Przejazd tam. Łódź Fabryczna. Czerwionka – Leszczyny.

[Milosz_Michalowski]

Ten pociąg patrzy w dół
by zatonąć w śniegu. Nie zrozumiem
śląskiej gwary gdy miła pani sprawdza bilet
ma też cudowny kolor włosów. Herbaty
jeśli zabrzmi w tym upale. Zostaw pieniądze
i usiądź paskudnie albo towarzysko
zgaszonym światłem. W najmniej nocnym
uniesieniu barwy bordo. Minimalista stoi
w drzwiach. Powoli układa bagaż
i ma słuszność.



pamięci Tomka
przyjaciela w niejednej podróży

[Bogdan Zdanowicz]

Podoba się. Dziwny zapis, ale konsekwentny i przylegający do emocji (ta warstwa wydaje mi się ważniejsza ponad sens tzw. treści ;)
pzdr. b

[Milosz_Michalowski]

Staram się by w moich wierszach nie było treści, ani martyrologii;)

A tak na poważnie to dziękuję za komentarz i cieszę się, że przyległ, tak czy inaczej.


Regards.

[H.Lecter]

W zasadzie zgadzam się z BZ,jednak interpunkcja i duże litery sprawiają wrażenie,że emocje podszyte są kalkulacją (niepotrzebna gra na efekt).Pozdrawiam.

[Lena Achmatowicz]

trochę niepokoi mnie ta herbata na głowie. jest jakiś dysonans między śniegiem, a upałem.
tylko kiedy stoi ma słuszność? :) właściwie z tym się zgadzam. jestem za uniesieniem barwy bordo. innej barwy też.

[Milosz_Michalowski]

Jeśli jechał Pan pociągiem zimą, to w przedziale mógł się Panu zdarzyć albo upał, albo syberia:)

Dzięki za komentarze.