Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

szukam cię w snach
i w sieci
szukam w ciszy telefonu
w parku
szukam cię w rozmowach
o niczym
i szukam cię w sobie
dotykając piersi
łona
szukam cię
w słowach
w ustach nie twoich
w kolorach lata
w milczeniu
szukam cię
w nadziei
szukania
w sile miłości
w mojej słabości
w uzależnieniu
w tęsknocie
w pragnieniu
szukam cię
bez listu gończego
i wbrew prawu
wbrew rozsądkowi
wbrew przeznaczeniu
szukam cię
i jestem szukaniem
nim śmierć
mnie powstrzyma
nim przemijanie
pamięć odbierze
nim wiara że znajdę
mgłą się rozwieje
szukam cię
ukołysz mnie do snu….

Opublikowano

to jest właśnie to,czego od Ciebie oczekiwałem.Znalazłaś to,czego intensywnie szukałaś,bez zbędnych,górnolotnych słów,ale w nadziei szukania,w sile miłości.W prostocie tego wiersza
jest PIEKNO w całym tego słowa znaczeniu.
kołyszę Cię do snu...cichutko,by mój oddech nie zmącił Twojego oddechu

Opublikowano

Bardzo osobiście. Prosto a tak ładnie.. od samego początku czytałam jakby słuchając piosenki, myśląc: co dalej...

'w ustach nie twoich' -lubię czytac o czymś niby znanym, a nie nazwanym.

'nim przemijanie
pamięc odbierze'

Gratuluje i pozdrawiam!

Opublikowano

Goyo, jak sama widzisz, należysz do moich absolutnych faworytek poezji. Obok J. Pyzinskiego, którego uważam za mistrza, jestes zupelnie niezwyklą poetką.
Ten wiersz jest, moim zdaniem, pod każdym względem świetnie napisany. Bravissimo!
Lea Len

Opublikowano

Droga Goyo, bardzo gratuluję Ci stworzenia klimatu, bo to najważniejsze. Przyłączam się do wszystkich peanów na twój temat, prócz jednego. Brakuje mi otwartego zakończenia. Po prostu, dwa ostatnie zdania są chyba zbyt oczywiste. Pozostawiłbym wszytko do wersu "mgłą się rozwieje". To taka moja sugestia, ale to kwestia gustu. Poza tym, świetnie.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
    • @Robert Witold Gorzkowski myślę, że masz bardzo dobre podejście i cieszę się akurat moje wiersze, które nie są idealne i pewnie nigdy nie będą - do Ciebie trafiają. Wiersze w różny sposób do nas trafiają, do każdego inaczej, każdy co innego ceni, ale najważniejsze to do siebie i swojej twórczości podchodzić nawzajem z szacunkiem. Myślę, że większości z nas to się tutaj udaje, a Tobie, Ali czy Naram-sin na pewno. Tak to widzę :) Dobrej nocy, Robercie :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...