Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

- bry... po ogień przyszłem,
pasiasty w zamian przyniese,
a i jakie jaskinie odnajme... mmm?

- e... niekoniecznie

- salon 350 z paleniskiem,
basen ze źródlano, kibel... no nie,
bez kibla, ale z tym to aby gdzie bądź,
aby na polu...

- dzięku...

- żadnej telewizji, podatków, prezydentów,
każden rządzi, jak chce, jeśli dobro ma
czuge.

- przepraszam, ale...

- ale widoki jakie, no... cudo!
jak w peerelu takie chałe puszczali
"gdzie woda czysta i trawa..."
(bo malowali te trawe),
to tam... ona niemalowana;
całe pola chrzanem i szczawiem obrastajo.

- w razie z jaskini wygnajo...
abo i co inne, gdzie iść - jest.

- ?

- a nie, na drzewa nie
ma co wracać - zajęte.
inszy tam gatunek sie pleni.

czerstwe toto, zwinne a zawzięte,
że bóg broń i kamienia
szkoda, bo zara-za,
abo i przed jaskiniom,
blokade robiom.

*

cafłem sie.
350 tysięcy latek sie cafłem.
drzaźnić sie nie dam, użreć
też umie... dotkliwie czasem.


*

- bry... po ogień przyszłem.


://images26.fotosik.pl/205/06272592fd76fc1f.jpg

Opublikowano

Jak to przeczytałem, to padłem - z zadowolenia. Pal licho, że to wiersz, ale Autorowi należy się wawrzyn - takiej lekkości z temacie, takich pomysłów, takiego zacięcia to ja zazdroszczę. Ubawiłem się setnie (i to za darmo), wchłonąłem wszystkie pomysły i chwała Autorowi.
Plus, zdecydowany plus.
Pozdrawiam.

Opublikowano

praktycznie - moim zdaniem - pod postać podmiotu lirycznego /tj. osoby, którą po ogień między innymi przychodzi/ można podpiąć mnóstwo przedstawicieli gatunku ludzkiego /mam tu przede wszystkim na myśli polskie społeczeństwo/.

pierwsze, co przyszło mi do głowy to osoba polityka. doprawdy nie konkretnego, albowiem jest ich zbyt wielu nierozgarniętych. natomiast bohaterem lirycznym byłby wówczas osobnik najwyżej postawiony w społeczeństwie /jednakże równie zacofany albo pozorujący zacofanie, jak środowisko, w którym się otacza/.

kolejna myśl to dres. aczkolwiek część tej frazy, czyli: 'a nie, na drzewa nie ma co wracać - zajęte.' sugeruje, że drzewa, czyli miejsce zamieszkania dresów jest już okupowane. zapewne właśnie przez dresiarstwo, zatem podmiot liryczny nie należy do tejże grupy społeczeństwa.

ostatecznie podmiot liryczny może być przedstawicielem, reprezentantem narodu polskiego, który w oczach wielu krajów /szczególnie Europy Zachodniej czy Ameryki Północnej/ uchodzić może za co najmniej zacofany.

jakkolwiek by nie było - tekst mnie rozbawił. być może forma, na co Sylwester zwrócił uwagę, jest nieco prozowata, ale czy to ma znaczenie, kiedy uśmiech twarzy opuścić nie chce ? oczywiście, że zostawiam plusa.

pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


za kij dziękuję - ostra krytyka mile widziana i się zgadzam, (nie ma co się wygłupiać i spierać) bo faktycznie prozowate toto i przeciągnięte z lekka ;) Może jeszcze przerobię. Na razie szybkie pisanie trochę trenuję... z konieczności :).
Pozdrawiam.

Teraz, to i ja padłem - z powodu komentarza. Na wawrzyn, to chyba jeszcze za prędko ;)) ale szczawiowej, to chętnie bym spróbował. Wielkie dzięki za nazwanie "tego" wierszem, chociaż do końca nie jestem pewien. Z braku czasu i weny eksperymenty czasem powstają, a jeśli się podobało tym bardziej miło.
Z ukłonami, pozdrawiam.

Bardzo mnie cieszy, Mr.Suicide Twoja interpretacja. Nie zawiodłeś, jak zwykle. Zwłaszcza dresy na drzewach bardzo przypadły/li mi do gustu ;))) Co prawda komuś innemu przeznaczyłem to miejsce, ale dresiarstwo - jak najbardziej tam pasuje. No, może jednej cechy tylko u nich brakuje - tego chłopskiego rozumu, który cechuje tamtych, a tu nazwanego sprytem .
Była taka piosenka, zdaje się, że Jana Kaczmarka:
"... na drzewa panowie, do jaskiń panowie... do jaskiń". Trochę nawiązania też tu jest, ale nieco inaczej postrzeganego. Politycy, jak najbardziej - i teraz i wtedy też istnieli, a może populizm i marketing też był?
Proste życie każdy ma gdzieś w genach, w podświadomości. I jeśli jeszcze nie, to na pewno w jakimś momencie sam się przyłapie, choćby na myśleniu o nim.
To, że oczy wielu krajów patrzą na nas... jak patrzą, to też prawda. Szkoda, bo kiedyś byliśmy chyba jedyni w Europie, gdzie nie paliło się czarownic. Dzisiaj udupia każdy każdego.
Pozdrawiam i dziękuję za wnikliwy komentarz.

