Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Wydało się jestem masochistą ;p A szczerze: jestem taki znudzony. Hania K ma taką fajną dyskusję pod wierszem a ja co ;p Jeszcze miesiąc temu to przynjamniej bufon smerf pisał że zasrywam to forum (na współ z Panem Poetą) a teraz taka cisza ;p (nawet jedną kupą nie dostałem, a kiedyś aż strach bło publikować ;p )

Krytyko weź zatop ten wiersz ;p chyba że nie jesteś w stanie ;p
_____________________________________________________________
wersja poprawiona:

"Dwóch niebios spuścizna ?"

W las luster wbiegłem by skryć się przed myślą
Gdy krzyk ułudy w pogoń za mną ruszył!
Odziany w mrzonki tłukł zwierciadła duszy
Niosła go w bezmiar ma butność wraz z pychą.

Nie mogąc znaleźć w sobie swego cienia,
Skryty w kopule wspartej na iglicach
Czując ich ciężar i wzrok, co mnie spłycał
Wdarłem się w środek, rwąc Atlasa trzewia!

Ja:
„ Sny ułożone w kształt kosmicznej rzeki
Zdobne w kryształy – pyły z gwiazd strąconych,
Z czego te widma utkały swe stroje?”

Król:
"Z nie-tutejszych słońc, których czas nie zmielił
Zlanych w potoki myśli nieskończonych!
Bliźniacze niebo wzrosło na twym łonie!"

Opublikowano

"Dwóch niebios spuścizna ?"

W las luster wbiegłem by skryć się przed myślą
Gdy krzyk ułudy w pogoń za mną ruszył.
Odziany w mrzonki tłukł zwierciadła duszy
Niosła go w bezmiar ma butność wraz z pychą.

Nie mogąc znaleźć w sobie swego cienia,
Skryłem się w mózgu ponurych iglicach
Czując, że morze mych uczuć się spłyca
Wbiegłem, w ich środek , w sam głąb unerwienia!

Ja:
„ Sny ułożone w kształt kosmicznej rzeki.
Zdobne w kryształy – pyły gwiazd strąconych,
Skąd – wszak nie z niebios – utkały swe stroje?”

Król:
"Z nie-tutejszych słońc, których czas nie zmielił
Zlanych w potoki myśli nieskończonych…
Bliźniacze niebo wzrosło na twym łonie!"



a) skąd nie pasuje,.

bo jak to brzmi: skąd utkały.. to nie po polsku

zmaieściłem i już błąd wycziłem ;p

b) pyły gwiaz staconych - z tymi pyłami to nie jasno zbytnio. Bo co to śa pyły gwiazd / a jescze strąconych: bo nawet jezeli te gwaizdy się stłukły i został pył to w tym wersie jest to napisane topornie/

juz na dwie kupy zasłużyłem.


c) mych uczuć - brzmi jak z zonedu :(

trzecia kupa

d) czy można wbiec w środek iglic ? :(

czwarta kupa

To jest rytuyał

samoukupiania

e) iglice mózgu kicha :(

piąta kupa

f) pozatym jest bła

skryłem isę w mózgu.. przecież wszystko się dzieje w mózgu :(

pzdr.

Opublikowano

Skryłem się w mózgu ponurych (trzeba mzienić bo jedzie garomanstwem) iglicach


Czując, że morze poznania (?) świdomości (?) się spłyca

Wdarłem się w głąb unerwienia!

Ja:
„ Sny ułożone w kształt kosmicznej rzeki.
Zdobne w kryształy – pyły gwiazd strąconych,
Skąd – wszak nie z niebios – utkały swe stroje?”
: nie skąd a z czego
chyba


Król:
"Z nie-tutejszych słońc, których czas nie zmielił
Zlanych w potoki myśli nieskończonych…
Bliźniacze niebo wzrosło na twym łonie!"

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



;) terz to wogóle trudno byc oryginalnym. Bojakby na to niepatrzec co neizorbimy to jest wtorne, albo juz ktos wymyslil. O ile np. tensamdylemtamieli w XIX, XX wieku, o tyle jeszczewtedy wbrew pozorom nie bylo az tak wielu drog wyczerpanych ;p

mozejakbym zbudowal robota piszacego wiersze bylbmy..aneiblad juzjest porgam poeta ;p

pozdr.
Opublikowano

masz rację, bo artyści(jeszcze nie wszyscy) są już wtórni, ale powtórek nie ma tylko w poezji,(wynalazki starożytności)
Nawet w twoim poście o przerzutniach to się sprawdza.
Ja też (przerzutni) jej nie lubiłem, ale w końcu się przekonałem. Dobre ćwiczenie na określony czas.

Opublikowano

I tu jest właśnie problem. Ale tak jak powiedziałeś nietylko w poezji ;) Bo nawet popatrzmy na technikę - teoretycznie -jest jeszcze tyle wynalazków do stworzneia,ale dajmy naprzykład:
/nietlyko wynalazki ale i przemianę/ - latanie rakietami naplanety - wszak to jest ten sam schemat co jeżdzenie z miasta do miast. Zbudują też pewnie jakiś wielki prom kosmiczny "Gwiazdanic" uderzy w asteroidę i nakręcę jakiś 3d film czy coś innego ;p - sami widzimy wszystko zmienia się powierzchownie, przy czym dla naszego wieku to jużcąłkowicie z 99% schematów zostało odkrytych i teraz tylko zmiany śa powierzchowne. Po co pisże - w poezji wypracowano już chyba wszystkie możliwe formy/techniki etc. i teraz zmieniać się będą tylko słowa.

