Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Nadziejka


Rekomendowane odpowiedzi

i znowu zdarza się tak
że mam na kolanach Nadziejkę
zwiniętą w szczelny kłębek
by nie dać się dotknąć światu

wiesz, mruczy jak kot, bo jest kotem
zachwycić się umie piórem na chodniku
wpatrywać się w liść godzinami umie
i tylko ja pojąć nie potrafię
jak może być tam, gdzie jej nie ma
na moich kolanach
senna

Nadziejka odkryła niedawno podwórko
i ma tą przewagę nade mną
że czuje i widzi, co ja zapomniałam
bo gdybym pamiętała, serce by mi pękło
na pół
w pręgowanym niebie
śni Nadziejka jasne twarze Boga
w świetle starej, sinej lampy, co mruga
ufa, przecież śpi mi na kolanach
[sub]Tekst był edytowany przez Agnieszka_Gruszko dnia 09-06-2004 09:44.[/sub]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pamietała => ę

luźny, przyjemny wierszyk, bardzo ładnie opisujesz Twą Nadziejkę, parę słów może i zbędnych, ale odbiera się przez to wrażenie, jakby to wszystko opowiadała mała dziewczynka z kotkiem na kolankach i chyba o to mniej więcej chodziło. Aha, nie wiem czemu, ale nie za bardzo widzę tę siną lampę, wiem, że stara i mruga, ale świeci jakimś fioletowo-niebiesko-bladym światłem? O to chodzi?
Bardzo podoba mi się natomiast pomysł z porównaniem nadziei do kotka :)

Serdecznie pozdrawiam
Natalia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...