H.Lecter Opublikowano 8 Maja 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 8 Maja 2008 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Dzięki za inspirujące spojrzenie na tekst "wojaczkiem".Pozdrawiam ciepło.
H.Lecter Opublikowano 8 Maja 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 8 Maja 2008 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Jak zwykle, poezja ściga się z życiem...Dzięki babo za wizytę.Pozdrawiam.
H.Lecter Opublikowano 8 Maja 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 8 Maja 2008 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. istnienie to chwila nieuwagipouważajmy przez chwilę - moje - ma sens; chwilowo plusuję Twojemu wierszowi, ciekawy_kasia. Dzięki Kasiu że "pouważałaś" przez chwilę.Pozdrawiam.
teresa943 Opublikowano 8 Maja 2008 Zgłoś Opublikowano 8 Maja 2008 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Czytałam kilka razy (już ja tak mam, hehe). W pierwszej zwrotce widzi mi się, zakochany peel, który przedstawia się czytelnikowi: jest wysokim (strzeliste) osiłkiem (barczyste) o blond włosach. Jego dziewczyna (partnerka, żona) bardzo go podnieca (podnosi poziom adrenalizny, działa jak narkotyk). Mimo woli w czasie jazdy samochodem przekracza dozwoloną prędkość. Samochód ląduje na drzewie i być może ona ginie w wypadku. Smutne, ale i tak w życiu bywa. Może też być inna wersja: gwałtowne uczucie kończy się fiaskiem; "wtuliłaś się w drzewo" może oznaczać, że nastąpiło zerwanie i ona jest niedostępna jak drzewo (czyli zbyt wysoko, daleko). Wiersz dobry skoro przyciągnął. + Serdecznie pozdrawiam -teresa
H.Lecter Opublikowano 8 Maja 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 8 Maja 2008 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Dużo widzisz - to miłe.Pozdrawiam serdecznie. nieco zaczepnie napiszę :P, a nie widać "nadpobudliwości interpretacyjnej"? bo przecież zawsze to może być odkurzacz, prawda? albo jego instrukcja obsługi ;)) ;)) rzecz jasna to takie zaczepne, ale nie mocno złośliwie, raczej leśnolichowato :) Jeżeli dobrze rozwinięty zmysł interpretacyjny połączymy z wrodzoną,dobrą wolą i domniemaniem talentu poety (zwłaszcza młodego),to łatwo wtedy "napisać" za niego wiersz (w tą pułapkę sam często wpadam).Każdy ma jakąś własną wizję "odkurzacza" i każda równie dobra co zła -i tyle .Z leśnolichowatym pozdrowieniem -piotr.
H.Lecter Opublikowano 8 Maja 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 8 Maja 2008 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Czytałam kilka razy (już ja tak mam, hehe). W pierwszej zwrotce widzi mi się, zakochany peel, który przedstawia się czytelnikowi: jest wysokim (strzeliste) osiłkiem (barczyste) o blond włosach. Jego dziewczyna (partnerka, żona) bardzo go podnieca (podnosi poziom adrenalizny, działa jak narkotyk). Mimo woli w czasie jazdy samochodem przekracza dozwoloną prędkość. Samochód ląduje na drzewie i być może ona ginie w wypadku. Smutne, ale i tak w życiu bywa. Może też być inna wersja: gwałtowne uczucie kończy się fiaskiem; "wtuliłaś się w drzewo" może oznaczać, że nastąpiło zerwanie i ona jest niedostępna jak drzewo (czyli zbyt wysoko, daleko). Wiersz dobry skoro przyciągnął. + Serdecznie pozdrawiam -teresa Drzewo w wierszu,to taki ostatni i jednocześnie pierwszy (w innym wymiarze) "kochanek", oślepiający skrót życia.Dzięki tereso za czas dla wiersza.Pozdrawiam ciepło.
M.E.FIRCHO Opublikowano 8 Maja 2008 Zgłoś Opublikowano 8 Maja 2008 gdy zobaczyłam tytuł, pomyślałam: "oooo znam ten wiersz" ;) Zastanawiałam się, czy dobrze go pamiętam. I okazało się, że tak :) Nadal jest dobry. pozdrawiam M.E.
Sylwester_Lasota Opublikowano 9 Maja 2008 Zgłoś Opublikowano 9 Maja 2008 Przypomniał mi się wiersz zaczynający się od słów: Na białym krzyżu twego ciała..., autor: Stanisław Korab-Brzozowski. Idąc dalej tym śladem, znajduję więcej skojarzeń. Są owoce, po których można poznać, są pestki, które niczym ziarno zostały rzucone w ziemię, jest w końcu śmierć na drzewie. Zaprawdę, niezwykły to wiersz jeśli daje takie spektrum interpretacyjne ;-). Pozdrawiam.
H.Lecter Opublikowano 9 Maja 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 9 Maja 2008 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Miło mi że "stary znajomy" cię nie zawiódł.Pozdrawiam ciepło.
H.Lecter Opublikowano 9 Maja 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 9 Maja 2008 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. No i co autor ma powiedzieć na te słowa...dziękuję.Pozdrawiam serdecznie.
allena Opublikowano 10 Maja 2008 Zgłoś Opublikowano 10 Maja 2008 zamiast "zazwyczaj" - "zawsze" i będzie cacy:) a.
H.Lecter Opublikowano 10 Maja 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 10 Maja 2008 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. alleno,trzeba zostawić jakiś cień nadziei (nawet kosztem "cacy").Dzięki serdeczne.Pozdrawiam.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się