćbyś miał się zrzygać
mój najlepszy przyjacielu pozwoliłeś bym dyszał ci w twarz
pozwalasz bym zdychał
rozlałeś już na moje szczęście resztę wódki ?
to przyjrzyj się zjawom z którymi sobie nie radzisz

pogłaskaj mnie teraz

Opublikowano

Tomku, znam wiersz. Widzę drobną poprawkę (wg mnie na korzyść).
Komentowałam w warsztacie. Nadal podtrzymuję swoją interpretację,
choć nie jestem pewna, czy zgodna z zamysłem Autora.
Nie będę się powtarzać. Wiersz dość trudny, ale ma szeroki zakres refleksji.
Zawsze podziwiam Twoje toki myślenia, choć niejednokrotnie nie umiem za nimi
nadążyć. Cenię, bo to jest dla mnie wyzwanie.
+ :)))

Serdecznie pozdrawiam
-teresa

Opublikowano

Tomku, jeszcze raz wracam. Dopowiem, że sam tytuł jest wielowątkowy;
granica ma szeroki zakres znaczeń/ może peelowi chodzi o przekraczanie (zacieranie się) granic między dobrem a złem? (Granice się zagryzły) - jest to bardzo istotny problem naszych czasów: odwrócenie wszystkiego "do góry nogami"...
źle pojęta wolność i niewłaściwe z niej korzystanie/
peel jest wnikliwym obserwatorem rzeczywistości, dostrzega zagrożenia i wyraża swój sprzeciw;
ale to moje indywidualne odczucia/
:))
Serdecznie pozdrawiam
-teresa

Opublikowano

Przyjaciel - człowiek, przyjaciel - zwierzę, czasem człowiek - człowiekowi - bestią,
a zwierzę - człowiekowi - przyjacielem! Tak to się nawzajem przeplata, jest w tym wierszu coś
co widziałam w filmach Luisa Bunuela. Ładny wiersz!
Pozdrawiam
-baba

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Waldemar_Talar_TalarCo za piękne pragnienia. Tak, niech będzie więcej uśmiechu niż łez. :)) Pozdrawiam 
    • @Toyer Twój wiersz to poruszająca metafora o odrodzeniu, drugich szansach i przezwyciężaniu trudności. Szczególnie porusza mnie końcówka - "co z tego że nie żyję odrodzę się znów, wybierając życie od nowa, a cierpienie w piasku zakopię". To tak pięknie oddaje tę ludzką zdolność do wstawania po upadkach, do rozpoczynania od nowa mimo ran.
    • @Nata_Kruk Pięknie i melancholijnie o cykliczności i o zawieszeniu między porami roku, kiedy jesień odbiera to, co wiosna ofiarowała. Szczególnie poruszające jest zestawienie kasztanów - "kasztanowe, jak niegdyś moje włosy" - z refleksją o czasie, który "ochoczo je popieli". Wiersz jak impresjonistyczny szkic.
    • @huzarc Świetny! Metafora "światłowodowa sierść" - połączenie czegoś organicznego z technologicznym. I ten kontrast między pozorną "miłością" a "tresowaniem" na końcu. Ta "złota smycz w brokatowej obroży" brzmi bardzo dwuznacznie. No bo właściwie kto kogo tresuje?
    • @LeszczymCałe nasze życie to ciągłe wybory. Dla mnie to są raczej nieprzewidziane skutki naszych wyborów. Tak, jak nieprzewidzimy naszej przyszłości, czy przyszłości kraju, świata. Bo jej się nie da przewidzieć. Czy wybierając np. kierunek studiów, jesteśmy świadomi, że to nasza decyzja? Dla mnie to oczywiste, mogę uzasadnić, dlaczego chcę to studiować. Ale nie mogę przewidzieć, czy po  ich skończeniu będę zadowolona. To też jest dla mnie oczywiste. Determinizm zakłada, że wybierając ten właśnie kierunek, nie robię tego z własnej wolnej woli, bo już jest "zapisany" mój los, i nie jestem tego świadoma. I to mnie przeraża przeraża. Tak, jak w poglądach religijnych Kalwina - jesteś zły i grzeszny, bo do tego zostałeś wybrany i nic nie możesz z tym zrobić. Ale to oczywiście skrajny determinizm - predestynacja. Ale masz rację, nad wszystkim można się pozastanawiać. :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...