Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

ezop mickiewicz la fontaine
jaką tajemnicę mogli
zaprogramować bez magii
podwójnego kliknięcia

stąpamy zbyt twardo
5 giga bajek leży
w zapomnianym folderze

morze możliwości
zatopić może

schwytani w sieci
nie odkryjemy
ile piękna leży
na ziarnku grochu

14:29, 23 maja 2008
wiersz powstał na gruzach
swojego poprzednika

Opublikowano
morze możliwości
zatopić może


właśnie. smutne i wesołe. co prawda, dzisiejszy tworek, z odcieniem... humorystycznym? mam wrażenie niedopracowania, ale ma aż 13 minut :) jeśli wpadnie mi do głowy coś ciekawego przy kolejnych czytaniach, zarejestruję.

pozdrawiam.
Opublikowano

nie nie , jak dal mnie na pewno na ziarnku grochu ;)

natomiast wpadłem na pomysł! - jak by tak w ostatniej strofie zrobić taką paralele:

kładziemy się(lub dłoń) na kulce od myszki
vs
właśnie to piękno na ziarnku od grochu

-oczywiście trzeba by to jakoś ubrać w słowa ;)
Pzdr.

Opublikowano

peel mówi "na ziarnku grochu" - odniesienie do "księżniczki na ziarnku grochu"
- bajki. Z jednej strony, być może, peel chciał przez to powiedzieć,
że poza grami komputerowymi są jeszcze piękne, warte obejrzenia - bajki;
z drugiej - że piękne księżniczki (kobiety?) : te "na ziarnku grochu"( co wyszło nieco
"na wesoło", ale może tak miało być).
To moje odczucia po przeczytaniu,
pozdrawiam - baba

Opublikowano
lubię latawce
przy Twojej wersji gubi się dwuznaczność, o której Baba piszę :)

Robert Siudak
pomysł bardzo ciekawy i godny rozważenia :)
zobaczymy czy znajdę właściwe słowa żeby taką paralelę poprowadzić

Baba Izba
dzięki za podzielenie się Twoimi odczuciami
ta dwuznaczność jak najbardziej zaplanowana :)

Bardzo dziękuję wszystkim za odwiedziny i komentarze.
A jak Wam się czyta 1 strofę?przerzutnie są strawne czy lepiej byłoby się ich pozbyć?
Czy jasne jest, dlaczego taki tytuł?

Pozdrawiam ciepło
Coolt

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio w Warsztacie

    •    siedzę na skraju łóżka w pokoju, dogasa słońce razem z dniem. Gdzieś w tle muzykę gra radio. Powoli mrok odbiera to co dał dzień. Ona jest jeszcze w łazience.

      Szmer jednostajnego opadu wody z prysznica odbijającego się od ciała jest delikatnie dla mnie słyszalny, wiercę się, opierając dłonie o materac. Kęcę głową od lewej do prawej i odwrotnie. Jestem niespokojny. Mój nocny strój już trochę przyciasny. Muzyka jest teraz spokojna ale mnie nie uspokaja, można jednak zachwycić się jej dźwiękiem.Zaczynam rozmowę z samym sobą  -oczywiście w myślach , nie jest łatwo rozmawiać z soba samym. Nie mogę zanegować swoich słów czy myśli ale nie mogę zgadzać się z każda z nich. 

           Zawsze dostrzegałem subtelną różnicę po miedzy tym co lubię a tym co od niej dostaje? Tak, zawsze czekam to pewne! To frustrujące. Nerwowo odpalam papierosa : 

      - Ona nie lubi gdy palę(ja to lubię).

      - myślę, chyba wszystko jest idealnie okno otwarte, pościel wyprasowana , kwiaty w wazonach kurz starty.

      - I tak się znowu dziś nie uda. 

      - myślę dlaczego jak znowu będzie wymówka?

          Kładę sie na łóżku w poprzek bez poduszki pod głową ręce wyciągam za siebie łydki i stopy opadły w dól poza łóżko, stopy lekko muskają podłogi.

      Postanowiłem nie rozmawiać z soba więcej w tej chwili zatapiam się w muzyce.

      Oczy przymykam muzyka usypia mnie powoli zaczynam oddychać głębiej , jest mi błogo prawie zasnąłem.

      Prawie robi różnicę bo miedzy snem a jawą drzwi łazienki otwarły się.

         wchodzi Ona i od razu wali do mnie :

      -Dlaczego leżysz na kołdrze!

      -Zapomnij o rozmowie nie zauważasz jak cham ważnych spraw a chcesz rozmawiać o Nas? 

      -Nas nie ma właśnie dlatego , ze leżysz na kołdrze nie masz zasad , w twoim życiu nie ma porządku.

      I zaczyna ciągnąć dalej już beznamiętnie:

      - chcę obejrzeć film podaj laptop.

      Podje jej laptop, ona do mnie:

      -idź , spać do salonu!

      - Chce odpocząć i zasnąć.

      Odpowiadam:

      -dobrze, spokojnej nocy.

      Macha zdegustowana na mnie ,żeby wyszedł szybciej jej spojrzenie wskazuje , że nie ma tu miejsca dla mnie.

      Ja dolewam oliwy do ognia:

      - przydam się jak trzeba będzie przenieść coś ciężkiego...

      Tym sposobem zasypiam sam w salonie- o ile , można przez trzy godziny próbować spać ,wiercąc się i myśląc.I tak padłem dopiero krotko przed gdzieś ? Godzina demonów!

  • Najczęściej komentowane w ostatnich 7 dniach



×
×
  • Dodaj nową pozycję...