Bardzo Wam dziękuję. Trochę mi głupio, bo nieczęsto ostatnio (albo sporadycznie) kogokolwiek odwiedzam. Tym bardziej mi miło, że wpadacie do mnie. Ale jeszcze trochę i niedługo się poprawię - obiecuję :)

Serdecznie pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



??? : ........(!).

na co pan krzyczy w nawiasie?

Mój poprzedni komentarz w wolnym tłumaczeniu :
??? : dziękuję za komentarz,pozdrawiam (oczywiście bardzo gorąco !).
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



na co pan krzyczy w nawiasie?

Mój poprzedni komentarz w wolnym tłumaczeniu :
??? : dziękuję za komentarz,pozdrawiam (oczywiście bardzo gorąco !).

Acha, rozumiem. Ja tylko chciałem sobie zakreślić to co pan napisał, bo jak pan wpadnie na to, gdzie popełnił pan błąd, to wytnie. A szkoda będzie :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Mój poprzedni komentarz w wolnym tłumaczeniu :
??? : dziękuję za komentarz,pozdrawiam (oczywiście bardzo gorąco !).

Acha, rozumiem. Ja tylko chciałem sobie zakreślić to co pan napisał, bo jak pan wpadnie na to, gdzie popełnił pan błąd, to wytnie. A szkoda będzie :)

Szkoda będzie -mojego czasu !
Kropka.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


o qrka, to się będzie działo, Szarik się wścieknie, bo w Rudym i tak ciasno ;))
Ale wiesz co Aganiok, wczoraj mijałem Janka. Nie jeździ już Rudym, tylko granatowym…
Pasatem.
Ech… jołki połki.
Пoздpaвляю - спacибa
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


z gustami się nie spieram, poza tym rzeczywiście amator jestem, to też i nadymał się nie będę.
Dlatego profesjonalistom ciut lżejszy kaliber zostawiam :)))))
Pozdrowienia.
Opublikowano

miałam nic nie wpisywać, choć czytałam - nie raz.
Chwalić nie chciałam, mądrego nic nie wymyśliłam.
Jednak zmieniłam zdanie:
HAYQ - za dużo skromności - ceń swoje umiejętności,
bo one SĄ! Serdecznosci
- baba

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


za wszystkie ...ości Twoje
serdecznie Ci dziękuję (pst!)
Babo Izbo droga

o ustęp toczyć boje?
o nie... nie - ustępuję
i chwalić za to Boga.
;)))

... mam nadzieję, że było nieskromnie?
:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Moondog bardzo ujmujący wiersz. Przez postać poety moja interpretacja zahaczyła o gwiazdy.
    • @Annna2 zrobiłaś niesamowity klimat wraz z utworem czyta się go doskonale. Tak trochę nie mogę tego przeżyć bo pierwszy raz od lat nie udało mi się kupić biletu na konkurs na żaden etap. Choć mój faworyt zwyciężył nie byłem zadowolony bo 17 letnia Chinka skradła moje serce. Nie rozumiem decyzji sędziowskiej pomimo jego wirtuozerii, w grze jego nie było polskiego ducha polskiego dworu i polskiego kompozytora a wiersz bardzo inteligentny i na czasie!!! @tie-break obliczono że po upadku naszej cywilizacji zostanie warstwa na ziemi nie grubsza niż 1mm. O złomie nie było mowy.
    • @nieporadnik   Dobre; żyto żrą i na drzewo też wejdą.        
    • @Simon Tracy śmierć nie jest mi obca, już się z nią zapoznałem i często ma ludzkie oblicze. Ja ją wręcz zaplanowałem, tylko w momencie wchodzenia w jej objęcia silniejsze były oczy mojej mamy, które przebiły się przez śmierć. Poezja to było remedium na moje stany. Przez długi czas moi przyjaciele znając moje jesienne skłonności nękają mnie telefonami. Czy jeszcze o nich pamiętam tak pamiętam, czy jestem im wdzięczny nie wiem raz tak raz nie. Półtora roku temu ożeniłem się i chyba to był przełom, kiedy powiedziałem śmierci że musi jeszcze poczekać. Moja żona wie że ja śmierci się nie boję i każdego dnia upewnia się że nie chcę pójść w jej ramiona. Patrzy na mnie z taką miłością że mnie rozczula - w końcu mam dla kogo żyć. Znajomi pomogli mi wydać tomik moich destrukcyjnych wierszy. Nie były one szczególnie okrutne bo tych dla mnie najbardziej destrukcyjnych nie dałem a i tak powodowały w ludziach duże emocje wraz z ich odrzuceniem i nie czytaniem mojego piekła. Dla mnie jednak to jest dziennik, który czytam sobie gdy dopadają mnie czarne myśli i jest mi lepiej. Mój serdeczny przyjaciel twierdzi że ludźmi z grupą krwi 0Rh+ trzeba się specjalnie zajmować bo są bardziej samodestrukcyjni. I może coś w tym jest. A może to wszystko to tylko plotki. W każdym razie jest noc 3:35 a ja pomimo zmęczenia piszę wiersz i na chwilę oddaliłem się myślami i przypadkiem przeczytałem twój wiersz i wiem o czym piszesz a to już bardzo dużo. I wiedz że taka poezja też jest potrzebna tylko z gruntu odrzucana przez ludzi bo strach bo obawy o wywołanie wilka z lasu, a ci którzy czują tak samo się nie odezwą ale bardzo ją czują i bardzo im pomaga współistnienie w cierpieniu. Rozpisałem się bo wiersz mnie ujął pozdrawiam 
    • E, ty babo, a... be; już masowo sam żuje baobaby te.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...