Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Gdyby Stella pokochała tamtego chłopca, a lato usnęło,
zło wokół niej by wyblakło, jak nitka barwionego lnu.

W korytarzu bestia. Stella nie wyobrażała sobie, że mogłaby
patrzeć, tak czule, jak na ojca. Potrafił godzinami obierać jabłka,

słuchać oper Wagnera, z muszlą przy uchu – coraz ciszej.
Stosiki gazetowych wycinków, niesprzątnięty popiół z nocy,
wokoło dzieci połykały sny jak słodkie żelki. Gadały ściany.

Tuż przed zachodem, między jawą a ciemnością pojawia się.
Oby Stella wybrała się nad rzekę, bardziej świadoma, spokojna;
oby burza była nagła i krótka. Lakoniczna, jak tamten chłopiec.

Opublikowano

Hmm. Stella was a diver a she was always down?;) Kojarzy mi się to imię z kawłakiem Intrpolu. "Potrafił godzinami obierać jabłka" przeżyłem deja vu, gdy to przeczytałem. Być może, że już coś takiego miałeś. Wiersz podoba mi się. Jakby inny premier, ale wciąż premier. Pozdrawiam

Opublikowano

Jasiu!

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



początek wraz z tyuŁem skojarzyŁ się z obrazem
mojego ulubionego Kokoschki pt. 'Burza' :). oczywiście
zamiast Stella podstawiŁam Alma :P. a jeszcze jedno,
drugie skojarzenie to książka 'Wielkie nadzieje', o ile
dobrze pamiętam tam też byŁa Stella :).
tekst dopracowany, jak już ktoś zauważyŁ. lubię
taką poetykę, choć jeśli mam się czepnąć; pierwszą
zwrotkę bym strzeliŁa kursywą - dla mnie to takie
wprowadzenie do tematu.

pozdrawiam plusowo Karolcia :)
Opublikowano
Gdyby Stella pokochała tamtego chłopca, a lato usnęło,
zło wokół niej by wyblakło, jak nitka barwionego lnu.


zaczyna się genialnie i jest tak już do samego końca.
Coż, śweitnie skrojony wiersz i tyle. Zabieram i

dygam;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



tak, to z tego utworu imię ściągnąłem;) wiersz chyba był pod Kyo, na NS też jest, więc całkiem możliwe to deja;)
Właśnie kojarzył mi się ten styl z Twoimi wierszami jeszcze z Odry. Czyli się nie pomyliłem.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Alicja_Wysocka Niezmiernie mi miło:))
    • @Gosława 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby nigdy nie istnieli, Zakłamane europejskie elity, Uznały Ich tragedię za aspekt nieistotny…   Wielki butny europarlament, Zjednoczonej Europy głoszący idee, Gardząc głośnym przeszłości echem, Pamięci o pomordowanych europejczykach się wyrzekł…   Na z dalekiej przeszłości cichy głos Prawdy, Europosłowie pozostając głusi, Zaślepieni frakcyjnymi walkami, Rzucili się w wir pisania nowych dyrektyw.   I nie zrozumiał podły świat, Ogromu tragedii zapomnianego ludobójstwa, Woli ciągle tylko się śmiać, Gdy na europejskich salonach króluje zabawa…   Odmówiono Im minuty ciszy... By nie była lekcją pokory Dla światłych europejskich elit, Zaślepionych ułudą nowoczesności,   A przecież tak do bólu współcześni, Eurodeputowani z krajów zamożnych, Tak wiele mogliby się od Nich nauczyć, Szacunku do ojców swych ziemi.   Na styku kultur na kresach dalekich, Sami będąc ludźmi prostymi, Całe życie pracując na roli, Całym sercem ją pokochali,   Na każdy kęs białego chleba, Pracując wciąż w pocie czoła, Wszelakich wyrzeczeń poznali smak, Niepowodzeń i gorzkich rozczarowań…   Odmówiono Im minuty ciszy... Jak gdyby była ona klejnotem bezcennym, Ważyła więcej niż całego świata skarby, Znaczyła więcej od kamieni szlachetnych.   A przecież krótka chwila milczenia, Nie kosztuje ni złamanego eurocenta, Wobec zakłamania świata zwykle jest szczera, A rodzi się z potrzeby serca.   Przecież milczenie nie ma wagi, Skrzyń po brzegi złotem wypełnionych, Skąpanych w złocie królewskich pierścieni, Zdobiących smukłe szyje diamentowych kolii.   Przecież krótkie zamilknięcie, Tańsze jest niż znicza płomień, Kosztuje tylko jedno śliny przełknięcie, Gdy znicz całe dwa złote…   Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby jej byli niegodni, By pamięć o Nich odrzucić Obojętnością Ich cieniom nowe zadać rany…   Po ścieżkach Pamięci, Nie chcą wędrować dziś ludzie butni, Zapatrzeni w postęp technologiczny, Zaślepieni ułudą europejskości,   Po co dziś tracić czas na Pamięć, Rozdrapywać rany niezabliźnione, Lepiej śnić swój irracjonalny o Europie sen, Historię traktując jako przeżytek…   Lecz choć unijne elity, Odmówiły czci duszom pomordowanych, My setkami naszych patriotycznych wierszy, W skupieniu oddajemy Im hołd uniżony…      
    • muszę znaleźć przyjemność w oczach ciemniejszych niż porzeczkowa słodycz tak mówiłeś dotykając Lanę której piegi rozlewały się na brzegach powiek krew po utraconych dzieciach zaschła cichym dźwiękiem rwanej pajęczyny płosząc myśli zapraszasz do łóżka miły niebo źle znosi zdrady w płatkach liliowych bzów dusznych majowych porankach nie będzie zadośćuczynienia to już ostatni list ostatnie do widzenia
    • Jakoś tak posmutniałam  Dla mnie to nawet siłaczka  Pozdrawiam serdrcznie 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...