Wiesz jakajest fatalna prawda,tak sądzę,że poezja staje isę reliktem, zobacz:

(młyn)
człowiek-koń-woda-para-prąd
(rozrywka, twórczość)
() - wiersze, literatura etc - telewizja, internet

Może niepotrzbenie jeszcze piszemy coś? Może to i koniec? Choć... mam pocieszenie:

"W 1896 (przed odkryciem promieniotwórczości, protonu) młodemu Planckowi odradzano wybieranie się na fizykę na studia, jako dziediznę wyczerpaną,w której zasadniczo wszystko odkryo i pozostało teraz usunąć pyłek badź ustlaić 30 miejsce po przecinku"..

może i dla nas nie wszyskto stracone, rodżaca się wtedy fizyka relatywistyczna otworzyła mowy rozdział, może... choć... to były inne czasy, wtedy teżwydawąło się,że w poezji skońcoznewszystko to zaczęto tworzyć bnamisatki sztuki współczesnej.. a teraz...

pozdr.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



ej dobra, jak się nie podoba to przecież pisze, żeby zatapiać, a nie droczyć sięze mną ;p

pozdr.
ależ się nie droczę. uważam to za arcydzieło.
żałuję tylko, że takie krótkie; może tak jeszcze kilka pieśni dorzucić?
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



będą z tego jeszcze zyski. Zobaczysz ;p Sprzedam to sieci McDonalda i do każdego zestawu McWiesniaka będzie dodawane:

- Po proszę McWieśniaka
- Zestaw z "Królem Jaźni"
- tak, tak
- Może być sonet I
- Nie ten już mam wolałbym VIII
- frytki do tego....?

pozdr.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



?
?
?

?????????????
?????????????
!!!!!!!!!!!!!!!!!

O,kurde balans

?


dobra,nie wiem o co chodzi, albo się mylicie, albo mnie wkrecacie labo nie wiem...
ponawiam:

?
?
?

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Witam - trudny wiersz - dla mnie wolność to możliwość swobodnego wyboru               działania i rozwoju myślenia  mówienia - dlatego żyjąc czuje się                wolnym człowiekiem - nie boje się tak  jak za komuny że ktoś zapuka                 i wybije mi wolność z głowy  - Polska to nie Rosja Korea i tym podobne                  państwa - a w Polsce czuje się wolny co mnie cieszy - 
    • Piszesz o wrześniowej mgle,  piciu mleka z miodem o poranku,   słodkiej gałązce łoziny pomalowanej przez jesienne powietrze,   o wrażeniach miękkich  jak pszeniczny chleb, przesmarowany słodką barwą jagód    Piszesz   A ja wjeżdżam w twój sad czołgiem Smar sączy się na maki  
    • Pojawiłaś się jak anioł z mgły, znikąd, Bez zbędnej aureoli, z szarości zwyczajnych dni. Stworzyłaś ognisko rodzinne, przytulne; Czepialiśmy się twojej spódnicy   Przed złym wilkiem i upiorami. Uczyłaś nas ugniatać ciasto i lepić pierogi. Czarodziejskie zupy razem gotowaliśmy Z tajemniczych składników, aromatów i przypraw.   Palcem każącym przed nosami nam machałaś Za wybryki dziecięce i swawole dzikie. Kołysałaś do snu baśniami snutymi Z mroków leśnych kniei i moczarów.   Pod kocem chybcikiem zasypiało się ze zgrozy. Gdy w kąpieli my, łobuzy-krauliści, Pianę rozbełtaliśmy aż pod sufit, Za uszy i nosy nas nie wytargałaś.   Przemawiałaś do nas słowiczym głosem. Śpiewałaś dawne przeboje z płyt gramofonowych. Tańców nas uczyłaś, krok za krokiem zwiewnym. Smutek i łzy nigdy nie zagościły na Twoim obliczu.   Pokazałaś nam świat za oknem, inny, W nieznanych nam barwach, ulotny. Uczyłaś pokory i zrozumienia dla nieszczęśliwców; Grosza nie szczędziłaś dla wędrownych grajków.   Dorastaliśmy jak na drożdżach ciasto chlebowe; Z portek, koszul aż łokcie i kolana wystawały. Szliśmy drogami polnymi pobierać nauki, Liznąć wiedzę i arkana tajemnic u mistrzów.   A ty zawsze przy nas, obecna duchem, Z rozpostartymi skrzydłami pieczą nas otaczałaś. Przed klątwami chroniłaś talizmanem; Zło podkradające się z ciemności czmychało.   I tak oto po dziesiątkach lat, strawieni życiem, My, te urwisy i berbecie rozwydrzone, Przy Twoim fotelu bujanym się rozsiadamy. Ciepłym kocem okrytą, pogodną, uśmiechniętą,   Opowieściami nawzajem zabawiamy Z tego pokręconego, nieznanego Ci świata. Wzdychasz, okulary poprawiasz na nosie: „Och, zdradzę wam swoją historię, dzieci drogie...”
    • cisza po zmarłym bywa tak cicha że aż boli   jest niewidzialna a mimo to ją wyczuwamy   boimy  się jej lękamy czy nie przemówi   taka cisza jest  trudna bo  płacze
    • @Marek.zak1 Dziękuję i pozdrawiam ciepło

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...